Close Menu
  • På norsk
  • Українською
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
Kategorie
  • Aktywnie
    • Podróże
    • Sport
    • Wędkarstwo
  • Kultura
    • Felieton
    • Film
    • Literatura
    • Muzyka
  • På norsk
    • Kronikk
  • Reportaże i wywiady
  • Społeczeństwo
    • Dzieci
    • Historia
    • Kulinaria
    • Lokalnie
    • Ludzie
    • NAV
    • Opinia
    • Środowisko
  • Wiadomości
    • Polityka
      • Polityka lokalna
      • Wybory 2021
  • Zdrowie
    • Covid-19
  • Українською
Facebook X (Twitter) Instagram YouTube
Facebook Instagram X (Twitter) YouTube
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
  • På norsk
  • Українською
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
Strona główna»Wiadomości»Dumping socjalny w kinie. Norweskie marzenie w przetwórni ryb
Wiadomości

Dumping socjalny w kinie. Norweskie marzenie w przetwórni ryb

By Aslak Berge5 marca 2023Brak komentarzy8 minut czytania
Kadr z filmu „Norwegian dream" w reżyserii Igora Devolda.
Udostępnij
Facebook Twitter LinkedIn Email
Artykuł został opublikowany ponad rok temu, dlatego zawarte w nim informacje mogą być nieaktualne.

Za dwa tygodnie odbędzie się premiera „Norwegian dream”. Film częściowo inspirowany jest prawdziwymi wydarzeniami.

Słowa kluczowe opisujące film to strajk, dumping socjalny, miłość homoseksualna i pracownik przetwórni rybnej, który musi wybrać między dwiema stronami konfliktu.

Robert, młody imigrant zarobkowy z Polski przeprowadza się na wybrzeże Trøndelag, aby spłacić dług swojej matki. Tam zakochuje się w norweskim koledze z pracy Ivarze, który jest osobą nieheteronormatywną (queer). W tym samym czasie, gdy musi ukrywać swój związek przed innymi polskimi robotnikami, w fabryce wybucha strajk, który Ivar popiera. Robert staje przed wyborem, co jest ważniejsze: potrzebne mu pieniądze czy miłość.

„Norwegian dream” został nagrany w zakładzie przetwórczym Isfjord w Orkanger, a także na wyspach Hitra i Frøya i w Trondheim.

Reżyser Leiv Igor Devold od dawna chciał zrobić film o najliczniejszej mniejszości narodowej w Norwegii: Polakach. Film jest także pierwszą od wielu lat homoseksualną historią miłosną przedstawioną w norweskiej kinematografii. Devold wraz z producentem Håvardem Wettlandem Gossé od 2017 roku pracowali nad realizacją projektu, którego pomysł powstał w głowie Igora już w 2011 roku. To pierwszy film fabularny zrealizowany przez firmę produkcyjną z Trøndelag. A od pomysłu do gotowego obrazu przebył długą drogę.

– Robię filmy, które – mam nadzieję – sprawią, że ludzie będą się śmiać, płakać,  i które będą prowokować do refleksji. To dla mnie osobisty projekt na wielu poziomach. Podobnie jak miliony Polaków, którzy podążają za swoim amerykańskim, brytyjskim, niemieckim czy norweskim marzeniem, i moja mama chciała spełnić swoje w 1975 roku. Większość życia spędziłem w Norwegii, ale moje serce zawsze było w Polsce. Wraz z fantastycznymi aktorami i ekipą chcę opowiedzieć tę imigrancką historię o homoseksualnym Robercie, który podąża za swoim norweskim marzeniem – mówi Leiv Igor Devold.

Scena z filmu „Norwegian dream” w reżyserii Igora Devolda

Historia w filmie jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami: konfliktem pracowniczym i dumpingiem socjalnym w przetwórni łososia Sekkingstad na Sotrze. Sekkingstad to przetwórnia, która od ponad dziewięćdziesięciu lat zajmowała się rozbiorem i filetowaniem ryb. Kiedy Dyrektywa dotycząca agencji pracy tymczasowej (celem Dyrektywy ds. agencji pracy tymczasowej jest zarówno ochrona pracowników tymczasowych, jak i uznanie agencji za pracodawcę. Dyrektywa została przyjęta w Norwegii w 2012 roku – przyp. red.) położyła kres zatrudnianiu nisko opłacanych pracowników tymczasowych z Europy Wschodniej, rozwiązaniem było zlecenie produkcji polskiej firmie Norse Production. Decyzja była kontrowersyjna i wywołała silne reakcje.

– Oskarża się nas o dumping socjalny, ale pracownicy przyjezdni  (gjestearbeiderne) zarabiają w norweskiej fabryce znacznie więcej niż w Polsce. Biorąc pod uwagę siłę nabywczą, polscy pracownicy zarabiają ponad dwa razy więcej niż ich norwescy koledzy – mówił w 2014 roku prezes Bård Sekkingstad.

W Norse Production rozpoczął się strajk, a w 2018 roku firma ogłosiła upadłość.

– Podczas prac nad scenariuszem interesowaliśmy się tą sprawą i nawet byliśmy obecni na rozprawie przed Sądem Rejonowym w Bergen. Ale nadal pisaliśmy i stworzyliśmy własną opowieść. To nie jest udokumentowanie tamtej historii. Bardzo zależało mi na tym, aby film nie był o strajku na Sotrze. Przede wszystkim to nieheteronormatywna fikcyjna historia miłosna, ale ja oczywiście znałem te wydarzenia z Sotry, które  toczyły się przez kilka lat – podkreśla Devold w rozmowie z iLaks. – Sam jestem w połowie Polakiem, wychowałem się pomiędzy dwiema kulturami, a moja mama podążyła za swoim „norweskim marzeniem”. W Norwegii mieszka 110-120 000 Polaków. To ponad połowa populacji Trondheim, a nie nakręcono dotąd żadnego filmu o tej największej grupie imigrantów, jaką mamy w Norwegii, w dodatku z naszej perspektywy.

Devold angażuje się w problematykę dumpingu socjalnego.

– Zdecydowana większość firm z przemysłu łososiowego przestrzega układu zbiorowego i muszę podkreślić, że tam, gdzie kręciliśmy, w Orkanger, na wyspach Hitra i Frøya, panują dobre warunki (pracy). Współpracowaliśmy z NNN (Norsk Nærings- og Nytelsesmiddelarbeiderforbund, czyli Norweski Związek Zawodowy Przemysłu Spożywczego i Branż Pokrewnych  – przyp. red.), a dumping socjalny nie jest w żaden sposób normą w tej branży.

– W jednym z  przedpremierowych pokazów filmu, który odbędzie się 9 marca w Oslo, weźmie udział między innymi Sjømat Norge (krajowe zrzeszenie przedstawicieli rybołówstwa i gospodarki morskiej – przyp. red.). Zamierzam tam powiedzieć, że ważne jest, aby pracownicy zagraniczni otrzymali pomoc w poznaniu swoich praw oraz możliwość nauki norweskiego i poznania kultury, do której przybywają. Jednostkę łatwo oszukać, kiedy nie zna swoich praw. 

Leiv Igor Devold dorastał w Oslo.

– Przeprowadziłem się do Trondheim w 2017 roku i od początku moim głównym założeniem było zrobienie filmu o miłości LGBTIQ+. 

Odległość z Oslo do Tromsø jest większa niż do Warszawy, ale różnice kulturowe są większe między Oslo a Warszawą – zauważa reżyser.

Kadr z filmu „Norwegian dream”.

– Dlaczego wybraliście branżę rybną?

– Szukaliśmy środowiska, w którym moglibyśmy osadzić naszą historię. Rozważaliśmy też branżę budowlaną. Ale kiedy robi się film, ważne są również estetyczne wybory, a na Hitrze i Frøyi jest przepięknie. „Norwegian dream” będzie pokazywany także w Polsce na festiwalach i w kinach w Niemczech (jesienią 2023). Umieszczenie akcji w pięknym norweskim krajobrazie było o wiele bardziej ekscytujące niż w centrum Trondheim.

– Osobiście jestem kibicem przetwórstwa rybnego w Norwegii i tego, żeby praca odbywała się w odpowiednich warunkach, ale są tacy, którzy łamią układ zbiorowy. Każdemu służą uporządkowane warunki pracy. Nazywam się Devold, mój prapradziadek w 1852 roku założył fabryki Devold w Ålesund. I chociaż rodzina już nie jest właścicielem fabryki, widzę również stronę pracodawcy i to, że na pracodawcy spoczywa odpowiedzialność. Stwarza się nierówne warunki konkurencji, zaburza się ją, ponieważ jedni przestrzegają układu zbiorowego, a inni nie.

– Polska jest jednym z największych odbiorców łososia, bardzo ważnym partnerem handlowym Norwegii i strategicznie ważnym teraz, w czasie wojny w Ukrainie. Mam nadzieje, że film będzie  punktem wyjścia do dyskusji.

Teraz czekamy na premierę.

Hubert Mikowski i Karl Bekele Steinlandar w „Norwegian dream”.

„Norwegian dream” otworzy festiwal filmowy Kosmorama. Wyświetlany będzie w wielu miastach. Przedpremierowe pokazy odbędą się 6 marca, podczas otwarcia  festiwalu filmowego Kosmorama, we wtorek (7 marca – przyp. red.) na Hitrze i następnego dnia na Frøya, a potem w różnych norweskich miastach. Dziewiątego marca w Oslo odbędzie się debata z udziałem Sjømat Norge i LO. Potem nastąpi ogólnokrajowa premiera kinowa. Film będzie pokazywany w 26 kinach w całym kraju od 17. marca.

– To mój pierwszy pełnometrażowy film fabularny. Wcześniej robiłem filmy dokumentalne i krótkie, w tym film dokumentalny o Kaizer Orchestra. Był on wyświetlany w 55 kinach w Norwegii, ale może film o Kaizers Orchestra był bardziej komercyjnym filmem.

Devold nie ukrywa, że ​​jest podekscytowany reakcją na film.

– Głównym wątkiem jest dla mnie queerowa historia miłosna. Ale jestem w połowie Polakiem i już na szkolnym boisku słyszałem opowieści o zbieraczach truskawek. Niestety, istnieją  różnice strukturalne, o których należy mówić –  podkreśla Leiv Igor Devold.

Odtwórca głównej roli Hubert Miłkowski pochodzi z Warszawy. Mimo młodego wieku zagrał już w wielu produkcjach filmowych, m.in. w serialu Netflixa „The Woods” (2020), filmie Netflixa „Operacja Hiacynt” (2021) i filmie fabularnym „Braty” (2022).

Miłkowski gra u boku Karla Bekele Steinlanda, który jest opisywany jako dobrze zapowiadający się aktor. Studiował aktorstwo w Szkole Teatralno-Muzycznej. Przez całe swoje dzieciństwo grał w zespołach muzycznych i teatralnych w Trondheim, a obecnie pracuje na różnych większych scenach teatralnych w Norwegii.

Artykuł ukazał się najpierw w iLaks.no i został przetłumaczony za zgodą autora.


Od redakcji:

Tłem filmu są wydarzenia z 2017 roku, kiedy NNN zorganizowało strajk swoich członków w zakładzie rozbioru i pakowania łososia w Sekkingstad, Norse Production, i zażądało wprowadzenia układu zbiorowego dla pracowników. Przypomnijmy, że po wprowadzeniu w 2012 roku w Norwegii Dyrektywy dotyczącej agencji zatrudniających pracowników tymczasowych, polska firma Norse Production przejęła w 2013 roku całą produkcję ryb. Kiedy norwescy pracownicy produkcyjni mieli norweską  stawkę zbiorową 162,85 NOK za godzinę (dla pracowników produkcyjnych bez certyfikatu zawodowego), pracownicy tymczasowi z Europy Wschodniej zarabiali około 100 NOK za godzinę. Strajk trwał 34 dni, zakończył się podpisaniem układu zbiorowego. 

W 2018 roku firma Norse ogłosiła upadłość, a Sund Laksepakkeri przejął ubój i pakowanie łososia dla Sekkingstad. Żaden ze związkowców, którzy wcześniej strajkowali, nie dostał pracy w nowym zakładzie.

Układ zbiorowy pracy (tariffavtale) to pisemna umowa między pracownikami zrzeszonymi w związkach zawodowych i/albo organizacją pracodawców albo pojedynczym pracodawcą. Umowa zapewnia wszystkim pracownikom, których dotyczy układ zbiorowy, wspólny system płac oraz jednakowe warunki pracy.


„Norwegian dream” w kinach od 17 marca

Przedpremierowo film będzie można zobaczyć:

6. marca Trondheim

7. marca Hitra

8. marca Frøya

9 marca Oslo

10. marca Arendal

11. marca Trondheim – Kosmorama

12. marca Orkanger

13. marca Tromsø

14. marca Oslo

15. marca Stavanger

16. marca Bergen, wydarzenie organizowane przez LO

W kinach film będzie można zobaczyć od 17. marca. 

23. marca Gjøvik

dyskryminacja polscy twórcy w Norwegii prawo pracy
Udostępnij. Facebook Twitter LinkedIn Email

Powiązane

Nękani, zastraszani, usunięci. Równość nie dla każdego?

Wypadek przy pracy: o czym musisz wiedzieć

Mniej uprzedzeń, a więcej uważności

Zostaw kometarz Anuluj komentarz

Na czasie

Spotkanie Trump-Støre: „bardzo dobre” czy „żenujące”? 

Wiadomości 25 kwietnia 2025

Spotkanie premiera Norwegii Jonasa Gahra Støre (Ap) z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Białym Domu…

Emerytura w Norwegii: Co czwarta osoba traci prawo do wcześniejszej emerytury​

24 kwietnia 2025

Stig Millehaugen, najgroźniejszy człowiek w Norwegii zatrzymany

23 kwietnia 2025

Haakon, następca tronu Norwegii w Polsce

22 kwietnia 2025

Wschodnia Norwegia: mniej pociągów, większy chaos

22 kwietnia 2025

Skąd się wziął śmigus-dyngus?

21 kwietnia 2025

Lysefjord z maluchem

20 kwietnia 2025

Las leczy rany. Wielkanocna podróż do siebie

18 kwietnia 2025

Påskekrim – norweska tradycja kryminalna na Wielkanoc

17 kwietnia 2025

Nękani, zastraszani, usunięci. Równość nie dla każdego?

16 kwietnia 2025

Wielkanocne pomysły na rodzinne aktywności

15 kwietnia 2025

Mandat za parkowanie? Jest szansa, by się odwołać

15 kwietnia 2025

Czy Twój samochód cię podgląda? Norwegia kontra chińska inwigilacja

14 kwietnia 2025

Brufjellhålene. Popularny cel turystów do zamknięcia?

13 kwietnia 2025

Drammen

12 kwietnia 2025
Dane kontaktowe

Polsk-Norsk Forening Razem=Sammen
nr org. 923 205 039

tel. +47 966 79 750

e-mail: kontakt@razem.no

Redakcja i współpraca »

Ostatnio dodane

Як вже сидіти, то тільки в Норвегії

9 maja 2025

NAV: wzrost emerytur i zasiłków w Norwegii

9 maja 2025

Napad na NOKAS w Stavanger: zbrodnia, która wstrząsnęła Norwegią

8 maja 2025
Współpraca

Razem Norge jest laureatem nagrody "Redakcja medium polonijnego 2025", przyznawanej przez Press Club Polska.

Facebook Instagram X (Twitter) YouTube

Informujemy, że polsko-norweskie stowarzyszenie Razem=Sammen otrzymało za pośrednictwem Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" dofinansowanie z Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2024 – Media i Struktury. Nazwa zadania publicznego: Wsparcie działalności organizacji polonijnych w krajach skandynawskich Kwota dotacji 2024: 78,587.60 PLN w 2024 r. Całkowita wartość zadania publicznego 2024: 232 704,80 PLN Data podpisania umowy: Październik 2024 r. Wsparcie w ramach projektu dotyczy m. in. dofinansowania kosztów wynajmu pomieszczeń, ubezpieczenia, wynagrodzeń pracowników, zakupu materiałów biurowych oraz innych kosztów funkcjonowania organizacji.

Ansvarlig redaktør: Katarzyna Karp | Administrasjonssjef: Sylwia Balawender
Razem Norge arbeider etter Vær Varsom-plakatens og VVP regler for god presseskikk. Alt innhold er opphavsrettslig beskyttet.

© 2025 Razem=Sammen | Made in Kristiansand

Wprowadź szukaną frazę i naciśnij Enter, aby przejść do wyników wyszukiwania. Naciśnij Esc, aby anulować.