Norweska straż przybrzeżna zaniepokojona nietypową aktywnością gazowca „Mulan”.
Gazowiec płynący z Rosji od ponad tygodnia krążył u wybrzeża Norwegii. Jednostka, która miała płynąć do Egiptu, zatrzymała się na Morzu Północnym i od 26 grudnia nie opuszczała rejonu.
Obserwacja pozycji satelitarnych jednostki wskazuje na nietypowy sposób poruszania się statku. To wzbudziło podejrzenia norweskich służb. Kapitan jednostki tłumaczył, że czeka na poprawę pogody.
Według informacji podanych przez The Barents Observer, statek przebywał w rejonie położonym między Mandal w Norwegii a Danią, w pobliżu kilku platform wiertniczych.
Ruchy statku były śledzone od momentu jego wejścia w norweski obszar interesów.
– Monitorujemy działania przy użyciu systemu AIS oraz za pomocą statków i samolotów. Zwracamy szczególną uwagę na aktywność w pobliżu infrastruktury podwodnej, takiej jak kable energetyczne i światłowodowe – wyjaśnił rzecznik dowództwa Norweskich Sił Zbrojnych, Henrik Omtvedt Jenssen
Statek znajdował się poza norweskimi wodami terytorialnymi (12 mil morskich od brzegu), na południe od Mandal, wykonując manewry przypominające zygzaki przez osiem dni. W sobotę, w nocy o godzinie 02:00, zmienił kurs na zachodni, a następnie północno-zachodni, z prędkością 13 węzłów.
– Na Morzu Północnym znajduje się wiele rurociągów oraz połączeń energetycznych i światłowodowych. Zwiększyliśmy czujność w zakresie działań statków przekazując nasze dane norweskim siłom zbrojnym, policji i innym właściwym służbom – powiedział dziennikowi Dagbladet Arve Dimmen z norweskiej straży granicznej.
„Flota-widmo”- przypadek gazowca „Mulan”
„Flota-widmo” to termin, który nabiera nowego znaczenia w geopolitycznych kuluarach. Odnosi się do statków, które umożliwiają Rosji obchodzenie międzynarodowych sankcji wymierzonych w jej sektor naftowy i gazowy. W tę kategorię wpisuje się „Mulan”, gazowiec o enigmatycznej strukturze właścicielskiej, ukrywającej rzeczywiste powiązania i cele.
Według raportu opublikowanego przez The Barents Observer, „Mulan” rozpoczął swoją historię wiosną 2024 roku, wychodząc ze stoczni Jiangnan w Chinach jako własność chińskiego operatora Jovo. Zaledwie kilka miesięcy później statek zmienił właściciela na firmę Nur Global Shipping z siedzibą w Dubaju, by wkrótce zostać formalnie przerejestrowany na indyjską firmę Plio Energy Cargo Shipping. Zarówno statek, jak i jego obecny operator znajdują się na amerykańskiej liście sankcji.
Ostatnim znanym portem „Mulan” był Murmańsk, na rosyjskim Półwyspie Kolskim, skąd 20 grudnia wpłynął do zatoki Ura-Guba. Tam planowany był przeładunek LNG na „Saam”, inną objętą sankcjami jednostkę. „Saam”, gigantyczny, 400-metrowy magazynowiec, od półtora roku tkwił w okolicach Zatoki Ura-Guba, pozbawiony jakiejkolwiek znaczącej aktywności – do czasu przybycia „Mulan”.