Apel o przygotowanie się na wypadek wojny wywołał niepokój Szwedów i szturm na sklepy. Ludzie zaczęli gromadzić wodę, żywność i radia na baterie.
– Musimy zrozumieć, jak naprawdę poważna jest ta sytuacja i że każdy powinien przygotować się psychicznie (na wypadek wojny – przyp. red.) – powiedział dowódca szwedzkich sił zbrojnych Micael Bydén.
Generał Eirik Kristoffersen, przywódca sił zbrojnych Norwegii, całkowicie zgadza się ze swoim szwedzkim kolegą.
Apel Bydéna poparł Rob Bauer, szef wojskowy NATO, który uważa, że przywódcy polityczni powinni przygotować się na możliwość wojny.
– Nie dążymy do wojny. Ale musimy być na nią gotowi – mówi Bauer.
Wskazuje, że obrona zbiorowa obejmuje wszystkich, gdyż w wojnie nie chodzi tylko o wojsko.
– Obrona zbiorowa oznacza, że musi być w nią zaangażowane całe społeczeństwo, czy nam się to podoba, czy nie. Częścią rozwiązania jest zarówno przemysł, sektor prywatny, jak i społeczeństwo – stwierdził Bauer
Kilka lat na zbudowanie obrony narodowej
– Kończy nam się czas – twierdzi Eirik Kristoffersen, wskazując na agresywną Rosję.
Wskazuje, że Norwegia ma od roku do trzech lat na inwestycje w obronę narodową, która może okazać się konieczna w „niepewnym i nieobliczalnym świecie”. Jak podkreśla, czasu jest mało.
Szefowie obrony w trakcie spotkania NATO w Brukseli skupili się na tym jak sojusz i poszczególne państwa członkowskie mogą najlepiej przygotować się do wojny.
Przeczytaj: Rekwizycja samochodów dla norweskiej armii
Rosja przeszła na gospodarkę wojenną, fabryki produkują tam broń na okrągło. Kristoffersen zwrócił uwagę na niespodziewanie duże tempo gromadzenia zapasów wojskowych przez Rosję.
W krajach NATO to wojna na Ukrainie pochłania znaczną część zasobów wojennych.
– To jest skalkulowane ryzyko. Gdyby w tej chwili Norwegii groziło bezpośrednie niebezpieczeństwo nie moglibyśmy dać tak dużej ilości broni. Ale tak nie jest – mówi Kristoffersen.
Wszyscy muszą być gotowi na wojnę
– Cywile na Zachodzie powinni przygotować się na konflikt z Rosją – mówi admirał Rob Bauer, przewodniczący komitetu wojskowego NATO.
NATO wymaga przebudowy w taki sposób, by było przygotowane do działań wojennych.
W przypadku Norwegii dotyczy to przede wszystkim zadbania o obronę powietrzną i broń dalekiego zasięgu, a także gromadzenia zapasów amunicji i części zamiennych.
Kraje członkowskie NATO twierdzą, że nie są w stanie dostarczyć Ukrainie tylu pocisków artyleryjskich, ile produkuje zdobywająca na polu bitwy przewagę Rosja.
Pomyśl o swoim własnym przygotowaniu
Kristoffersen, podobnie jak naczelny dowódca Szwecji Mikael Bydén, uważa że mieszkańcy kraju powinni zadbać o własne przygotowanie na kryzysową sytuację.