Koalicja rządowa Norwegii rozpadła się. Partia Centrum (Senterpartiet), znana ze swojego eurosceptycznego stanowiska, opuściła rząd współtworzony z Partią Pracy (Arbeiderpartiet) pod przewodnictwem premiera Jonasa Gahra Støre.
Głównym powodem tego rozłamu były różnice zdań dotyczące pogłębiania współpracy z Unią Europejską w zakresie polityki energetycznej.
Norwegia jest krajem należącym do Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG), co zobowiązuje ją do implementacji wielu unijnych przepisów, ale nie jest członkiem UE. W ostatnim czasie premier Støre dążył do wdrożenia trzech dyrektyw energetycznych Unii Europejskiej, dotyczacych OZE oraz efektywności energetycznej oraz charakterystyki energetycznej budynków. Te propozycje spotkały się z oporem ze strony Senterpartiet, które obawiało się utraty suwerenności energetycznej kraju.
Lider Senterpartiet, Trygve Slagsvold Vedum, pełniący również funkcję ministra finansów, sprzeciwił się dalszemu przekazywaniu kompetencji Brukseli. Dodatkowo, obie partie koalicyjne w ostatnich tygodniach deklarowały sprzeciw wobec przedłużania umów na przesył energii elektrycznej z Danią, co wywołało niepokój w Europie i oskarżenia o norweski nacjonalizm energetyczny.
Po opuszczeniu koalicji przez Senterpartiet, premier Støre ogłosił, że Partia Pracy będzie kontynuować swoje rządy nawet bez niezbędnej do działania większości, aż do zaplanowanych na 8 września wyborów parlamentarnych. W związku z tym, siedmiu z dwudziestu ministrów, w tym szefowie resortów obrony i sprawiedliwości, złożyło dymisję. Premier zapowiedział powołanie nowych ministrów w nadchodzącym tygodniu.
Norwegia, będąc jednym z najbogatszych krajów Europy dzięki zasobom ropy naftowej, gazu oraz wykorzystywaniu energii wodnej, jest niezależną energetycznie. Dodatkowo dostarcza swoje surowce części krajów Europy (w tym Polsce).
Jednak w ostatnich latach narastały napięcia między Oslo a Brukselą, zwłaszcza w kontekście oczekiwań UE wobec Norwegii dotyczących dzielenia się zasobami energetycznymi. Niektóre kraje UE uważały, że Norwegia powinna być bardziej hojna w udostępnianiu swojej energii.
Sytuację dodatkowo komplikuje powrót Donalda Trumpa na stanowisko prezydenta USA. Niektórzy członkowie Partii Pracy uważają, że Norwegia powinna zacieśnić więzi z UE, aby uniknąć izolacji w przypadku nałożenia ceł przez USA na Europę. Ponadto, obawy budzi ponowne zainteresowanie Trumpa zakupem Grenlandii od Danii, co może mieć konsekwencje dla norweskiej wyspy Svalbard, gdzie Rosja posiada własne osiedle.