We wtorek wieczorem, 23 września 2025 roku, o godzinie 20:43, na skrzyżowaniu ulic Pilestredet i Parkveien w Oslo, doszło do potężnej eksplozji. Huk słychać było w całej dzielnicy, a świadkowie opowiadali o roztrzaskanych szybach i przedmiotach wyrzuconych na ulice siłą eksplozji.
Według relacji świadków na miejscu znaleziono granat. Inni mówili, że chwilę po wybuchu mężczyzna wybiegł na ulicę, machając rękami i ostrzegając przechodniów przed możliwym wybuchem kolejnego ładunku.
Policja natychmiast odgrodziła teren i wezwała mieszkańców, by trzymali się z dala od okien ze względu na ryzyko dalszych eksplozji. Wkrótce później służby odnalazły drugi granat, który został bezpiecznie zdetonowany w ramach kontrolowanej eksplozji. Ruch tramwajowy wstrzymano, a część Oslo została sparaliżowane.
W nocy sytuacja została opanowana, a blokady zdjęto o godzinie 5:30 rano, przywracając także kursowanie tramwajów linii 17, 18 i 19.
W wyniku zdarzenia nikt nie zginął i nie odnotowano poważnych obrażeń, choć straty materialne były widoczne w postaci wybitych okien i uszkodzonych elewacji. Policja poinformowała o zatrzymaniu trzech nieletnich podejrzanych o spowodowanie eksplozji. Dwóch z nich ma 13 lat, co oznacza, znajdują się oni poniżej wieku odpowiedzialności karnej. Jednego ze sprawców policja zatrzymała w ośrodku opiekuńczym Barnevernet, pod którego opieką przebywał.
Inspektor Brian Skotnes podkreślił w rozmowie z VG, że sprawa traktowana jest jako priorytetowa i że śledczy intensywnie pracują nad odtworzeniem wydarzeń.
– Mamy pewien ogląd sytuacji, ale intensywnie pracujemy, żeby uzyskać szerszy obraz – powiedział.
Policja zaznacza, że główna hipoteza to kryminalne porachunki między grupami przestępczymi, a nie losowy atak czy terroryzm. PST (policyjne służby bezpieczeństwa) zostały poinformowane o zdarzeniu zgodnie z procedurą, jednak nie ma przesłanek, by wiązać eksplozję z działalnością terrorystyczną.
W Szwecji gangi przestępcze od lat rekrutują nieletnich do takich ataków. TV 2 podało, że jeden z zatrzymanych chłopców miał zeznać, że dostał 30 000 koron za wykonanie zadania.