Do dwóch dużych starć ulicznych doszło w stolicy Norwegii w ciągu ostatnich dni. W bójki wplątani byli nastolatkowie. W ruch poszły różne rodzaje broni.
W ostatniej bójce w Ekebergsletta podczas Pucharu Norwegii we wtorkowy wieczór wzięło udział od 40 do 50 osób. Dwie zostały ranne. Wiek zatrzymanych waha się między 13 a 17 lat.
Uczestnicy, według policji, mieli ze sobą młotki i metalowe pręty. Funkcjonariusze skonfiskowali także maczetę, kastety i pistolet pneumatyczny.
Wiele wskazuje na to, że bójka była zaplanowana. Niepokoi fakt, że tak młodzi ludzie chodzą po ulicach z tego typu bronią.
Do starcia doszło w czasie rozgrywek drużyn dziewczęcych. Na boisko wtargnęła grupa nastolatków. Bramkarka poprosiła ich o zejście z pola gry. „Kazali jej się zamknąć” relacjonowała trenerka jednej z drużyn w rozmowie z TV2.
– Myślę, że to absolutnie straszne, że dzieci, które mają cieszyć się piłką nożną, oglądają masową bójkę w Ekebergsletta – mówi Sylvi Listhaug, liderka Partii Postępu (Frp), dzień po zdarzeniu.
Podobnego zdania jest przewodniczący rady miasta Oslo Raymond Johansen (Ap).
– W Oslo nie tolerujemy tego typu zachowań. Taka przemoc jest niedopuszczalna i musi być surowo karana przez policję – Johansen napisał w komentarzu na Facebooku.
Poprzednie uliczne starcia miały miejsce na dworcu głównym w Oslo w ostatnią niedzielę. Miało w niej wziąć udział do 20 osób. Świadkowie twierdzą, że użyto cegieł, widziano również maczetę. Uczestnicy mieli rozbiec się w różnych kierunkach. Tego samego dnia, kilka godzin wcześniej na przystanku autobusowym, policja skonfiskowała nastolatkom między innymi noże, softgun, topór i łom.
Listhaug zabierając głos w sprawie wtorkowej bójki mówi o coraz mniej bezpiecznym Oslo. Wskazuje na przestępczość wśród młodzieży.
– Musimy odzyskać miasto i zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo. Oslo nie jest bezpieczne, nawet jeśli Raymond Johansen próbuje twierdzić inaczej – mówi Listhaug.
Liderka Frp uważa, że konieczna jest ostra reakcja. Jej partia przedstawi w Stortingu trzy propozycje, które mają zapobiegać wzrostowi przestępczości wśród młodzieży.
Są to: wprowadzenie stref, w których będzie przeprowadzana kontrola dotycząca posiadania broni, podwojenie kar za przestępstwa związane z gangami oraz stworzenie zamkniętej placówki dla dzieci poniżej ustawowego wieku minimalnego, które popełniły powtarzające się lub poważne przestępstwa.
W poniedziałek policja w Oslo poinformowała, że spodziewa się wzrostu przestępczości wśród młodzieży, ponieważ lato dobiega końca.
– Wzrostu możemy spodziewać się późnym latem i jesienią. Jednym z powodów jest to, że ukryte konflikty wywołują przemoc, gdy społeczności wracają do miejsca zamieszkania – powiedział NRK Rune Swahn, szef jednostki prewencyjnej w dystrykcie policji w Oslo.