Licealiści zatruli się tlenkiem węgla, ale nie otrzymali od razu pomocy medycznej. Policja wszczęła dochodzenie, trzy osoby są podejrzane.
Objawy zatrucia
W piątkowy wieczór kilkudziesięcioro spośród około czterystu uczestników imprezy w klubie Star Palace w Lørenskog opuściło ją z objawami zatrucia tlenkiem węgla. Najprawdopodobniej źródłem ulatniania się gazu był zasilający nagłośnienie benzynowy agregat prądotwórczy uruchomiony w zamkniętym pomieszczeniu obok bawiących się nastolatków. Większość uczestników imprezy była niepełnoletnia.
Według ustaleń dziennikarzy, podczas wywołanego bójką zamieszania drzwi do miejsca, w którym działał agregat zostały otwarte. Spowodowało to przedostanie się spalin do głównej sali.
Na miejsce nie wezwano pomocy medycznej ani policji. Część młodzieży zgłaszała się do lekarzy samodzielnie w sobotę. W sumie do placówek ochrony zdrowia zgłosiło się 51 osób. Wszyscy poszkodowani mieli łagodne objawy zatrucia i po podaniu tlenu po kilku godzinach wypisywano ich do domów.
Policja o całej sprawie dowiedziała się z mediów.
Przerzucanie odpowiedzialności
Na razie mówi się o trzech potencjalnych winowajcach – właścicielu lokalu, organizatorze-rodzicu jednego z uczestników oraz osobie, która dostarczyła agregat. Cała trójka podejrzana jest o naruszenie ustawy o ochronie przeciwpożarowej i przeciwdziałaniu eksplozjom.
Właściciel lokalu powiedział w rozmowie z Romerikes Blad, że agregat został uruchomiony bez jego wiedzy i zgody.
– Nigdy byśmy na to nie pozwolili. Gdybyśmy to zauważyli, zabronilibyśmy używania urządzenia w lokalu. Niezależnie od tego, czy byłoby ono w zamkniętym pomieszczeniu – zapewnił.
W środku było duszno
Matka jednej z uczestniczek imprezy opowiedziała NRK, że w pewnym momencie córka wyczuła dziwny zapach na klatce schodowej, ale nie przywiązywała do tego specjalnie uwagi. Dziewczyna czuła także, że w lokalu było gorąco i duszno. Ponadto zauważyła, że inna imprezowiczka zemdlała i została wyniesiona na zewnątrz.
Wielu młodych ludzi po powrocie do domu miało nudności, bóle głowy i wymioty. Część z nich mogła nie zdawać sobie sprawy, że to zatrucie tlenkiem węgla. Objawy lekkiego zatrucia tą substancją mogą przypominać zwykłe zmęczenie lub stan po spożyciu zbyt dużej ilości alkoholu. Silne zatrucie może doprowadzić nawet do śmierci.
Burmistrz Amine Mabel Andresen przyznała, że tak duża impreza powinna była zostać zgłoszona na policji. Tak się jednak nie stało.
Kolejne zaplanowane w Star Palace wydarzenie zostało po wydarzeniach piątkowej nocy odwołane.
