Pracownikom sklepu Europris w Vennesla grożono śmiercią. Za zdarzeniem stoi grupa nieletnich.
Asystentka kierownika sklepu Europris Vibeche Hæstad zauważyła, że dwóch nastolatków próbowało dokonać kradzieży. Po tym jak zwróciła im uwagę, chłopcy zadzwonili po swoich znajomych i do sklepu przyszła grupa około 10 młodych ludzi. Otoczyli ją.
– To było przerażające. Właściwie grożono nam śmiercią – mówiła Hæstad w rozmowie z NRK.
Incydent w Europris nie jest pierwszym takim przypadkiem w Vennesla. Tydzień wcześniej młodzi ludzie grozili pracownikom kina znajdującego się w Domu Kultury. Chłopcy w wieku 12-13 lat zostali poproszeni o opuszczenie kina, ponieważ przeszkadzali innym gościom. Komunikat nie przypadł im do gustu, chcieli zwrotu pieniędzy za bilety. Gdy ich nie otrzymali, zaczęli kraść z kinowego sklepiku.
Grupa składa się z około piętnastu nieletnich w wieku od 8 do 14 lat, którzy przy różnych okazjach grozili mieszkańcom Vennesli, używali przemocy, dopuszczali się kradzieży. Doszło do sytuacji, gdy znieważali policjantów wyzwiskami i pluciem.
– Otrzymaliśmy groźby śmierci – potwierdza kierowniczka kina, Hege Therese Lochner, która opowiadała Vennesla Tidende, że po raz pierwszy boi się w pracy.
Do incydentu sprzed tygodnia wezwano policję, jednak funkcjonariusze wkroczyli do akcji dopiero po tym, gdy jeden z pracowników został pobity.
Jak komentował szef komisariatu policji, Frode Forslund, młodzi nie okazywali szacunku dla funkcjonariuszy. Wykrzykiwali obelgi, a kilku pluło na policjantów.
W związku z incydentami kino zatrudniło ochroniarzy, a sklep Europris zwiększył ilość pracowników na zmianie.
Wśród mieszkańców pojawiają się głosy zaniepokojenia w związku z tworzeniem się gangu w miasteczku.
Forslund nie podaje dokładnej liczby zamieszanych w wykroczenia, jednak zauważa, że w ostatnich tygodniach nastąpił wzrost podobnych incydentów.
– Chcemy, aby w przyszłości policja była jeszcze bardziej widoczna i obecna w wielu istotnych obszarach miasteczka – mówił Forslund w rozmowie z NRK.
Wspólnie z partnerami policja poszukuje najlepszych rozwiązań. Jak na razie nie wiadomo, na czym miałyby polegać. W sprawę zaangażowani są rodzice oraz szkoła.
Burmistrz Vennesla, Nils Olav Larsen informuje, że gmina zainwestuje środki w celu ustalenia, których młodocianych dotyczy ten problem oraz objęcia ich opieką. W działania ma włączyć się zarówno policja, służba SLT (Samordning av lokale rus og kriminalitetsforebyggende tiltak) oraz szkoła.
Larsen podkreśla, że ważne jest również, aby rodziny zaangażowały się w tę sprawę i poruszały temat ze swoimi dziećmi. Sytuacja może łatwo eskalować, jeśli członkowie grupy będą darzeni estymą przez swoich rówieśników.
Szkoła, do której uczęszcza część związanych z incydentami nastolatków, to Vennesla Ungdomsskole. Jak twierdzi dyrektor Stian Tallaksen pracownicy, którzy są najbliżej tych uczniów, znają ich dobrze i radzą sobie z sytuacją.