Przepastna książka zdobywa światowe nagrody, a na jej podstawie nakręcono dwusezonowy serial o tej samej nazwie Pachinko.
Cztery pokolenia emigrantów, 576 stronic, a na nich opowieści o poszukiwaniu tożsamości, miłości, o rodzinie, stracie i ojczyźnie.
Może się wydawać, że główną bohaterką tej książki jest kobieta o imieniu Sunja, i to od niej wszystko się zaczyna. Jej rodzina jest uboga, prowadzi przeludniony pensjonat dla robotników, a jej życie płynie zwyczajnie do dnia, w którym poznaje bogatego kupca.
Sunja zachodzi w ciąże, jak się później okazuje kupiec jest głównym przywódcą Yakuzy.
Na kolejnych stronach powieści, niemal w każdym rozdziale, poznajemy nową postać, która ma wpływ na życie rodziny. W konsekwencji mamy dużą liczbę postaci, a każda z nich jest ważnym elementem historii. Każdy z bohaterów, dzięki mistrzowskiej narracji autorki, wydaje nam się znajomy, znamy jego pochodzenie, znamy jego przeszłości i wiemy, czego pragnie. Nade wszystko wiemy, co czuje.
Nie sposób pomylić imion nowo wprowadzanych postaci lub się w nich pogubić, ponieważ są one tak charakterystyczne i dogłębnie opisane, że obco brzmiące nazwy stają się dla nas jak imiona ludzi, których znamy od bardzo dawna.
Pachinko, koreańska ścieżka ekonomicznego przetrwania
Tytułowe pachinko to gra hazardowa przypominająca pinballa – małe metalowe kulki wrzucane do maszyny, odbijają się od przeszkód, należy je umieścić w odpowiednich miejscach poprzez kontrole prędkości i kąta ich wystrzału.
Hazard w Japonii jest nielegalny, pomimo to salony pachinko działają do dziś i są traktowane jako miejsce rozrywki. Stosowanie przez salony zawiłego systemu wypłacania nagród sprawia, że policja toleruje taki poziom hazardu i nie jest to karalne.
Ogromne dochody, które przynosiły salony z tą grą, wzbudziły zainteresowanie yakuzy.
Dla Koreańczyków osiedlających się w Japonii, salony Pachinko stanowiły jedne z niewielu miejsc, w których mogli znaleźć zatrudnienie. Gra jest również alegorią życia imigranta w kraju kwitnącej wiśni.
Koreańczycy traktowani jako ludzie drugiej kategorii, zmuszani do zmian nazwisk
Ukrywanie swojego pochodzenia to jeden z motywów tej książki. Dzieci Koreańczyków wstydzą się pochodzenia swoich rodziców, chcą awansu społecznego i równych szans na rynku pracy.
Japończyk nie mógł i nie chciał zatrudnić Koreańczyka, dyskryminacja na rynku pracy była tak duża, że Koreańczyk często był zmuszony zmienić nazwisko, wyzbyć się akcentu i zrobić wszystko, by przestać być sobą.
Uzyskanie obywatelstwa japońskiego przez Koreańczyka nie sprawia, że może on czuć się pełnoprawnym obywatelem. Wciąż ma problemy ze znalezieniem pracy, a dostęp do edukacji ma utrudniony. Ze względu na pochodzenie etniczne zarabia mniej, nie ma szansy na karierę, nie przyznaje się do pochodzenia w obawie przed wykluczeniem społecznym.
Ta obejmująca dziesięciolecia powieść zaliczana jest do gatunku powieści historycznej, nie bez powodu. Czas akcji to okupacja japońska, II wojna światowa i ruchy rewolucyjne.
Min Jin Lee, autorka powieści, nie opisuje szczęścia, rodzinnego ciepła ani serii sukcesów. Ukazuje trudy życia Koreańczyków w Japonii.
Opisuje trudności z wynajęciem mieszkania ze względu na pochodzenie, brak możliwości kształcenia swoich dzieci, ostracyzm i nieustające upokorzenia. To historia o poszukiwaniu tożsamości i próbach przetrwania w obcym miejscu.
Zmagania w uzyskaniu pełnych praw obywatelskich przez obcokrajowców
Książka „Pachinko” choć jest fikcją literacką, pokazuje rzeczywiste zmagania w uzyskaniu pełnych praw obywatelskich przez obcokrajowców. Być może nasi czytelnicy mieszkający w Norwegii, odnajdą w tej powieści kawałek swojej historii.
Urzędowe procedury związane z obywatelstwem, pozwoleniem na pobyt i pracę dla obywateli spoza Unii Europejskiej to duże wyzwanie. Wydawane na ograniczony czas pozwolenia wymagają regularnego odnawiania, co wiąże się z dodatkową ilością formalności i opłat. Choć państwo aktywnie przeciwstawia się dyskryminacji, część imigrantów w Norwegii ją odczuwa.
Obco brzmiące nazwisko w Skandynawii jest często przyczyną trudności w wynajęciu mieszkania lub w znalezieniu pracy, mimo posiadanych kwalifikacji.
Dyskryminacja obcokrajowców w Japonii i Norwegii ma różne przyczyny i formy, jednak w obu krajach spotkamy imigrantów, którzy mają problemy z integracją społeczną i czują się niesprawiedliwie traktowani.
Międzynarodowy sukces powieści
Bardzo polecam tę książkę. Jest to jedna z tych długich powieści, nad którą potrzebujemy kilku dni refleksji. Nie ma tu zwrotów akcji, w zamian za to fabuła jest dokładnie przemyślana i przekazana prostym językiem.
Pierwsze 300 stron porywa w wir wydarzeń i ciężko się od lektury oderwać. Nie można jednak zapomnieć, że to właśnie tło historyczne powieści spowodowało, że autorka została laureatką prestiżowych nagród literackich w 2018 roku, takich jak National Book Award i Book Critics Circle Award. Czytana na całym świecie, w Ameryce zaliczana jest do najlepszych książek roku 2017 w gatunku fikcja literacka.