Problemy ze szczepionką
Lene Retzius, rekordzistka Norwegii w skoku o tyczce kobiet, nie wystartuje w lipcu w Mistrzostwach Świata w Lekkoatletyce w Eugene, USA. Powód: nie chce przyjąć drugiej dawki szczepionki.
Aby wystartować na mistrzostwach, oprócz osiągnięcia odpowiednio wysokich wyników, należy przynajmniej dwukrotnie zaszczepić się przeciw koronawirusowi. Tego nie chce zrobić rekordzistka Retzius. Decyzję tłumaczy negatywną reakcją organizmu po przyjęciu pierwszej dawki. Doktor Ove Talsnes z Norweskiego Stowarzyszenia Lekkoatletycznego (Norges Friidrettsforbunds NFIF) poinformował w komunikacie prasowym, że ryzyko związane z przyjęciem przez zawodniczkę drugiej dozy jest teraz zbyt duże.
Mądra, choć niełatwa decyzja
Retzius jest obecnie na szczycie europejskich statystyk w dyscyplinie, którą reprezentuje. 26-latka poprawiła własny rekord Norwegii w skoku o tyczce do 4,65 metra pod koniec maja tego roku, a w czerwcu, podczas zawodów w Genewie, ustanowiła aktualny skacząc na wysokość 4,70 metra.
Jej decyzja podjęta w porozumieniu z lekarzem NFIF nie była łatwa. Lene Retzius podkreśla, że nie jest przeciwniczką szczepionek. Powodem oporu wobec przyjęcia drugiej dawki jest reakcja jej organizmu na pierwszą.
– Z medycznego punktu widzenia uważam, że to słuszna decyzja i decyzja osoby dorosłej – mówi doktor Talsnes. – Nie jest łatwo sportowcowi zrezygnować z Pucharu Świata, ale w tym przypadku jest to mądra decyzja – podsumowuje w komunikacie prasowym NFIF.
Bariery kariery
Nie pierwszy raz sportowiec zostaje wykluczony z udziału w ważnych zawodach ze względu na brak szczepień. Wokół tegorocznego Australian Open zrobiło się głośno jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem 17 stycznia. Serbski tenisista Novak Djokovic przyleciał na zawody, ale musiał opuścić Australię, gdyż jego wiza została cofnięta.
Djokovic otrzymał zaświadczenie lekarskie, które zwalniało go z obowiązkowego szczepienia przeciw Covid-19, przy czym jego sceptycyzm wobec przymusowi szczepień przeciw koronawirusowi był powszechnie znany.
Australijskie władze cofnęły wizę Serba. Na decyzję sądu w Melbourne tenisista oczekiwał w areszcie imigracyjnym.
Sportowiec oświadczył w wywiadzie dla BBC, że zawsze opowiadał się za wolnością w wyborze tego, co przyjmuje się do swego ciała. Z uwagą rewiduje i ocenia informacje dotyczące wszelkich odżywek, pożywienia, wody, które trafiają do jego organizmu. Bazując na wszystkich otrzymanych informacjach zdecydował się nie przyjmować na razie szczepionki, w pełni zdając sobie sprawę z utraconych szans na tytuły.
Ograniczenia możliwości startu w zawodach sportowych stają się dużą barierą zarówno dla sportowców, którzy dokonują własnej oceny i świadomie nie przyjmują szczepień przeciw koronawirusowi, jak i dla wyczynowców, którzy ze względów bezpieczeństwa przyjąć ich nie powinni. Do takich przeciwwskazań zaliczyć można niepożądane reakcje poszczepienne po wcześniejszej dawce szczepionki.