Liczba wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych w Oslo wzrosła dwukrotnie – Oslo wprowadza ograniczenia prędkości.
– Władze miasta jasno zaznaczyły, że musimy podjąć część odpowiedzialności za redukcję i ograniczenie liczby wypadków związanych z hulajnogami – stwierdził Øystein Sundelin, rzecznik firmy Voi – operatora hulajnóg, w wypowiedzi dla NRK.
Maksymalna prędkość hulajnóg zostanie zmniejszona z 20 km/h do 18 km/h, a wszyscy korzystający z nich będą zobowiązani do zapoznania się z instrukcją jazdy przed rozpoczęciem przejazdu. Korzystający będą też musieli ukończyć bardziej szczegółowy kurs online przed wypożyczeniem pojazdu. Dodatkowo, w dni świąteczne po godzinie 21.00 osoby pragnące korzystać z hulajnóg będą zobowiązane do przeprowadzenia dokładniejszego testu trzeźwości w aplikacji.
Ponadto w Oslo zostaną utworzone nowe obszary z jeszcze bardziej ograniczoną maksymalną prędkością, w tym na Langkaia, Aker Brygge, Stortorvet, Lille Grensen i Spikersuppa.
Marit Vea, członkini rady ds. transportu (partia Venstre) wierzy, że środki przyniosą efekt, mimo że redukcja prędkości wynosi tylko 2 km/h.
– Myślę, że szczególnie ważne jest ograniczenie przyspieszenia hulajnogi od momentu ruszenia do osiągnięcia dużej prędkości. To właśnie wtedy hulajnogi stają się nieprzewidywalne dla pieszych, gdy pojawiają się nagle – mówi w rozmowie z NRK.
Twórcy zmian obiecują również, że użytkownicy hulajnóg, którzy je źle parkują otrzymają kary grzywny i będą automatycznie blokowani przez operatorów. Ci ostatni przewidują, że z uwagi na to, że próg do zablokowania konta będzie niższy, przypuszcza się, że do końca roku zablokowanych może być około 4000 użytkowników.
– Na pewno będą tacy, którzy tego nie zaakceptują. Większość naszych użytkowników zna zasady bezpiecznej jazdy i parkowania, więc dla nich może to być źródłem frustracji. Jednak musimy pozbyć się tych, którzy nie potrafią się odpowiednio zachować – mówi Sundelin z Voi cytowany w NRK.
– Jeśli chcemy, by hulajnogi mogły pozostać w miejskim krajobrazie oraz stanowić bezpieczny środek transportu, działania te są konieczne. Liczę i wierzę, że efekty będą szybko widoczne – dodaje.
Przypomnijmy, że 16 października Marit Vea zorganizowała spotkanie z przedstawicielami firm zajmujących się wynajmem hulajnóg, takich jak Voi, Ryde i Bolt. Powodem był znaczny wzrost liczby osób poszkodowanych w incydentach związanych z hulajnogami elektrycznymi, w porównaniu do poprzedniego roku.
W latach 2020–2024 jak wynika z danych Norweskiego Zarządu Dróg Publicznych (Statens vegvesen) w wypadku z udziałem hulajnóg elektrycznych zginęło dwanaście osób. Tego lata doszło do dwóch kolejnych śmiertelnych wypadków (za: VG).
Ponad 1000 osób zostało przyjętych na ostry dyżur w Oslo od stycznia do połowy października w związku z wypadkami na hulajnogach elektrycznych – wynika z raportu, który zamieścił dziennik VG.
Zwiększenie liczby wypadków zbiegło się z decyzją partii Høyre oraz Venstre, popartą przez Partię Postępu (Frp), o zwiększeniu liczby hulajnóg w Oslo z 8000 do 16000. Nowe przepisy weszły w życie w kwietniu, a obszar, na którym można korzystać z tych pojazdów, został powiększony do zewnętrznych dzielnic miasta.
Jednym z postanowień, które zostały przedstawione podczas październikowego spotkania rady miejskiej, było zakazanie jazdy po chodnikach oraz przewożenia dwóch osób na jednej hulajnodze. Firmy na razie nie podjęły jeszcze działań w tej kwestii.
Na chwilę obecną użytkownicy będą otrzymywać jedynie komunikaty nakazujące unikanie jazdy po chodnikach.
– Wciąż pracujemy nad systemem, który całkowicie zablokuje możliwość jazdy po chodnikach. Podobnie w przypadku jazdy w parach. Musimy stworzyć bardziej zaawansowane rozwiązania techniczne, ale to wymaga czasu – mówi Sundelin z Voi (za: NRK).
Vea potwierdza, że rozmowy z firmami w sprawie zakazu jazdy po chodnikach i przewożenia dwóch osób będą się nadal toczyć. Równocześnie miasto stara się uzyskać od rządu uprawnienia do wprowadzania lokalnych zakazów dotyczących takiej jazdy.
