Latarka, radio na baterię, zapas gotówki – o czym jeszcze warto pamiętać zawczasu, by nie zostać bez elektryczności mądrym Polakiem po szkodzie?
W ostatnich dniach wielu dała się we znaki niejaka Amy. Bez prądu na południu Norwegii zostało przez nią na pewien czas ponad 150 tysięcy gospodarstw domowych (najmocniej ucierpiał Trøndelag). W niektórych miejscach, na przykład w Åfjord, Orkland czy Skaun, we wtorek problemów nadal nie zażegnano i niektórzy klienci wciąż czekają na naprawy.
Palącym problemem był też brak łączności telefonicznej, ponieważ również stacje bazowe operatorów sieci komórkowych są uzależnione od prądu.
– To poważna sprawa, ale nie było to nic zaskakującego – komentowała cytowana w VG Elisabeth Aarsæther z DSB, agencji rządowej zajmującej się kwestiami bezpieczeństwa i gotowości kryzysowej. – Tylko wtedy, gdy coś jest nieoczekiwane i niepoprzedzone przygotowaniami, bywa trudne do opanowania.
Teoretycznie wszyscy dobrze wiemy, że przerwy w dostawie energii elektrycznej mogą się pojawiać. I to z różnych powodów – od całkiem prozaicznych, w rodzaju powalonych drzew spadających na linie energetyczne, przez sabotaż obcych mocarstw, aż po ekstremalnie rzadkie zjawiska, takie jak burze magnetyczne. Ale czy faktycznie mieszkańcy Norwegii są na brak prądu przygotowani?
Według raportu Norsk Varme (organizacji promującej ogrzewanie drewnem) niekoniecznie – jedna trzecia Norwegów nie ma żadnych planów na wypadek awarii prądu. W przypadku Oslo – nawet połowa mieszkańców. A jakieś warto mieć.
Oto kilka rad wartych zapamiętania:
1. Miej zapas świec, zapałek, latarek i baterii lub – w ramach planu maksimum – agregat prądotwórczy.
2. Zadbaj o zapas żywności niewymagającej gotowania, najlepiej o długim terminie ważności.
3. Ciepły posiłek? Przemyśl zakup kuchenki turystycznej typu prymus.
4. Zaopatrz się w działające na baterię radio DAB, by nie stracić dostępu do ważnych bieżących komunikatów.
5. Jeżeli przerwy w dostawie da się przewidzieć, naładuj zawczasu telefon komórkowy, laptop i inne urządzenia (warto także sprawić sobie powerbank).
6. Pamiętaj o zatankowaniu samochodu – bez prądu raczej nie skorzystasz ze stacji.
7. Dowiedz się, kto z bliskich korzysta z usług innego operatora sieci komórkowej – jeśli ty stracisz zasięg, przyjaciel czy sąsiad może nadal go mieć.
8. Zapoznaj się z informacjami na temat awaryjnego zasięgu w gminie. Wiele gmin posiada stacje bazowe z zapasowym zasilaniem na maksymalnie trzy doby. Jeśli stracisz zasięg komórkowy, a potrzebujesz się z kimś skontaktować, udaj się do władz gminy. Mapa gmin posiadających takie stacje: tutaj.
9. Pomyśl o ogrzewaniu – jeśli nie masz innego n źródła ciepła niż energia elektryczna, jak na przykład kominek, dobrze mieć ciepłe śpiwory lub koce termiczne.
10. Miej zapas gotówki – brak prądu to niedziałające terminale płatnicze.
Więcej informacji na temat radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych znajdziesz w artykule:
Autorzy broszurki DSB (dostępnejpo polsku na temat radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych – choć świadomi powagi sytuacji – zdają się pocieszać tych, którym daleko do zapobiegliwości gotowych na wszystko survivalowców. We wstępie zaznaczają bowiem „Pamiętaj, że jakiekolwiek przygotowanie jest lepsze niż żadne”.
To od czego zacznecie? Latarka, radio na baterię, zapas gotówki?

Jeden komentarz
Woda.