Close Menu
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
  • På norsk
  • Українською
  • English
Kategorie
  • Aktywnie
    • Podróże
    • Sport
    • Wędkarstwo
  • English
  • Kultura
    • Felieton
    • Film
    • Literatura
    • Muzyka
  • På norsk
    • Cecilies språk- og kulturhjørne
    • Kronikk
  • Reportaże i wywiady
  • Społeczeństwo
    • Dzieci
    • Historia
    • Kulinaria
    • Lokalnie
    • Ludzie
    • NAV
    • Opinia
    • Środowisko
  • Wiadomości
    • Polityka
      • Polityka lokalna
  • Zdrowie
    • Covid-19
  • Українською
Facebook X (Twitter) Instagram YouTube
Facebook Instagram X (Twitter) YouTube Spotify
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
  • På norsk
  • Українською
  • English
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
Strona główna»Społeczeństwo»Państwo opiekuńcze… wobec grobu zdrajcy
Społeczeństwo

Państwo opiekuńcze… wobec grobu zdrajcy

By Martyna Engeset-Pograniczna26 listopada 2025Brak komentarzy4 minuty czytania
W pierwszym rzędzie siedzą (od lewej): Vidkun Quisling, Heinrich Himmler, Josef Terboven, Nikolaus von Falkenhorst, Wilhelm Rediess i Karl Kitzinger. Regiment Nordland Autor: nieznany fotograf / Archiwum Narodowe (Riksarkivet). Licencja: domena publiczna
Udostępnij
Facebook Twitter LinkedIn Email

Dziś, 26 listopada, przypada 83. rocznica wywózki norweskich Żydów do Auschwitz. Z ponad 500 osób, które odpłynęły z Norwegii na statku „Donau”, wojnę przeżyło 9. Wciąż można odwiedzać nagrobek współodpowiedzialnego za tę deportację poplecznika Hitlera, twórcy nacjonalistycznej partii Nasjonal Samling, Vidkuna Quislinga.

W Norwegii trwa dyskusja, kto będzie płacił za jego grób w przyszłości. Wciąż istnieją organizacje i osoby chcące kultywować pamięć o faszystowskim kolaborancie.

Urna z prochami rozstrzelanego w 1945 roku Vidkuna Quislinga od 1959 roku spoczywa w rodzinnym grobie na cmentarzu przy kościele Gjerpen w Skien. Nagrobek wyraźnie wyróżnia się na tle pozostałych. Jest wyższy, bardziej okazały. Od czasu złożenia w nim prochów zdrajcy narodu stanowi miejsce spotkań środowisk pronazistowskich. Mimo to opłaty za utrzymanie nagrobka od 1980 roku ponosi… kościelna organizacja charytatywna Kirkens Bymisjon. Niedawno zadeklarowała, że chce się z tego wycofać. Na przejęcie tego zadania znalazł się jednak inny chętny.

Kwestia wartości

Wnoszenie opłat przez Kirkens Bymisjon to pokłosie umowy zawartej z Marią Quisling, wdową po Vidkunie. Kobieta zapisała majątek w testamencie środowiskom kościelnym. Środki miały trafiać na pomoc samotnym, starszym, potrzebującym osobom. Postawiła jednak warunek. W zamian za przekazanie środków chciała, by miejsce spoczynku pięciorga pochowanych w Skien członków rodziny Quislingów było utrzymywane przez 50 lat po jej śmierci. W tym roku mija 45 lat od jej zgonu. Pięć lat przed końcem tego okresu Kirkens Bymisjon wycofuje się z umowy, powołując się na fakt wyznawania wartości sprzecznych z tymi, które propagował Quisling.

Na stronie internetowej tej organizacji czytamy: „Poprzez naszą pracę chcemy urzeczywistniać naszą wizję, wedle której wszyscy ludzie powinni doświadczać szacunku, sprawiedliwości i troski niezależnie od sytuacji życiowej, światopoglądu czy tła kulturowego”. Pomoc dostają tu między innymi seniorzy, uzależnieni, chorzy psychicznie czy prostytuujący się. Ta sama, chcąca postrzegać siebie między innymi za antyrasistowską organizacja, od dekad ponosi koszty utrzymania grobu faszysty.

Pranie brunatnych pieniędzy

– Przyczynili się do wybielenia norweskich nazistów – tak działania Kirkens Bymisjon ocenia teolożka Gyrid Gunnes. Zwraca uwagę na kwestię pochodzenia środków przekazanych przez Marię Quisling. Wdowa odziedziczyła je bowiem po mężu. Gunnes przypomniała, że testament Marii poświadczył jeden z ważnych urzędników pracujących dla przywódcy NS. Początkowo przekazane na rzecz ubogich środki rozdzielano w ramach funduszu imienia Marii Quisling. Po pewnym czasie dokonano zmian statutowych i nazwisko to przestało się pojawiać.  

– Można to interpretować tak, że Kirkens Bymisjon uznała w końcu, że nie powinno się prać nazistowskich pieniędzy, prosząc starsze i znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej osoby o ubieganie się o te środki – tak fakt oddzielenia pieniędzy od nazwiska „Quisling” skomentowała Gunnes dla NRK.  

Kirkens Bymisjon zaprzecza tej interpretacji. Organizacja twierdzi, że zmian dokonano z przyczyn czysto formalnych, a ponadto brakuje dokumentów pozwalających jednoznacznie nazwać majątek Marii Quisling mianem „nazistowskich pieniędzy”.

– Po wojnie norweskie władze najpierw skonfiskowały cały majątek małżeństwa. Następnie Maria Quisling odzyskała tę jego część, do której według władz miała prawo, i musimy się do tej oceny stosować. Jeśli uzyskamy nowe informacje, oczywiście je uwzględnimy – tłumaczyła w NRK Marthe Bogerud z Kirkens Bymisjon.

Co po 2029?

Opłatę za miejsce na cmentarzu wnosi się w Skien co dziesięć lat. Poprzednia płatność została dokonana w 2019 roku, więc Kirkens Bymisjon zamierza nie zapłacić tylko za ostatni rok obowiązywania umowy. Nie wiadomo jednak, jak rozwiązać tę sprawę. Decyzja organizacji jest bowiem niezgodna z prawem.

Swoją chęć dalszego uiszczania opłat – po to, by grób przetrwał – zgłosiła Inger Cecilie Stridsklev, 77-letnia lekarka, pisarka i członkini stowarzyszenia zrzeszającego przyjaciół dzieci członków NS. Od lat opiekuje się grobem Quislingów, a w jej salonie stoi nawet popiersie przywódcy tej partii. Jej matka należała do NS, w czasie okupacji nawet gościła w domu Vidkuna i Marii Quislingów. W wywiadzie dla NRK Stridsklev opowiadała między innymi o szacunku dla ojca Vidkuna Quislinga oraz wyraziła żal spowodowany urwaniem główek kwiatom położonym na grobie tej rodziny. Kobieta nie uważa się za nazistkę, mimo że uważa, że przywódca NS zrobił dla Norwegii również „coś dobrego”. 

Zarządzający cmentarzem z ramienia kościoła na razie nie przyjmują jej propozycji.

Nie wykluczają uznania od 2029 roku grobu Quislinga za zabytek.

Norwegii problem z samą sobą

Norweska nauka nie potrzebuje zachowania cmentarnego pomnika.

– Jeżeli grób rodziny Quislingów (…) zostanie zlikwidowany, będzie to mieć minimalne znaczenie dla nauk historycznych – skomentował politolog Dag Einar Thorsen.  –  Byłoby zupełnie inaczej, gdyby chodziło o zniszczenie archiwum lub czegoś podobnego. Fizyczne zabytki, takie jak to miejsce pochówku, mogą mieć znaczenie dla popularyzacji historii, ale nie są specjalnie istotne dla badań – dodał w rozmowie z NRK. 

Pozostaje pytanie, czy warto w ten sposób „popularyzować historię”.

Cała ta sprawa pokazuje ambiwalentny stosunek Norwegii do rozliczeń z faszyzmem.

historia Norwegii
Udostępnij. Facebook Twitter LinkedIn Email

Powiązane

Nie tylko Quisling – Norwegowie kręcą serial o innym zdrajcy narodu

Od miecza do stoczni: niezwykła historia Trondheim

Norwegia…. dla rozwoju ludzkości

Zostaw kometarz Anuluj komentarz

Na czasie

Obcokrajowcy wracają z norweskiej emigracji, bo przeszkadza im…

Społeczeństwo 20 listopada 2025

Trzydzieści tysięcy osób – tyle mieszkańców Norwegii co roku postanawia ją opuścić. Około 75% z…

PawełM – polski talent na norweskiej scenie muzycznej. Zagłosuj

20 listopada 2025

W Posten brakuje kierowców. Wśród przyczyn – powroty Polaków z emigracji

19 listopada 2025

Gdy słowa zawodzą: NRK obraża naród, który walczył z nazizmem

19 listopada 2025

Rosyjskie wilki zabijają renifery w Norwegii

18 listopada 2025

Chiny żądają 120 milionów koron za uwolnienie norweskiej „łososiowej królowej”

18 listopada 2025

Polska edukacja za granicą: Kiszyniów i online. VII Międzynarodowy Dzień Edukacji Polonijnej

18 listopada 2025

Norwegia na mundial! Kraj świętuje, trener… przeprasza

17 listopada 2025

Siła dialogu. Wyzwania mediów polonijnych

16 listopada 2025

Relacja NRK z Marszu Niepodległości: stronnicze i mylące przedstawienie

16 listopada 2025

 „Dom dobry”- gdzie kończy się dom, a zaczyna zło

15 listopada 2025

Dyrektor NAV traci stanowisko

15 listopada 2025

Morderstwa w Norwegii: kto zabija i kto ginie

14 listopada 2025

Strach przed mówieniem po norwesku. Też się boisz?

14 listopada 2025

Stabilność czy kryzys? Co oznaczają budżetowe cięcia w pomocy dla migrantów z UE

13 listopada 2025
Dane kontaktowe

Polsk-Norsk Forening Razem=Sammen
nr org. 923 205 039

tel. +47 966 79 750

e-mail: kontakt@razem.no

Redakcja i współpraca »

Ostatnio dodane

Państwo opiekuńcze… wobec grobu zdrajcy

26 listopada 2025

Rozczarowujące porozumienie. Szczyt klimatyczny bez przełomu

26 listopada 2025

Oslo: Andrzejkowa Charytatywna Gala Love Dance Help

25 listopada 2025
Współpraca

Razem Norge jest laureatem nagrody "Redakcja medium polonijnego 2025", przyznawanej przez Press Club Polska.

Facebook Instagram X (Twitter) YouTube

Informujemy, że polsko-norweskie stowarzyszenie Razem=Sammen otrzymało za pośrednictwem Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" dofinansowanie z Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2024 – Media i Struktury. Nazwa zadania publicznego: Wsparcie działalności organizacji polonijnych w krajach skandynawskich Kwota dotacji 2024: 78,587.60 PLN w 2024 r. Całkowita wartość zadania publicznego 2024: 232 704,80 PLN Data podpisania umowy: Październik 2024 r. Wsparcie w ramach projektu dotyczy m. in. dofinansowania kosztów wynajmu pomieszczeń, ubezpieczenia, wynagrodzeń pracowników, zakupu materiałów biurowych oraz innych kosztów funkcjonowania organizacji.

Ansvarlig redaktør: Katarzyna Karp | Administrasjonssjef: Sylwia Balawender
Razem Norge arbeider etter Vær Varsom-plakatens og VVP regler for god presseskikk. Alt innhold er opphavsrettslig beskyttet.

© 2025 Razem=Sammen | Made in Kristiansand

Wprowadź szukaną frazę i naciśnij Enter, aby przejść do wyników wyszukiwania. Naciśnij Esc, aby anulować.