Narodowy Instytut Zdrowia (FHI) uważa, że szczepionka AstraZeneca powinna zostać usunięta z programu szczepień. Rząd odłożył ostateczną decyzję do 10 maja. Minister zdrowia Bent Høie (H) na dzisiejszej konferencji prasowej (15.04 br.) stwierdził, że do podjęcia decyzji rząd potrzebuje więcej informacji.
FHI uważa również, że potrzeba więcej informacji, zanim szczepionka Janssen firmy Johnson & Johnson zostanie zastosowana w Norwegii. Szczepionka jest oparta na tej samej technologii, co szczepionka AstraZeneca. W związku z tym rząd powoła komisję ekspertów, aby ocenić ryzyko związane z obiema szczepionkami.
Niebezpieczeństwo opóźnień
Według FHI brak szczepionki AstraZeneca spowoduje niewielkie opóźnienie programu szczepień (o około dwa tygodnie).
Jeśli szczepionka Janssen nie zostanie zastosowana w Norwegii, szczepienie dla grupy wiekowej 18-44 zostanie opóźnione o siedem tygodni, w starszych grupach wiekowych opóźnienie będzie mniejsze. Na szczepienie seniorów powyżej 65 roku życia oraz osób z grup ryzyka nie będzie to miało wpływu.
Høie obawia się konsekwencji, jakie opóźnienie będzie miało dla ponownego otwarcia Norwegii.
– Podobnie jak FHI, obawiam się poważnych skutków ubocznych. Ale jestem również zaniepokojony skutkami, jakie odroczenie szczepienia i ponowne otwarcie może mieć dla norweskiego społeczeństwa – powiedział w czasie konferencji prasowej.
Dyrektorka FHI, Camilla Stoltenberg mówi, że zalecenie o wstrzymaniu szczepień omawianymi preparatami jest jednym z najtrudniejszych, jakie przyszło przekazywać FHI podczas całej pandemii.
Europejska Agencja Leków (EMA) twierdzi, że zakrzepy krwi powinny być wymienione jako bardzo rzadki efekt uboczny szczepionki AstraZeneca. Jednakże zarówno EMA jak i Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uważają, że szczepionkę należy stosować, ponieważ ma ona większe zalety niż wady.
W Europie tymczasowo wstrzymano rozpowszechnianie szczepionki Janssen po przypadkach objawów zakrzepowych u zaszczepionych osób. Wcześniej, we wtorek zawieszono jej stosowanie w USA.
Druga dawka szczepionki
Wielu Norwegów otrzymało już pierwszą dawkę obecnie zawieszonej szczepionki AstraZeneca. Stoltenberg mówi, że prowadzone są badania dotyczące sposobu podania drugiej dawki.
– Niecierpliwie czekamy na wyniki tych badań. Możliwe, że przyjdą tak szybko, że odegrają rolę w naszej rekomendacji – mówi Stoltenberg. – Damy ją zainteresowanym i nastąpi to szybko, niezależnie od tego, czy wyniki badań będą dostępne oficjalnie, czy jeszcze nie – mówi.
Dania wycofuje AstraZeneca z programu szczepień
Dania jest pierwszym krajem, który rezygnuje ze stosowania preparatu AstraZeneca. Europejska Agencja Leków (EMA) wraz z WHO opowiada się za kontynuowaniem szczepień tym preparatem, pozostawiając jednak ocenę ryzyka i ostateczną decyzję w tej sprawie poszczególnym państwom.
Południowy sąsiad Norwegii zawiesił stosowanie AstraZeneca 11 marca. Duńscy eksperci są przekonani o powiązaniu między poważnymi skutkami ubocznymi a szczepieniem. Ryzyko ich występowania Duńczycy szacują na 1 na 40 000 zaszczepionych.
Dania rezygnuje również z podawania szczepionki Johnson & Johnson, ponieważ także w przypadku szczepienia tym preparatem pojawiły się groźne powikłania, jak na przykład zakrzepy krwi. W Danii prawie 40 000 szczepionek Johnson & Johnson jest przechowywanych w lodówce. Duński Urząd ds. Zdrowia i Leków informuje na swojej stronie, że nie można ich używać, ponieważ firma Johnson & Johnson poddała je „kwarantannie”. Jednak Polska podała dziś (czwartek) pierwsze szczepionki tej firmy, mimo iż wstrzymano ich wdrażanie w Europie.
W innych europejskich krajach, np. w Niemczech i Francji, szczepionkę AstraZeneca podaje się grupom wiekowym, powyżej 50. lub 60. roku życia. W Polsce od momentu dopuszczenia preparatu AstraZeneca do użycia, nieprzerwanie podaje się go mieszkańcom kraju.
Źródło: regjeringen.no, FVN, nyheder.tv2.dk, TV2
Przeczytaj również:
Zaszczepieni i niezaszczepieni: początek dyskryminacji?
Wstępna odpowiedź FHI na temat szczepionki AstraZeneca