Close Menu
  • På norsk
  • Українською
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
Kategorie
  • Aktywnie
    • Podróże
    • Sport
    • Wędkarstwo
  • Kultura
    • Felieton
    • Film
    • Literatura
    • Muzyka
  • På norsk
    • Kronikk
  • Reportaże i wywiady
  • Społeczeństwo
    • Dzieci
    • Historia
    • Kulinaria
    • Lokalnie
    • Ludzie
    • NAV
    • Opinia
    • Środowisko
  • Wiadomości
    • Polityka
      • Polityka lokalna
      • Wybory 2021
  • Zdrowie
    • Covid-19
  • Українською
Facebook X (Twitter) Instagram YouTube
Facebook Instagram X (Twitter) YouTube Spotify
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
  • På norsk
  • Українською
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
Strona główna»Społeczeństwo»Historia»Utstein. Spotkajmy się o północy
Historia

Utstein. Spotkajmy się o północy

By Ewa Michałowska-Walkiewicz10 lipca 20245 komentarzy4 minuty czytania
Klasztor Utstein. Foto: Mykolastock/Shutterstock
Udostępnij
Facebook Twitter LinkedIn Email

Jak wiadomo kraj fiordów to miejsce szczególnie dotknięte przez zjawiska paranormalne. Bardzo łatwo można się tutaj natknąć na złośliwego trolla, jak też i na ducha. Posłuchajmy dziś zatem opowieści o pannie młodej z Utstein, a najlepiej o północy.

Nawiedzone miejsca

W wielu  murach norweskich kościołów jak nam opowiada historyk Stefan Olszak, sukcesywnie dochodzi do mrożących krew w żyłach sytuacji, w których prym wiodą duchy osób zmarłych. Są to jak się okazuje miejsce nawiedzone, a duchy chętnie się materializują, ponieważ mogą przenieść się choć na chwilę do świata ludzi żywych, który doskonale pamiętają.  

Opactwo Utstein, jest szczególnym norweskim klasztorem, który mimo tego, że doskonale pamięta wieki średnie, jest dość dobrze zachowany do dnia dzisiejszego. Teraz jednak pełni on jedynie rolę muzeum. Klasztor – jak mówi pan Stefan – usytuowany jest na wyspie Klosterøy nieopodal Stavanger. Ten klasztorny kompleks od wieków zamieszkiwali jedynie zakonnicy, a jego podpiwniczenia od czasu do czasu pełniły rolę cekhauzu. Bracia zakonni oprócz regularnych modłów, uskuteczniali też bardzo często huczne zabawy przy muzyce i grach karcianych, które niejednokrotnie doprowadziły ich do wzajemnych bójek. 

Foto: Dieter K./Unsplash

Dziwny gość

Pewnego razu – opowiada pan Olszak – przybył do wspomnianego klasztoru pewien wędrowiec, który przyprowadził ze sobą objuczonego różnymi towarami osiołka. Gdy pokazywał on braciom cenne rzeczy, serca wielu z nich zapałały chciwością. Upito zatem wędrowca mocnym trunkiem, no i oczywiście skradziono mu cenne towary. Gdy ocknął się ów człowiek, zaczął bardzo krzyczeć i przeklinać zakonników. Zakonnicy zatem postanowili go uciszyć, rzucając w niego ciężkim kandelabrem, który go zabił. Później pod przebraniem, braciszkowie udawali się na pobliskie targowisko, aby spieniężyć zagrabione wędrownemu kupcowi przedmioty. Jednak wielu mnichów handlujących na targu, zaraziło się groźną grypą i większa część ich zakonnej społeczności w krótkim czasie zmarła, nie zdążając nacieszyć się bogactwem nieuczciwie nabytym.

Gdy zbliża się okres zimy, nad budynek klasztorny nadciągają wielkie mgły. Z nich to pomalutku wyłania się olbrzymi zakapturzony wędrowiec na objuczonym towarami osiołku, który tym razem dla własnej obrony dzierży w ręku ognisty miecz. Jego przerażające krzyki trwożą mieszkańców tego terenu tak, że nikt wtedy nie wychodzi ze swoich domów. 

Legendę Opactwa Utstein potwierdza po trosze Encyklopedia Powszechna. Czytamy tu, że jest to najlepiej zachowany budynek w Norwegii, który pamięta okres wieków średnich. Opactwo znajduje się na południowym brzegu wyspy Klosterøy w Rogaland. Budynek opactwa został wzniesiony u schyłku XIII stulecia, rzecz jasna jako miejsce dla braci zakonnych. Ponieważ bracia ci nie zawsze godnie pełnili posługę bożą, budynek ten przeszedł z czasem w ręce prywatne. Jak nam mówi historyk pan Stefan, zdarzyło się i tak, że za długi karciane zakonnicy zmuszeni byli oddać budynek klasztorny. W 1899 roku majątek został przejęty przez państwo norweskie i rozpoczął działalność muzealną. Budynki klasztorne są obecnie miejscem dziś urządzanych koncertów, kongresów i spotkań. 

Siedemnaste stulecie

W XVII stuleciu, stary budynek zakonny zakupił od zakonników niejaki Christoffer Garmann, który zamieszkał tutaj wraz ze swoją żoną Cecilią. Piękna pani Cecilia, uwielbiała delektować się częstymi spacerami wokół klasztoru. Nie zważała ona przy tym na często niesprzyjający klimat tego miejsca. Toteż gdy miała ona zaledwie 25 lat, zaziębiła się tak poważnie, że szybko zmarła. Christoffer obiecał żonie przed śmiercią, że już nigdy nie złączy się on węzłem małżeńskim z inną kobietą. 

Mijały lata…

Foto: Enrique/Pixabay

Gdy upłynęło 20 lat po śmierci pani Garmann, właściciel budynku po opactwie Utstein niedotrzymawszy słowa Cecilii, ożenił się z o 36 lat młodszą piękną wybranką swojego serca. Chcąc uniknąć zemsty pierwszej żony, nakazał on zorganizować ślub z nową żoną w katedrze w Stavanger. Cecilia znalazła go i tam. Jej rozwścieczony duch pojawił się przed ołtarzem podczas ceremonii zaślubin. Od tego momentu, duch Cecilii nawiedzał sukcesywnie dom Christoffera, w którym była ona za życia tak bardzo szczęśliwa. Nękany wiecznym krzykiem ducha pierwszej żony, Christoffer Garmann zmarł osiem dni po swoim drugim ślubie. Podobno duch Cecilii, mimo że minęło już kilka stuleci, wciąż snuje się po korytarzach klasztoru w swojej białej koronkowej sukni, w której została pochowana pani tego domu. Ducha też często widać na dachu budynku klasztornego Utstein, zawodzi wtedy i płacze nad złym losem, który go spotkał. 

W 1899 roku, majątek byłego klasztoru Utstein został przejęty przez państwo i pełni on już w tej chwili jedynie rolę muzeum. Ale wszyscy Norwegowie wiedzą, że główną atrakcją tego miejsca jest Cecilia w białej koronkowej sukni, której zawodzenia słychać podczas każdej zorganizowanej tu imprezy.

norweska historia z dreszczykiem podróż do Norwegii Rogaland Utstein
Udostępnij. Facebook Twitter LinkedIn Email

Powiązane

Drammen

Bergen

Bygdøy. „Półwysep strachu”

5 komentarzy

  1. Irek on 12 lipca 2024 22:54

    kocham te opowiesci

    Odpowiedz
  2. Jadzia on 12 lipca 2024 22:55

    a może by pani redaktor napisala o jakimś morderstwie

    Odpowiedz
  3. Piotr on 13 lipca 2024 07:31

    super

    Odpowiedz
  4. czytelnik on 13 lipca 2024 07:56

    Artykuł godny polecenia,

    Odpowiedz
  5. Janosik on 13 lipca 2024 10:02

    Podobno po śmierci pani Garmann, jej mąż zapadł na dosć dlugo trwającą niestrawność. może to przyczyniło się do jego śmierci. ARTYKUŁ FAJNY LEKKI I CIEKAWY

    Odpowiedz
Zostaw kometarz Anuluj komentarz

Na czasie

Norwegia: Młodzi werbowani do prania pieniędzy przez aplikację Vipps

Wiadomości 31 maja 2025

Norweskie służby finansowe i policja alarmują o rosnącej fali prania pieniędzy z udziałem młodych ludzi,…

Polonia w centrum uwagi. Spotkanie z marszałek Senatu RP w Oslo

30 maja 2025

Za co Norwegowie kochają swój kraj?

29 maja 2025

Norgespris – niższe rachunki za prąd czy bomba z opóźnionym zapłonem?

28 maja 2025

Norwegia: Obchody 85. rocznicy bitwy o Narwik

27 maja 2025

W imię tolerancji wobec osób trans prosi się nas, byśmy akceptowali brednie o kobietach z penisem

26 maja 2025

Kierowcy autobusów w Norwegii obawiają się o życie w pracy: „Codziennie myślę o wypadku”

26 maja 2025

Kleszcze – nie tylko norweski problem

25 maja 2025

SV chce darmowych przedszkoli w Oslo: „powinny być dostępne dla wszystkich”

24 maja 2025

Matki pingwinów

23 maja 2025

Norwegia: nie ma ludzi do zbierania truskawek

23 maja 2025

Norwegia i Polska zawarły partnerstwo na rzecz bezpieczeństwa energetycznego i zielonej transformacji

22 maja 2025

Norwegia: zabraknie 30 tysięcy pielęgniarek

22 maja 2025

Gangi w Norwegii: Największe zagrożenie dla społeczeństwa

21 maja 2025

Oslo: Marszałek Senatu RP Małgorzata Kidawa-Błońska spotka się z Polonią

20 maja 2025
Dane kontaktowe

Polsk-Norsk Forening Razem=Sammen
nr org. 923 205 039

tel. +47 966 79 750

e-mail: kontakt@razem.no

Redakcja i współpraca »

Ostatnio dodane

Oslo – najmniej szczęśliwa stolica Skandynawii

13 czerwca 2025

Wypadek na Melkøya – Polak ostrzegał, teraz walczy o zdrowie

12 czerwca 2025

Åpning av Republikken Polens honorære konsulat i Kristiansand

12 czerwca 2025
Współpraca

Razem Norge jest laureatem nagrody "Redakcja medium polonijnego 2025", przyznawanej przez Press Club Polska.

Facebook Instagram X (Twitter) YouTube

Informujemy, że polsko-norweskie stowarzyszenie Razem=Sammen otrzymało za pośrednictwem Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" dofinansowanie z Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2024 – Media i Struktury. Nazwa zadania publicznego: Wsparcie działalności organizacji polonijnych w krajach skandynawskich Kwota dotacji 2024: 78,587.60 PLN w 2024 r. Całkowita wartość zadania publicznego 2024: 232 704,80 PLN Data podpisania umowy: Październik 2024 r. Wsparcie w ramach projektu dotyczy m. in. dofinansowania kosztów wynajmu pomieszczeń, ubezpieczenia, wynagrodzeń pracowników, zakupu materiałów biurowych oraz innych kosztów funkcjonowania organizacji.

Ansvarlig redaktør: Katarzyna Karp | Administrasjonssjef: Sylwia Balawender
Razem Norge arbeider etter Vær Varsom-plakatens og VVP regler for god presseskikk. Alt innhold er opphavsrettslig beskyttet.

© 2025 Razem=Sammen | Made in Kristiansand

Wprowadź szukaną frazę i naciśnij Enter, aby przejść do wyników wyszukiwania. Naciśnij Esc, aby anulować.