Kilka dni temu Instytut Meteorologiczny wysłał ostrzeżenie o silnych opadach śniegu w Agder. Niewielu jednak było przygotowanych na chaos, jaki nastąpił wczoraj po południu na trasie E18. Na drodze stanął tir. Najpierw jeden, a potem drugi.
– Tir utknął w śniegu, a kiedy podjechała pomoc drogowa, to pociągnęła go jakieś dwa metry i koniec – mówi Martyna, która wczoraj przez zastój na drodze nie zdążyła na lotnisko. – Nie było żadnych pługów, nic. Auto nam tak przysypało, że ledwo ruszyliśmy do przodu.
Pierwszy tir, który zablokował drogę, utknął na północ od Grenstølkrysset w Tvedestrand, drugi na Østerholtheia w Gjerstad. Ponad 2500 samochodów zostało zablokowanych w ciągnącym się kilometrami korku.
Dopiero po dziewięciu godzinach policjanci wraz z Czerwonym Krzyżem i Obroną Cywilną przystąpili do akcji ratunkowej i zaczęli sprawdzać stan pasażerów w pojazdach.
Barierki ograniczające jezdnię w miejscu, gdzie jest tylko jeden pas ruchu, zablokowały innym samochodom możliwość wyminięcia stojącego pojazdu.
– Gdyby nie te barierki, można by było wahadłowo mijać tira – dodaje nasza rozmówczyni. – Były odcinki na drodze, że ludzie stali na pasie i czekali aż pług przejedzie, żeby móc zjechać z autostrady. Gdyby ktoś miał jakiś problem wymagający interwencji pogotowia, byłby bez szans. Karetka by nie dojechała.
Martyna i jej rodzina wrócili do domu, do Mandal, kiedy tylko pojawiła się możliwość zawrócenia.
– Mamy jedenastomiesięczną córeczkę. Zanosiła się płaczem, my też już byliśmy zmęczeni i zniecierpliwieni – mówi i dodaje, że przez ten chaos na drodze i nieprzygotowanie służb drogowych stracili nie tylko czas, ale i pieniądze za paliwo i bilety do Polski.
O pierwszej w nocy szef policji Kjerstin Askholtpolicja opublikował następujący komunikat prasowy:
“Zaczynamy mieć lepszy obraz sytuacji. Współpracujemy z obroną cywilną, aby zapewnić poszkodowanym koce, gorące napoje i jedzenie”.
W nocy utworzono również centrum ewakuacyjne przy Langsæveien 10 w Arendal, na miejscu byli obecni przedstawiciele władz miejskich i policji.
– Arendal było całkowicie zasypane. Panował totalny chaos – mówi nasz inny rozmówca.
Dowodzący Obroną Cywilną okręgu Aust-Agder, Dag Svindseth, powiedział FVN o 01.40:
– W tej chwili mamy ludzi, którzy rozpoczęli pracę nad sprawdzaniem aut od zachodniej strony. Chodzi o zajrzenie do każdego samochodu, czy ludzie śpią, marzną, czy potrzebują pierwszej pomocy. Używamy do tego skuterów i quadów. Sytuacja zaczęła się tu i ówdzie rozwiązywać, ale wiele aut nadal stoi.
Dopiero po drugiej w nocy ruch zaczął się stopniowo przesuwać w kierunku wschodnim. W środę rano droga była już udrożniona.
Jeśli zdarzy Ci się znaleźć w podobnej sytuacji:
- Staraj się zachować ciepło ciała.
- Pomiętaj o wzajemnej pomocy.
- Jeśli w twoim samochodzie, w którym skończyło się paliwo/prąd, zaczyna być zimno, poszukaj miejsca w pobliskim pojeździe.
- Jeśli bateria w twoim samochodzie jest bliska wyczerpania, spróbuj zjechać na bok, jeśli to tylko możliwe.
- Włącz radio w samochodzie, aby być na bieżąco z informacjami.