Lądowanie Toma Cruise’a helikopterem na Svalbardzie w ramach kręcenia filmu “Mission: Impossible” staje się misją niemożliwą. Gubernator Svalbardu obawia się, że helikoptery będą przeszkadzać dzikiej przyrodzie i odmawia zgody – podaje The Times.
Tom Cruise ma nakręcić ósmy film Mission Impossible, na Svalbardzie. I choć dotychczas świetnie radził sobie z wyzwaniami i nie straszna mu była wojna nuklearna, katastrofa biologiczna, czy pandemia, mierzy się teraz z misją naprawdę (?) niemożliwą: przekonać władze Svalbardu, że helikopter nie zakłóci spokoju niedźwiedzi polarnych.
Gubernator Svalbardu odmówił pozwolenia na lądowanie helikoptera w ramach kręcenia ósmej części MIssion: Impossible — Dead Reckoning Part Two – pisze The Times.
PolarX, lokalna firma produkcyjna, wystąpiła o pozwolenie na 30 lądowań podczas kręcenia filmu Mission: Impossible — Dead Reckoning Part Two.
Ale gubernator Svalbardu, Lars Fause, odrzucił je, stawiając na pierwszym miejscu potrzeby populacji niedźwiedzi polarnych na terytorium, za które jest odpowiedzialny.
– Władze starają się zachować praktycznie nietknięte środowisko na Svalbardzie – mówi Kristin Heggelund, szefowa departamentu ochrony środowiska, dodając – Cały ruch na Svalbardzie musi odbywać się w sposób, który nie powoduje niepotrzebnego niepokojenia ludzi i zwierząt – relacjonuje The Times.
Praktycznie nietknięte środowisko na Svalbardzie jest domem dla około 3000 niedźwiedzi polarnych, a w Longyearbyen, stolicy obszaru, żyje większość z 2500 mieszkańców Svalbardu .
Przeczytaj: 17 faktów o Svalbardzie – który z nich cię zaskoczy?
Dag Asbjørnsen, kierownik sekcji stosunków międzynarodowych Norweskiego Instytutu Filmowego, potwierdził w stacji P4, że amerykańska gwiazda filmowa wraca do Norwegii, aby nakręcić kolejną część „Mission: Impossible”.
– To dobrze, że „Mission Impossible” chce wykorzystać jako tło akcji spektakularne okolice Svalbardu. Przyroda polarna jest tam szczególnie wrażliwa i dlatego nie chcemy jej narażać – komentowała wtedy również w radiu P4 minister kultury Anette Trettebergstuen. – Oczekuję, że będą mieć niezbędne pozwolenia i wezmą pod uwagę newralgiczne obszary.
Teraz minister Trettebergstuen zablokowała dotacje, które zwykle otrzymują firmy produkcyjne na kręcenie filmów w Norwegii.
Zdjęcia miały rozpocząć się 13 marca i trwać do 9 kwietnia.
Tom Cruise zagości w Norwegii po raz kolejny. W 2018 roku nagrywał sceny na Preikestolen w Rogaland („Mission: Impossible – Fallout”), a w 2020 roku w Hellesylt w Møre i Romsdal („Mission: Impossible – Dead Reckoning – Part One”). Jak potoczy się ta misja? Zobaczymy niebawem.