Książkę o tytule „Pani Marta Oulie” rozpoczyna zdanie: „Byłam niewierna mężowi” , które zdecydowanie definiuje całą tę krótką powieść.
Chociaż czytelnik już w pierwszej linijce orientuje się, o czym będzie czytał, robi to z ciekawością. Po pierwsze – czyta książkę norweskiej noblistki, po drugie – nigdy dość historii o ludzkich słabościach. Przepełnione emocjami i dramaturgią strony, ukazują ból bohaterki po stracie, jak i jej nietuzinkowy charakter.
Zdradziłam męża – młodego, pięknego, miłego, wiernego, dobrego i szlachetnego – z jego najlepszym przyjacielem i wspólnikiem, a moim kuzynem, którego znam od dziecka i przez którego zbliżyliśmy się do siebie z Ottonem.
Pani Marta Oulie jest tak bardzo skupiona na sobie i swoim szczęściu (lub też nieszczęściu), że ciężko ją polubić, zrozumieć, jednak po zapoznaniu się z biografią autorki, opowieść nabiera nieco więcej znaczenia.
Okazuje się, że autorka miała dużo ciekawsze życie, niż bohaterka jej debiutanckiej powieści.
Sigrid Undset urodziła się w 1882 w Danii, jej ojciec był Norwegiem, filologiem nordyckim, odnosił sukcesy w dziedzinie archeologii. Od drugiego roku życia mieszkała w Oslo, ponieważ jej tata pracował tam jako dyrektor Muzeum Starożytności.
Po jego śmierci, sytuacja finansowa rodziny znacznie się pogorszyła i Sigrid była zmuszona rozpocząć pracę biurową.
Po wydaniu „Pani Marty Oulie” (1907), Undset otrzymała stypendium państwowe i wyruszyła w podróż do Niemiec i Włoch. W Rzymie zakochała się w norweskim malarzu Andersie Costausie Svarstadzie którego poślubiła. To tutaj zaczyna się komplikować życie młodej autorki. O trzynaście lat starszy od niej malarz okazuje się być już żonaty, z którą ma również dzieci.
Sigrid decyduje się na rozwód, a także postanawia zmienić swoją wiarę na katolicyzm i zostaje dominikanką – przyjmuje imię Olafa.
Ta wielka pisarka, która otrzymała Literacką Nagrodę Nobla w 1928 roku, przez wielu jest określana jako popularyzatorka skandynawskiego średniowiecza. Jej najsłynniejsze dzieło to trylogia „Krystyna córka Lavransa”.
Urzekło mnie, gdy przeczytałam, że poproszona o wygłoszenie wykładu noblowskiego odmówiła, mówiąc : Lżej mi pisać niż mówić, tym bardziej mówić o sobie.
Sigrid nie otrzymała bynajmniej najwyższej nagrody tylko dlatego, że pisała o uczuciach. W swoich dziełach podnosiła kwestie równości płci, przy jednoczesnym podkreślaniu roli kobiety jako matki. Rozpisywała się na temat religii, honoru i wspólnego życia mężczyzn i kobiet w XV-wiecznej Norwegii.
Występowała przeciwko narodowemu socjalizmowi, aktywnie angażowała się w ruch oporu przeciwko nazistowskiej okupacji Norwegii.
Matka trójki dzieci, odznaczona Orderem Wielkiego Olafa, w ostatnich latach życia zajmowała się pisaniem książek dla najmłodszych. Zmarła w 1949 roku na udar mózgu w Lillehammer. Jej wizerunek umieszczono na banknocie 500-koronowym, wycofanym z obiegu w 2019 roku.
W zasadzie zaczęło się od swego rodzaju zmęczenia – byłam przesycona szczęściem.
Książkę można pobrać za darmo na stronie Wolnelektury.pl.