Close Menu
  • På norsk
  • Українською
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
Kategorie
  • Aktywnie
    • Podróże
    • Sport
    • Wędkarstwo
  • Kultura
    • Felieton
    • Film
    • Literatura
    • Muzyka
  • På norsk
    • Kronikk
  • Reportaże i wywiady
  • Społeczeństwo
    • Dzieci
    • Historia
    • Kulinaria
    • Lokalnie
    • Ludzie
    • NAV
    • Opinia
    • Środowisko
  • Wiadomości
    • Polityka
      • Polityka lokalna
      • Wybory 2021
  • Zdrowie
    • Covid-19
  • Українською
Facebook X (Twitter) Instagram YouTube
Facebook Instagram X (Twitter) YouTube Spotify
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
  • På norsk
  • Українською
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
Strona główna»Społeczeństwo»Psi zaprzęg Cyryla. Przyjaźń ma cztery łapy
Społeczeństwo

Psi zaprzęg Cyryla. Przyjaźń ma cztery łapy

By Sylwia Kaźmierczak16 stycznia 2025Brak komentarzy8 minut czytania
Cyryl Leśniewski z psim zaprzęgiem. Foto: Ewelina Sobieraj
Udostępnij
Facebook Twitter LinkedIn Email

Ciągną, ciągną sanie…

Ale nie są to słynne góralskie koniki, o których śpiewają legendarni Skaldowie, lecz silne psy zaprzęgowe. Na saniach, zamiast janosików, na dowodzeniu stoi Cyryl Leśniewski. 

Cyryl Leśniewski swoją przygodę z Norwegią rozpoczął ponad piętnaście lat temu. Jak spora część Polaków, przyjechał na „chwilę”, zarobić trochę pieniędzy i tak został aż do dziś. 

Na co dzień pracuje w logistyce, choć większość życia zawodowego spędził w turystyce, jako przewodnik oraz organizator eventów. Jak sam wspomniał, od zawsze miał słabość do adrenaliny i wyzwań. Jako młody chłopak trenował m. in. sztuki walki, narciarstwo skiturowe, a także kajakarstwo górskie.

Miłość od pierwszego wejrzenia 

Pomimo szerokiego wachlarza aktywności outdoorowych, pierwszy kontakt z psami zaprzęgowymi miał dopiero w 2018 podczas pracy w Tromsø. Wtedy to spotkał swojego mentora, a obecnie przyjaciela, Dag Ove, dzięki któremu zdobył doświadczenie i umiejętności niezbędne do pracy z psami zaprzęgowymi.

Od lewej: Dag Ove Røste i Cyryl Leśniewski. Foto: Gry Løberg

Mushing (wyścigi psich zaprzęgów) narodził się w XX wieku w Ameryce Północnej. To wciąż młoda i niezbyt popularna dyscyplina sportowa, jednak w porównaniu z innymi krajami Norwegia jest zdecydowanie w czołówce. Niełatwo znaleźć kursy lub szkolenia przygotowujące do roli maszera (przewodnika czuwającego nad całym psim zespołem). Przyszły maszer swoją karierę rozpoczyna u boku doświadczonej osoby jako handler, asystując w treningach i podczas zawodów.  Handler pomaga utrzymać morale zawodnika, dopinguje, motywuje, pilnuje czasu. Bierze udział w planowaniu strategii i przebiegu zawodów. 

Zawody psich zaprzęgów odbywają się w Norwegii rokrocznie. W tym roku Femundløpet otrzymał miano mistrzostw świata. Zaprzęgowe rozgrywki dzieli się ze względu na długość dystansu i liczbę psów w zaprzęgu. Trzy główne kategorie to: sprint, mellomdistanse (średni dystans) i langdistanse (długi dystans)

Dla Cyryla będzie to trzeci sezon startów w zawodach. Tym razem wystartuje w klasie do 8 psów. W przyszłości planuje start w „åpen klasse”, czyli 12–14 psów, lecz aby to osiągnąć musi nabyć jeszcze więcej doświadczenia. Niezbędne będzie też wsparcia finansowesponsorów.

Wymagająca pasja 

Praca z psami nie należy do najłatwiejszych, ale Cyryl przyznaje, że to te najtrudniejsze zadania i wyzwania dają najwięcej satysfakcji i napędzają do działania. Mushing jest sportem niezwykle wymagającym, szczególnie pod kątem fizycznym. W dobrej kondycji muszą być nie tylko psy, ale również człowiek zarządzający zaprzęgiem. Liczy się determinacja, kondycja fizyczna oraz psychiczna, bo warunki pogodowe i niskie temperatury potrafią złamać najsilniejszych.

To człowiek podejmuje decyzje i odpowiada za bezpieczny przejazd, dba o karmienie psów i przerwy. Psy są siłą napędową, ale zadaniem maszera jest organizacja i koordynacja całej wyprawy. To czas kiedy człowiek i pies stanowią jedność i działają w symbiozie. W tym sporcie nie ma miejsca na półśrodki. Albo poświęcasz się w pełni, albo w ogóle. Mushing to nie sport, to sposób na życie, bo opieka nad psami pochłania ogrom czasu. Nie ma mowy o urlopie. Inwestuje się nie tylko bezcenny czas, ale także dosyć duże pieniądze.

Foto: Cyryl Leśniewski

Utrzymanie psów kosztuje niemało, a wygrane zawody nie są w stanie pokryć wydatków. Dodatkowo decydując się na pracę z psami zaprzęgowymi trzeba liczyć się z ewentualną przeprowadzką w okolice dostępnych tras treningowych.

Nie samym treningiem pies żyje

Pierwsze treningi mają miejsce najczęściej w połowie sierpnia i odbywają się nocą, pośród gór, a wszystko przez zbyt wysokie temperatury. Czas wiosenno-letni nie zwiastuje słodkiego lenistwa. Co robią psy poza treningiem?  Niesamowicie istotne jest budowanie jak najbliższej relacji z psami. Intensywne treningi muszą być zwieńczone odpoczynkiem i regeneracją. Od Cyryla słyszymy: Ja lubię spędzać czas z psami na wybiegu, gdzie mogą się poruszać bez obciążenia i swobodnie się bawić. Dbam o ich komfort poprzez masaże, przycinanie pazurów i inne zabiegi pielęgnacyjne. Niektórzy używają również specjalnego koła treningowego, podobnego do tych dla koni – my powoli zbieramy na takie urządzenie, ale jeszcze nie w tym roku.

Przygotowania do zawodów trwają długo przed ich planowanym rozpoczęciem. Częstotliwość treningów stopniowo rośnie, bywa tak że pod koniec sezonu, Cyryl i jego psia załoga trenują nawet dwa razy dziennie. Po treningu ważne jest sprawdzenie psów – masowanie, rozciąganie oraz kontrola łap, aby upewnić się, że nie mają żadnych ran.

Dieta jest kluczowym elementem w przygotowywaniu psów. Kaloryczność posiłków dostosowywana jest w zależności od intensywności treningów, a także temperatury. Alaskan Husky mają bardzo wysokie zapotrzebowanie na tłuszcze. 

W czasie intensywnych treningów pies może potrzebować nawet 10 000 kcal dziennie, a podczas wyścigów nawet do 15 000 kcal. Dla porównania – 15 000 kcal to około 30 Big Maców! Człowiek potrzebuje średnio 2 000–3 000 kcal. Na początku sezonu dbam o wzmocnienie stawów psów. Bardzo cenię łososia jako dodatek do karmy oraz szyjki z kurczaka – widzę, że zapewnia to dobrą równowagę białek i tłuszczów. Podczas zawodów przygotowuję specjalne przekąski, aby psy chętnie jadły – mieszam mięso, tłuszcze, ryż i wodę, by zapewnić im nawodnienie. Następnie zamrażam to i kroję na małe kawałki, by psy mogły łatwo to zjeść- wyznaje Cyryl Leśniewski

Układ psiego zaprzęgu

 Wbrew pozorom w tym sporcie bardziej liczy się dystans niż ciężar. Osiem psów jest w stanie udźwignąć maszera, sanie ważące około 20 kg oraz bagaż z jedzeniem o wadze kilkudziesięciu kilogramów. Żadna inna rasa nie przebiegnie takiego dystansu w podobnym tempie, jak Alaskan Husky, które są niesamowicie wytrzymałymi psami.

Przed startem emocje udzielają się wszystkim uczestnikom zawodów, tym psim także, a może przede wszystkim im. Psy szczekają i są podekscytowane. 

Wyczuwają, że to nie zabawa w ganianego, ale poważne wyścigi. Cyryl wyraźnie zaznacza, że psy są najważniejsze. Na bieżąco kontroluje prędkość i odległość do punktu obowiązkowych przystanków, baz (checkpointy) gdzie psy regenerują siły. W klasie, w której startuje, dystanse między bazami wynoszą około 60–75 km, a przerwy trwają od 4 do 5 godzin.

Foto: Dag Ove Røste

 Gdy docieramy na checkpoint, w pierwszej kolejności zajmuję się psami: rozkładam im siano do spania, zakładam dodatkowe kurtki i podaję jedzenie. To moment, w którym sprawdzam, czy psy są dobrze nauczone odpoczywania i czy potrafią zasnąć. Gdy wszystkie obowiązki są wykonane, zostają mi dwie, może trzy godziny na odpoczynek i zjedzenie czegoś. Przy dłuższej przerwie psy dostają dodatkowy posiłek na około dwie godziny przed startem. Około 45 minut przed planowanym wyjazdem zaczynam zbierać ekipę: zakładam psom skarpetki, sprawdzam ich samopoczucie i, jeśli trzeba, wykonuję masaż lub specjalne rozgrzewki. Potem ruszamy na kolejny odcinek. Na zawodach liczy się oczywiście czas – czuć rywalizację, ale zawsze panuje świetna atmosfera. 

Cyryl obecnie posiada 12 psów, planowo miało ich być o połowę mniej. Wszystkie psy to Alaskan Husky i do tej pory byłam przekonana, że to konkretna rasa psów. Cyryl jednak wyprowadził mnie z błędu tłumacząc, że psy rasowe muszą spełniać konkretne wymagania dotyczące rozmiaru, koloru sierści, kształtu itp. W przypadku Alaskan Husky liczy się wytrzymałość, ogólny stan zdrowia i rodzaj sierści – ale nie jej kolor, tylko grubość podszerstka. Alaskan Husky to mieszanka około 12 różnych ras. Z wyglądu przypominają czasem nasze polskie „burki” zza płotu, ale ich DNA jest trochę inne.

Cyryl Leśniewski. Foto: Dag Ove

Na początku Bóg stworzył człowieka, ale widząc go tak słabym, dał mu psa

Alphonse Toussenel

 Jak przystało na zawody sportowe nie obędzie się bez lekkiego stresu, tremy i analizy czy wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Psy wyczuwają emocje i wiedzą, że zbliża się wielki dzień. Całe napięcie znika wraz z wyciągnięciem kotwicy ze śniegu. Wtedy nie liczy się wyłącznie więź między maszerem a psami. Psy w wielu kulturach są symbolem odwagi, siły, honoru i lojalności. Mądra relacja człowieka z psem zbudowana na zrozumieniu danego gatunku oraz zaufaniu to nie tylko gwarancja przyjaźni, ale szansa na wspólny sukces poprzedzony wysiłkiem oraz wyrzeczeniami.

Jak zostać maszerem? Przede wszystkim trzeba trzeba kochać i szanować psy. Należy być gotowym na wyrzeczenia, mieć świadomość, że jest to długi proces nauki i zbierania doświadczenia, pracy po godzinach, której dojrzałe owoce przyjdzie zbierać dopiero po wielu latach inwestycji finansowych i czasowych. Cyryl Leśniewski radzi, aby skontaktować się z najbliższym klubem i zapytać, czy któryś maszer potrzebuje pomocy. Na początku wykonuje się najprostsze zadania, takie jak sprzątanie i pomoc przy sprzęcie. Brzmi nudno? Niestety, od czegoś trzeba zacząć, a najlepiej od zera aby zapoznać się z zawodem od podszewki.

W tegorocznych zawodach udział weźmie ponad 400 osób. Pierwsze zawody odbyły się 11 stycznia na dystansie 120 km.

Foto: Edmée Van Rijn

Harmonogram nadchodzących wyścigów:

18–19 stycznia: Gausdal Maraton w Gausdal 

24–25 stycznia: Gruveløpet w Røros 

9–15 lutego: Femundløpet w Røros 

7–8 marca: Elgløpet w Elgå

Wyniki i status na żywo na stronie liverace.no. Znajduje się tam również mapa GPS, dzięki której można zobaczyć, gdzie znajdują się poszczególne zaprzęgi.

 

Polacy w Norwegii
Udostępnij. Facebook Twitter LinkedIn Email

Powiązane

Oslo: Bieg Konstytucji 3 Maja

Janina Januszewska-Skreiberg (1939-2025)

STØY. Muzyczna podróż do wnętrza duszy

Zostaw kometarz Anuluj komentarz

Na czasie

Z lasu na wybory. Polacy głosowali w Kristiansand

Wiadomości 2 czerwca 2025

Lasy, jezioro i 135 kilometrów dzieliły Aleksandrę i Marcina od najbliższej urny wyborczej. Z Treungen,…

Norwegia: Młodzi werbowani do prania pieniędzy przez aplikację Vipps

31 maja 2025

Polonia w centrum uwagi. Spotkanie z marszałek Senatu RP w Oslo

30 maja 2025

Za co Norwegowie kochają swój kraj?

29 maja 2025

Norgespris – niższe rachunki za prąd czy bomba z opóźnionym zapłonem?

28 maja 2025

Norwegia: Obchody 85. rocznicy bitwy o Narwik

27 maja 2025

W imię tolerancji wobec osób trans prosi się nas, byśmy akceptowali brednie o kobietach z penisem

26 maja 2025

Kierowcy autobusów w Norwegii obawiają się o życie w pracy: „Codziennie myślę o wypadku”

26 maja 2025

Kleszcze – nie tylko norweski problem

25 maja 2025

SV chce darmowych przedszkoli w Oslo: „powinny być dostępne dla wszystkich”

24 maja 2025

Matki pingwinów

23 maja 2025

Norwegia: nie ma ludzi do zbierania truskawek

23 maja 2025

Norwegia i Polska zawarły partnerstwo na rzecz bezpieczeństwa energetycznego i zielonej transformacji

22 maja 2025

Norwegia: zabraknie 30 tysięcy pielęgniarek

22 maja 2025

Gangi w Norwegii: Największe zagrożenie dla społeczeństwa

21 maja 2025
Dane kontaktowe

Polsk-Norsk Forening Razem=Sammen
nr org. 923 205 039

tel. +47 966 79 750

e-mail: kontakt@razem.no

Redakcja i współpraca »

Ostatnio dodane

REMA 1000 wycofuje produkt: natychmiast przestań go używać

15 czerwca 2025

Oslo – najmniej szczęśliwa stolica Skandynawii

13 czerwca 2025

Wypadek na Melkøya – Polak ostrzegał, teraz walczy o zdrowie

12 czerwca 2025
Współpraca

Razem Norge jest laureatem nagrody "Redakcja medium polonijnego 2025", przyznawanej przez Press Club Polska.

Facebook Instagram X (Twitter) YouTube

Informujemy, że polsko-norweskie stowarzyszenie Razem=Sammen otrzymało za pośrednictwem Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" dofinansowanie z Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2024 – Media i Struktury. Nazwa zadania publicznego: Wsparcie działalności organizacji polonijnych w krajach skandynawskich Kwota dotacji 2024: 78,587.60 PLN w 2024 r. Całkowita wartość zadania publicznego 2024: 232 704,80 PLN Data podpisania umowy: Październik 2024 r. Wsparcie w ramach projektu dotyczy m. in. dofinansowania kosztów wynajmu pomieszczeń, ubezpieczenia, wynagrodzeń pracowników, zakupu materiałów biurowych oraz innych kosztów funkcjonowania organizacji.

Ansvarlig redaktør: Katarzyna Karp | Administrasjonssjef: Sylwia Balawender
Razem Norge arbeider etter Vær Varsom-plakatens og VVP regler for god presseskikk. Alt innhold er opphavsrettslig beskyttet.

© 2025 Razem=Sammen | Made in Kristiansand

Wprowadź szukaną frazę i naciśnij Enter, aby przejść do wyników wyszukiwania. Naciśnij Esc, aby anulować.