We wtorkowej strzelaninie w szkole w Örebro, według informacji potwierdzonych przez policję, zginęło jedenaście osób, w tym napastnik. Liczba rannych pozostaje nieznana. To jedna z najtragiczniejszych strzelanin w historii Szwecji.
„To niewyobrażalna tragedia”
– To niewyobrażalna tragedia – powiedział podczas wieczornej konferencji prasowej przedstawiciel policji.
Zgłoszenie o strzelaninie wpłynęło do służb tuż po godzinie 12:30. Napastnik otworzył ogień na terenie szkoły, w której odbywają się kursy dla dorosłych, w tym SFI (szwedzki dla imigrantów) oraz szkolenia zawodowe.
– Potwierdziliśmy śmierć jedenastu osób. Nie mamy dokładnych danych o liczbie rannych. Liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć – powiedział rzecznik policji Gabriel Henning.
Sprawca nie był wcześniej notowany przez służby. Według wstępnych ustaleń, nie miał powiązań z żadnymi organizacjami przestępczymi – podaje szwedzka gazeta Aftonbladet.
– Na tym etapie nie ma żadnych przesłanek, by sądzić, że atak miał podłoże terrorystyczne – poinformował Gabriel Henning, rzecznik prasowy policji.
Ulf Kristersson, premier Szwecji, zaapelował do społeczeństwa o powstrzymanie się od spekulacji na temat motywu ataku.
Nie powiedział ani słowa
Naoczni świadkowie, do których dotarli dziennikarze szwedzkiego Aftonbladet, opisują moment wybuchu paniki, gdy w budynku rozległy się pierwsze strzały.
– Odwróciłem się, biegnąc do wyjścia, i widziałem ludzi przewracających się na siebie. Wszyscy desperacko próbowali uciec. To było przerażające – relacjonuje jeden z uczniów w rozmowie ze szwedzkim dziennikiem.
Anonimowy świadek, który czekał na zajęcia na szkolnym korytarzu, był jednym z pierwszych, którzy zetknęli się z napastnikiem.
– Nie powiedział ani słowa, był całkowicie milczący – wspomina.
Chwilę później padły strzały. Uczeń rzucił się do ucieczki, wyciągnął telefon i zaczął nagrywać. Na jego filmie widać ubranego na czarno, uzbrojonego mężczyznę.
– Wydaje mi się, że miał dwa długie karabiny – jeden na plecach, drugi w rękach – dodaje.
– Słyszeliśmy serie z broni automatycznej, ukryliśmy się w jednym z pomieszczeń – relacjonuje inna z osób przebywających w czasie ataku w szkole.
Zaapelowano do mieszkańców Örebro o pozostanie w domach, a szkoły w okolicy zostały tymczasowo zamknięte.
Śledztwo w toku
Policja potwierdziła, że napastnik, 35-letni mężczyzna, użył broni palnej, jednak nie ujawniono szczegółów dotyczących jej rodzaju. Śledczy pracują nad identyfikacją ofiar.
Według nieoficjalnych informacji napastnik używał broni automatycznej.
Funkcjonariusze początkowo wszczęli śledztwo w sprawie morderstwa, usiłowania zabójstwa, podpalenia oraz poważnych przestępstw z użyciem broni palnej.
– Będziemy badać wszelkie możliwe motywy – podkreślają śledczy.
We wtorek po południu policja przeszukała mieszkanie sprawcy w Örebro.
Jak scena z filmu
Mieszkańcy Örebro pozostają w szoku. Szesnastolatek, który przebywał w pobliżu szkoły w chwili tragedii, przyznaje, że nie może otrząsnąć się z tego, co widział.
– Ludzie krzyczeli. Niektórzy wołali, że zostali trafieni. Widziałem, jak kule dosięgają ludzi. To było jak scena z filmu – mówi.
Premier Szwecji powiedział w czasie zwołanej we wtorek konferencji prasowej, że tego wieczoru nad krajem zapadł mrok i że on oraz rząd przyjęli wiadomość o ofiarach w Örebro z „bezdennym smutkiem”.
– Dziś byliśmy świadkami brutalnej, śmiertelnej przemocy wobec całkowicie niewinnych ludzi. To najgorsza masowa strzelanina w historii Szwecji – powiedział Ulf Kristersson.
Podziękował nauczycielom i uczniom szkoły, a także służbom ratunkowym, policji i szpitalowi w Örebro.
Kristersson zaapelował również, aby ludzie nie spekulowali na temat wydarzeń i pozwolili policji na spokojne prowadzenie śledztwa.
– Dziś wiemy, że bardzo wiele osób, zwłaszcza w Örebro, przeżywa głęboki dramat. Okażcie im całe wsparcie, jakie możecie. Wiele dzieci jest przestraszonych i zaniepokojonych. Pocieszajcie je, troszczcie się o nie i o siebie nawzajem – powiedział premier.