Artykuł jest opublikowany w dziale Opinia i wyraża poglądy autora.
Życie w Norwegii to doświadczenie, które bardzo mnie cieszy. Poznawanie nowej kultury i obyczajów daje szansę na przejęcie tego, co wartościowe, a dotychczas nieznane. Daje też szansę spojrzenie na te same sprawy z innej perspektywy. Dziś chcę się podzielić tym, co szczególnie podoba mi się w Norwegach.
1. Spokój i umiejętność rozwiązywania napiętych sytuacji
Skandynawowie zachowują się odmiennie od pełnokrwistych Latynosów czy spontanicznych Słowian. Chłód północy ostudził krew, z pożytkiem dla relacji w kryzysowych sytuacjach. Norwegowie umieją spokojnie poczekać na swoją kolej, do normy należy umiejętność wycofania się wówczas, gdy temperatura rozmowy sięga niebezpiecznie wysoko. Posiadają umiejętność wyciszenia emocji i dają sobie czas, by ochłonąć. Zamiast przekrzykiwać się rzucając coraz bardziej wyrafinowanymi wyzwiskami, wolą przeczekać.
2. Cenienie czasu prywatnego
Norwegowie umieją rozdzielić pracę od czasu wolnego. I to doceniłam dopiero wówczas, gdy sama zaczęłam wprowadzać tę zasadę w życie. Dopóki pracowałam na podwyższonych obrotach, oczekiwałam tego samego od innych.
3. Zamiłowanie do natury
Norwegowie potrafią docenić piękno otaczającej ich przyrody. Są miłośnikami wycieczek. Niekoniecznie egzotycznych i dalekich. W pobliżu miejsca, w którym mieszkam, włożono sporo wysiłku i pieniędzy w opis leśnych traktów, fauny i flory czy historii stojących tam niegdyś, a także wciąż istniejących budynków.
A wraz zamiłowaniem do natury idzie dbałość o nią. Papierek po batoniku w lesie to raczej rzadkość niż reguła.
4. Obdarzanie dzieci zaufaniem i szacunkiem
Przejawia się to od najmłodszych latach w nastawieniu do samodzielności dzieci, zaufaniu do ich decyzji, dostosowanych do wieku. Dzieci traktuje się z uwagą. Jest to niemal naturalne, że dorosły rozmawiający z małym dzieckiem schyla się tak, by mógł nawiązać kontakt wzrokowy. Dzieci i ryby głosu nie mają, część z nas słyszało to w dzieciństwie. W Norwegii głos dzieci jest słyszany i brany po uwagę.
5. Szacunek do narodowego stroju
Nie tylko w święto narodowe, bo również w czasie uroczystości, w tym ślubów, czy hucznie obchodzonych bierzmowań, Norwedzy, a zwłaszcza Norweżki, chętnie sięgają po swoje bunady, czyli tradycyjne stroje ludowe. Stroje te szyte są z dobrej jakości wełny, ozdabiane ręcznie wykonywanymi haftami. Koszt uszycia takiego stroju może sięgać nawet 40 tysięcy pln. Ubrania te wskazują na region pochodzenia, można znaleźć około 150 różnych wersji. Towarzyszy im zawsze nienagannie wyprasowana biała koszula oraz srebrne czy złote brosze.
6. Radosne świętowanie 17 maja
Rokrocznie słuchając apelu wygłoszonego przed dziećmi i młodzieżą zebranymi na rynku w mieście, ocieram łzy wzruszenia. Przemowy są zawsze inkluzywne i łączą wszystkich mieszkańców kraju w trzech słowach – Ja, vi elsker. Bez durnych przepychanek politycznych, bez niestrawnych zadym. Norwegowie w piękny sposób radują się z uchwalenia konstytucji, biorąc udział w rozlicznych paradach, oczywiście wystrojeni w bunady. A do tego śniadanie, które obowiązkowo zaczyna się lampką szampana.
7. Umiarkowanie we… wzorach i kolorach
Patrząc na architekturę, projekty wnętrz, a nawet ubrania łatwo zauważyć, że gusta Norwegów oscylują wokół naturalnych barw i materiałów.
Jak w ogrodzie Zen, z którego mistrz zaleca wyrzucić najpiękniejszy, centralny obiekt, tak i tutaj unika się krzykliwości, a prosta forma góruje nad ułańską fantazją.
8. Norwegowie jeżdżą powoli
Być może nie chcą płacić kroci za przekroczenie prędkości, bo kwoty mandatów rzeczywiście są tu wysokie. Mniejsza o przyczyny – trudniej tutaj o piratów drogowych, a to przekłada się na statystyki śmiertelnych wypadków na drogach. Jak podaje Główne Biuro Statystyczne Norwegii w 2023 roku zginęło na norweskich drogach 110 osób, czyli 2 osoby na 100 000 mieszkańców. Dla porównania w Polsce w tym samym roku na drogach zginęło 1893 osób, a to oznacza 5 osób na 100 000 mieszkańców.
9. Oczy… niebieskie
Wielu Norwegów i Norweżek zachwyca kolorem oczu. Patrzą na świat źrenicami okolonymi tęczówkami w wielu odcieniach niebieskiego: królewski błękit, szafir, lazur. Mnie powalają te o odcieniu turkusu. Normalnie oczu nie mogę oderwać! A jeśli już tak o powierzchowności rozprawiam, to bardzo podobają mi się również zdrowe, jasne włosy, przypominające pola zbóż. Norweżki często gęsto właśnie takimi włosami są obdarowane.
10. Kultura debaty politycznej
Mając na zapleczu wspomnień polską scenę polityczną, zachwycam się klasą dyskusji norweskich polityków. Rzadko spotyka się argumenty ad personam, a ogólny klimat politycznych debat jest łagodny.
Zobacz również na kanale YT:
Jeden komentarz
Można się inspirować myślę 🙂