W czwartek 16 października 2025 r. Kościół Norwegii oficjalnie przeprosił queerową społeczność za dyskryminację. Wydarzenie to odbyło się w bardzo znaczącym miejscu.
– Wielokrotnie zawiedliśmy (…). Niektórych spośród tych, którzy powinni usłyszeć nasze przeprosiny, nie ma już wśród nas. Zmiany zajęły trochę czasu, ale coś się faktycznie zmieniło. Społeczeństwo, w którym można kochać, kogo się chce, i być sobą, czyni Norwegię i świat lepszym miejscem – powiedział zwierzchnik Den Norske Kirke, arcybiskup Olav Fykse Tveit.
Słowa przeprosin padły w Oslo, w London Pub – nocnym klubie dla osób LGBTQ+, gdzie w 2022 roku dwie osoby zginęły, a co najmniej dwadzieścia jeden zostało rannych w wyniku zamachu terrorystycznego przeprowadzonego przez Zaniara Matapoura. W tym samym roku – 2022 – biskupi Kościoła Norwegii przyznali, że instytucja, którą kierują, wyrządziła osobom LGBTQ+ ból i krzywdę. Czwartkowe przeprosiny to symboliczne pójście o krok dalej.
W czwartek wieczorem z tej okazji odbyło się również nabożeństwo w Katedrze w Oslo. Wzięli w nim udział między innymi książę koronny Haakon z małżonką.
Pary nieheteronormatywne mogą zawierać ślub w Kościele Norwegii od 2017 roku. Obecnie nie ma też przeszkód, by osoby LGBT pracowały w kościele. Współczesną otwartość tej instytucji na queerową społeczność widać również w tym, że w 2023 roku po raz pierwszy w historii głowa Kościoła Norwegii wzięła udział w paradzie równości w Oslo. Tak liberalna postawa nie sięga jednak daleko w przeszłość. Jeszcze w latach 50. norwescy biskupi nazywali homoseksualizm „zagrożeniem społecznym o wymiarze globalnym”, które osiągnęło „przerażające rozmiary”. W przeszłości Kościół Norwegii stygmatyzował również chorych na AIDS, twierdząc, że HIV to kara Boża dla homoseksualistów. Między innymi dlatego Den Norske Kirke zdecydował się przeprosić.
Przepraszano nie tylko za przeszłość. W przemówieniu arcybiskup Tveit stwierdził, że Kościół Norwegii wciąż nie jest wystarczająco bezpieczną przestrzenią dla osób transpłciowych. Wspomniał, jak ważna może być dla przedstawicieli tej społeczności obecność tęczowej flagi.
Poza przepraszaniem arcybiskup Tveit dziękował:
– W ostatnich latach odbyliśmy wiele spotkań i rozmów z osobami LGBTQ+ oraz ich organizacjami. To wielkoduszne z ich strony, że ci, którzy wcześniej czuli się potępieni przez Kościół, przyjęli nas z otwartymi ramionami – mówił.
Przewodniczący stowarzyszenia na rzecz różnorodności płciowej i seksualnej FRI, Stephen Adom, podsumował całe wydarzenie w rozmowie z NRK:
– To ważne, choć też z pewnością trudne akty przyznania się. Ale to krok, który musi być postawiony na drodze do pojednania i nowego początku.
