Jadę przeprowadzić kolejną rozmowę. Tym razem z przedstawicielką rady parafialnej w Kristiansand, Asią.
W sumie to nie mam nawet pojęcia jak taka rada działa i czym się zajmuje. Rozmawiałem dziś trochę na tematy religijne z moimi trojaczkami. Było ciężko jak zwykle, ale staram się cierpliwie wszystko im tłumaczyć.
– Tata, a to pani to jest księdzą? – pierwszy zapytał Aureliusz.
– Mówi się księżną – poprawił go Ireneusz.
– Księżniczką raczej, ale to bardzo dziewczyńskie, o co tata będziesz się jej pytał o Bozię? – Remigiusz, jak zwykle musiał wtrącić swoje trzy grosze.
– Chłopaki, pani Asia jest naszą przedstawicielką w kościele. Załatwia dla nas różne sprawy z księdzem i resztą ludzi, którzy chodzą do naszego kościoła.
To ta sama pani, która ślicznie śpiewa.
– Acha!!! – odpowiedzieli chórem.
Już myślałem, że moje wyjaśnienie było wystarczające, ale Aureliusz wypalił.
– To ona jest żoną takiego innego księdza, co się ubiera w taką białą…kobzę i nalewa naszemu księdzowi sok z wodą do złotej szklanki.
– Yyy… mąż pani Asi nie jest księdzem tylko ministrantem i tylko pomaga naszemu księdzowi, to znaczy księdzu, a to co na siebie ubiera to komża a nie kobza. Jak podrośniecie, może zostaniecie ministrantami. Dobra, bądźcie grzeczni, ja spadam.
Czekam w dobrze znanym mi miejscu czyli w przykościelnej salce Kiga. Wchodzi Asia.
– Cześć Asiu!
A.R
– No hejka, dużo masz tych pytań?
– Tylko kilka, ale ważne są odpowiedzi, więc jedziemy!
Co to jest w ogóle ta rada parafialna i czym się konkretnie zajmuje?
A.R
– Rada jak sama nazwa wskazuje: radzi. No wiesz, radzi, naradza się. Po co? Po to żeby było ciekawiej, żeby w naszej parafii, czyli wspólnocie naszego kościoła, żyło się ciekawiej, głębiej. Rada parafialna organizuje fajne akcje, dla wszystkich parafian albo dla poszczególnych grup. Np. dla młodzieży, dla dorosłych, dla osób samotnych, żeby były mniej samotne, dla dzieci, itd. Takimi akcjami są np. Dzień Międzynarodowy w naszej parafii, gdzie poszczególne grupy narodowościowe mają szansę zaprezentować swoje tradycje, kulturę, muzykę oraz pyszne tradycyjne dania. Ten dzień cieszy cię w naszej parafii szczególnym powodzeniem i jest planowany i przygotowany bardzo starannie przez wszystkich zaangażowanych. Innymi akcjami, które są planowane i organizowane przez radę parafialną są np. Kluby dla dzieci, spotkania młodych katolików oraz wiele innych. Ale rada parafialna zajmuję się również nudnymi sprawami, jak sprawy administracyjno-organizacyjne parafii.
– Biurokracja wszędzie się pleni niestety. Czy jest tam jakiś szef, przewodniczący, ile osób w niej zasiada i czy są przedstawiciele wszystkich nacji? W jaki sposób są do niej wybierani/ delegowani członkowie?
A.R
– Tak, szef jest, bo szef musi być zawsze. Wiadomo szef wszystkich szefów jest u góry, ale w radzie parafialnej jest też taki szef, który nazywa się Przewodniczącym Rady Parafialnej. Jest też sekretarz, skarbnik itd. Rada Parafialna składa się właśnie z 12 członków różnych narodowości, jako że właśnie ideą rady parafialnej jest również integracja wewnątrz parafii. Dzięki temu, że w skład rady parafialnej wchodzą reprezentanci różnych nacji (a jest ich w naszym kościele, o ile dobrze pamiętam ok. 129), to możliwe jest lepsze poznanie potrzeb i pomysłów każdej grupy. Członkowie Rady Parafialnej wybierani są raz na 2 lata, w drodze głosowania parafian oraz dodatkowo wskazań księdza proboszcza. Organizacją takich wyborów zajmuje się niezależna komisja wyborcza. No zabrzmiało dość politycznie, choć wcale takie nie jest.
– Ta, nie jest. Kościół i polityka nigdy się ze sobą nie mieszają – dodałem nieco zgryźliwie, ale Asia kontynuowała, nie zważając na moje docinki.
A.R
– Jeśli ktoś z parafian pragnie mieć wkład w życie parafii, albo ma świetne pomysły, które można by wdrożyć, to bardzo gorąco zachęcamy wszystkich do zgłaszania właśnie takich uwag czy pomysłów do danego reprezentanta grupy narodowościowej. Obecnie w radzie parafialnej mamy 2 reprezentantów naszej polskiej grupy. Ja miałam przyjemność i zaszczyt być członkiem rady parafialnej przez 2 kadencje z rzędu.
– Jaki wpływ ma rada parafialna na to co się dzieje w samej parafii?
A.R
– Rada Parafialna ma duży wpływ na to, co dzieje się w naszej parafii, ale też dużo zależy od tego w jakim stopniu poszczególne grupy narodowościowe i wszyscy parafianie pragną włączyć się w życie parafii. To jest swego rodzaju team work. Rolą Rady Parafialnej jest zbieranie, organizacja, wdrażanie i koordynacja pewnych pomysłów i akcji, ale sama Rada Parafialna nie zdziała wiele bez delegowania zadań i chęci zaangażowania się wszystkich parafian. Dlatego zawsze gorąco zachęcamy nie tylko do dzielenia się i zgłaszania pomysłów, ale też do pomocy i aktywnej realizacji ich w praktyce. W grupie siła.
– W kościele katolickim obowiązuje hierarchia, czy pomimo jakiegoś stanowiska rady, proboszcz i tak może podjąć decyzję ostateczną?
A.R
– Tak, w kwestiach wykraczających poza status i kompetencje rady parafialnej lub innych kwestiach spornych, ksiądz proboszcz jak najbardziej ma decydujący głos. Jednak zazwyczaj ksiądz proboszcz zdaje się bardzo na sugestie, rady i narady rady parafialnej.
– W sumie racja, przecież mogłoby to spowodować odstępstwa od założonej doktryny kościoła, a stąd już tylko krok do protestanckich zapędów.
Czy zwykły parafianin może zgłosić jakąś propozycję/ skargę i do kogo, w jaki sposób ?
A.R
– Tak, tak jak wspomniałam, gorąco zachęcamy wszystkich parafian (nikt u nas nie jest zwykły) do zgłaszania propozycji, skarg, uwag, najlepiej do reprezentanta danej grupy narodowościowej lub do przewodniczącej rady parafialnej, lub do któregoś z księży. Na pewno wszelkie zgłoszenia będa poddane prezentacji, dyskusji i na pewno osoba zgłaszająca otrzyma odpowiedź.
Zachęcam również do śledzenia naszych stron i profili parafialnych, na stronie internetowej oraz na facebooku. Tam na pewno każdy znajdzie informację, która go interesuje lub kontakt do osoby, która może wie.
– Dziękuję ci bardzo za wyczerpujące odpowiedzi. Do tego stopnia wyczerpujące, że sam jestem wyczerpany i prawie nie zdołałem nic wtrącić pomiędzy.
A.R
– Znając twoje gadulstwo, przygotowałam się i dostałeś info w pigułce, właśnie dlatego żebyś nie przerywał jak zwykle.
– Trafiła kosa na kamień. Dzięki raz jeszcze, trzymaj się.
A.R.
– Paaaa
Nie miałem pojęcia w sumie o tym wszystkim. Zawsze wydawało mi się, że rada parafialna istnieje po to, aby istnieć, jednak Asia rozwiała mgłę i teraz wszystko mi się poukładało. Mam nadzieję, że moim czytelnikom również się poukłada.
Na podwórku przed domem bawi się trzech podobnych do siebie małych ludzi. Gdy zobaczyli, że wracam, stanęli w szeregu z poważnymi, mądrymi minami.
Otwieram drzwi wiedząc, że znów będzie ciężko.
– Tata, ta pani nie jest księdzą – wypalił Remigiusz.
– Ani księżną – wtórował mu Aureliusz.
– Księżniczką też nie jest – z poważną miną zapewnił Ireneusz.
– To kim jest przedstawicielka Rady Parafialnej? – zapytałem ostrożnie.
– Jest PARAFINĄ – padła chóralna odpowiedź.