W piątkowe popołudnie 9 maja przy molo w Øksfjord w gminie Finnmark odkryto tajemnicze zjawisko – czerwona woda w morzu wyglądała jak krew.
Hilde Bye, która całe życie mieszka nad morzem, przyznaje w rozmowie z NRK, że nigdy nie widziała czegoś podobnego. To właśnie kobieta była świadkiem tego niesamowitego zjawiska. W pierwszej chwili pomyślała, że to krew zabarwiła wodę na czerwony kolor, co byłoby możliwe ze względu na rybołówstwo uprawiane w tym rejonie. Gdy podeszła bliżej, okazało się jednak, że nie wygląda to na krew – niebieskie morze przechodziło w intensywną czerwień tuż przy molo.
Co było powodem zabarwieni wody na czerwono?
Hilde Bye zaskoczona niecodziennym widokiem opublikowała zdjęcia czerwonej wody na grupie na Facebooku Finnmark i bilder, gdzie zarówno mieszkańcy regionu, jak i osoby spoza Finnmark szybko zaczęły spekulować, co spowodowało to zjawisko.
Komentujący wskazywali głównie na algi, skorupiaka – kalanusa, krew z patroszonych ryb, farbę oraz niedawny atak rekina. Nie było zgodności co do powodu powstania tego zjawiska, choć głównym faworytem na Facebooku stały się algi oraz kalanus.
Z komentarzami częściowo zgadza się naukowiec z Havforskningsinstituttet (Instytut badań morskich). Lars-Johan Naustvoll, który na co dzień zajmuje się planktonem, twierdzi, że na początku pomyślał, że jakaś czerwona substancja została wylana do morza.
Podkreśla jednak w rozmowie z NRK, iż niebiesko-zielone algi mogą zabarwiać wodę morską na czerwono, co miało już kiedyś miejsce w Rogaland. Obecność kalanusa również jest możliwa według Naustvolla, choć zwykle nie powoduje tak intensywnego koloru.



Naukowiec wskazuje jednak, że są to jedynie spekulacje, a bez dokładnego zbadania próbki z czerwonego morza nie można stwierdzić, co było powodem tego niecodziennego zjawiska. Zbadanie zjawiska okazało się niemożliwe, ponieważ dzień później w tym miejscu nie można już było zaobserwować czerwonego koloru.
Zjawisko czerwonej wody
Czerwona woda co jakiś czas pojawia się na obszarach różnych mórz na całym świecie. Między innymi w 2017 roku można było zaobserwować krwistą wodę w Bałtyku u wybrzeża Rosji. Według portalu gospodarkamorska.pl naukowcy z Rosyjskiej Akademii Nauk w Sankt Petersburgu zbadali, iż odpowiedzialne były za to czerwone glony. Te organizmy odżywiają się azotem, co powoduje charakterystyczną barwę. Ponadto mikroorganizmy zamieszkujące glony wydzielają substancje niebezpieczne zarówno dla ludzi, jak i ryb.
Podobna sytuacja miała miejsce w regionie Moabu w Jordanii na terenie Morza Martwego w 2021 roku. W tym regionie miały się mieścić biblijne miasta Sodoma i Gomora – zdarzenie to wywołało wówczas skojarzenie z plagami egipskimi opisanymi w Biblii. Wiosną 2020 roku to samo stało się na Pacyfiku u wybrzeży południowej Kalifornii. Scripps Oceanography, instytucja badawcza Uniwersytetu Kalifornijskiego, według focus.pl potwierdziła, że czerwone zabarwienie spowodowane było zakwitem glonów.
Dziękujemy Hilde Bye za udostępnienie zdjęć.