Close Menu
  • På norsk
  • Українською
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
Kategorie
  • Aktywnie
    • Podróże
    • Sport
    • Wędkarstwo
  • Kultura
    • Felieton
    • Film
    • Literatura
    • Muzyka
  • På norsk
    • Kronikk
  • Reportaże i wywiady
  • Społeczeństwo
    • Dzieci
    • Historia
    • Kulinaria
    • Lokalnie
    • Ludzie
    • NAV
    • Opinia
    • Środowisko
  • Wiadomości
    • Polityka
      • Polityka lokalna
  • Zdrowie
    • Covid-19
  • Українською
Facebook X (Twitter) Instagram YouTube
Facebook Instagram X (Twitter) YouTube Spotify
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
  • På norsk
  • Українською
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
Strona główna»Aktywnie»Podróże»Longyearbyen. Nie wolno tu umierać
Podróże

Longyearbyen. Nie wolno tu umierać

By Ewa Michałowska-Walkiewicz9 grudnia 20236 komentarzy5 minut czytania
Drewniana zabudowa na Svalbardzie
Foto: gus880 / Pixabay
Udostępnij
Facebook Twitter LinkedIn Email
Artykuł został opublikowany ponad rok temu, dlatego zawarte w nim informacje mogą być nieaktualne.

Longyearbyen, jak czytamy w encyklopedii geograficznej to stolica Svalbardu. Liczy sobie to wyjątkowe miejsce, usytuowane na norweskiej ziemi ponad 1,8 tysięcy mieszkańców. Jest ono nazwane zwyczajowo miejscem, w którym „nie wolno umierać”.

Znajduje się tu prężnie działający ośrodek wydobycia węgla kamiennego, jest także port lotniczy. Przede wszystkim jednak  Longyearbyen to znane w całej Skandynawii centrum turystyki.

W pradawnych kronikach

Pradawne islandzkie kroniki historyczne podają, że odkrycie Longyearbyen miało miejsce w roku 1194. Najprawdopodobniej dokonali tego Rosjanie. Od tego momentu, to właśnie oni sukcesywnie wprowadzali w to miejsce swoich osadników. Fakt ten ciągnął się aż do XV stulecia. Z czasem zamiast typowych osadników, Rosjanie kazali się osiedlać w tym miejscu ludziom niewygodnym politycznie, a także i drobnym przestępcom.

W XVI wieku

W roku 1596, jak czytamy w opracowaniach historycznych dotarł w to miejsce wielki podróżnik z Holandii, który nazywał się Willem Barents. To właśnie od nazwiska tego uczonego i podróżnika nazwano morze, gdyż to właśnie on określił prawie dokładnie jak na czasy, w których żył, zasolenie wody. W miejscu, w którym aktualnie znajduje się miasto , w szesnastym stuleciu istniała jedynie osada myśliwska. Osadę tę zamieszkiwali prawdziwi łowcy przygód i myśliwi z całego Starego Kontynentu. Pod koniec dziewiętnastego wieku, odkryto tutaj bogate złoża surowców mineralnych. Dlatego też w 1899 roku, rozpoczęto w Longyearbyen wydobycie węgla kamiennego, którego sprzedaż stała się ogromną podwaliną ekonomiczną Norwegii. 

John Munro 

W 1906 roku osadę Longyearbyen, rozbudował znacząco John Munro Longyear. Z biegiem czasu, zyskał on przydomek John „Longy”. Był on głównym potentatem i częściowym właścicielem firmy Arctic Coal Company of Boston. Pierwszymi mieszkańcami wspomnianej norweskiej osady, tuż po jej rozbudowaniu i unowocześnieniu, było dwudziestu pięciu pracowników kopalni. Robotnicy ci,  mieszkali w jednym baraku, którego kubatura podzielona była na pokoje. Z czasem dołączyły do nich ich żony z dziećmi. Ich to właśnie nazywano „prekursorami Norwegii”. W 1917 roku, stan mieszkańców Longyearbyen wynosił 141 osób. Przybywało zatem domów w tym miejscu oraz pierwszych dość prymitywnych sklepów. W 1916 roku, norweska firma Store Norske Spitsbergen Kulkompani, posiadając ogromne aktywa finansowe odkupiła kopalnię i znajdującą się opodal tej kopalni osadę. Norwegowie nazwali osadę Longyearbyen – „miastem Longyeara”. Osada ta coraz bardziej się rozrastała i co najważniejsze z biegiem czasu unowocześniała. Osadnictwo ludzi niezwiązanych z wydobyciem węgla, szczególnie zaznaczyło się w ostatnim dwudziestoleciu XX wieku.

Przeczytaj również: 17 faktów o Svalbardzie – który z nich cię zaskoczy?

Moc podpisanego traktatu

Na mocy podpisanego w 1920 roku tak zwanego „Traktatu Spitsbergeńskiego”, Norwegia przejęła Svalbard w całości, co miało ostatecznie  miejsce w 1925 roku. A wspomniana wcześniej osada Longyearbyen, stała się zwyczajową stolicą Svalbardu. Dla przypomnienia podkreślić należy, iż Svalbard to oczywiście prowincja norweska, znajdująca się na Oceanie Arktycznym. Swym zasięgiem obejmuje ona cały archipelag noszący również nazwę Svalbard. Sukcesywny rozwój wspomnianej już norweskiej osady, zaznaczył się w sposób szczególny po zakończeniu działań wojennych w 1945 roku. Norwegowie sukcesywnie odbudowali ją po zniszczeniach wojennych.

Foto: Sebastian Bjune/Unsplash

Gdy płynął „Maksim Gorki”

Dziewiętnastego lipca 1985 roku, jak podają różne zapiski historyczne pasażerski statek rosyjski noszący nazwę „Maksim Gorki” zderzył się z górą lodową, tuż obok Longyearbyen. Była to największa wówczas katastrofa morska w Arktyce. Ludzie tak bardzo nakręcili się tym wydarzeniem, że wszędzie tam zaczęli widywać duchy i słyszeli mrożące krew w żyłach nawoływania i krzyki. Podobno w każdą księżycową noc, można zatem i dziś zobaczyć jak we mgle rozbija się wspomniany statek o górę lodu, a z dala słychać krzyki ludzi i wołanie o pomoc. Całą tę sytuację zawsze spowija gęsta mgła, która z bliżej niewyjaśnionych przyczyn złowieszczo świeci. Pewnego razu kilku fotoreporterów norweskich, chciało uchwycić na nagraniach ową nadprzyrodzoną sytuację, gdy niespodziewanie świetlista mgła zbliżyła się do nich. Tylko jeden z nich zdołał uratować się ucieczką. Reszta młodych dziennikarzy straciła wówczas swoje życie. 

Specyficzne usytuowanie Longyearbyen

Ze względu na specyficzne położenie tego miejsca, obowiązują tu szczególne prawa oraz szczególne obowiązki nałożone na mieszkańców. Jedno z nich to po prostu zakaz posiadania kotów i obowiązek noszenia ze sobą długiej broni palnej, w celu ochrony przed niedźwiedziami polarnymi, zamieszkującymi te tereny. Obowiązuje też w Longyearbyen zakaz pochówków zmarłych. A to dlatego, iż jest tutaj tak zwana „wieczna zmarzlina gruntu”, która totalnie uniemożliwia rozkładanie się pochowanego w ziemi ludzkiego ciała. Decyzja o zakazie tym, została podjęta w roku 1950. Wtedy to dokonano przypadkowego i jednocześnie makabrycznego odkrycia. A mianowicie ciała osób pochowanych w Longyearbyen tuż po pandemii groźnej grypy, mającej miejsce w 1918 roku, nie rozłożyły się, a po prostu zamarzły. A co najgorsze w tej historii, zawierały one żywy szczep wirusa grypy, który w każdej chwili mógł śmiało zaatakować kolejne osoby. Jest z tym związana jeszcze jedna historia.

Zimno mi…

Przed laty mieszkała w tym miejscu para młodych ludzi. On pracował przy urobku węglowym, ona natomiast zajmowała się ich synkiem i domem. Po kilku miesiącach szczęśliwego pożycia tej pary, mężczyzna w pracy stracił życie. Kobieta urządziła pogrzeb i zakopano wówczas ciało górnika w ziemi Longyearbyen. Po pewnym czasie, duch tego człowieka nie tylko nawiedzał swą żonę, ale i okolicznych sąsiadów. Zjawa  widziana była bowiem tuż przed drzwiami wejściowymi domu osób, które nawiedzała i zrozpaczonym głosem wołała głośno….zimno mi… Nikt nie skojarzył faktów, dlaczego temu duchowi jest aż tak zimno. Proszono zatem księży, aby odprawiali modły egzorcystyczne. Nie  przyniosły one jednak  żądanego rezultatu. 

Charakterystyczne pory roku

Longyearbyen charakteryzuje się dwiema porami roku. Podczas cudownej nocy polarnej nie wschodzi słońce. Przez dwa i pół miesiąca trwania tej pory roku, jest tu totalnie ciemno, toteż nie ma tak naprawdę różnicy między trwającym dniem i nadciągającą nocą. Natomiast lato polarne charakteryzuje się tym, że słońce miesiącami nie zachodzi za horyzont. 

Piękno tego miejsca, historia i niebywałość przeradzająca się w magię, zaprasza do siebie wiele turystów i osób ciekawych świata. 

Longyearbyen Svalbard
Udostępnij. Facebook Twitter LinkedIn Email

Powiązane

Białe. Zimna wyspa Spitsbergen

Pyramiden, opuszczona osada górnicza w Norwegii

Wizyta niedźwiedzi polarnych w Polskiej Stacji Polarnej Hornsund

6 komentarzy

  1. Piotrek on 9 grudnia 2023 15:35

    cudo nie artykul

    Odpowiedz
  2. Piotrek on 9 grudnia 2023 15:36

    a jakie piękne te domki na zdjęciu….trochę duchow trochę mgły i już udana wycieczka

    Odpowiedz
  3. czytelnik on 9 grudnia 2023 16:17

    artykuł fajny – pozdrawiam autorkę – więcej takich

    Odpowiedz
  4. Jadwiga on 9 grudnia 2023 16:20

    fajny

    Odpowiedz
  5. AGNIESZKA on 9 grudnia 2023 20:00

    jakaś nowa autorka tekstów ta pani….pozdrawiam

    Odpowiedz
  6. AGNIESZKA on 9 grudnia 2023 20:00

    zawsze potrafi zaciekawic

    Odpowiedz
Zostaw kometarz Anuluj komentarz

Na czasie

Srebro nie Złoto – konkurs literacki im. Jana Leończuka

Literatura 25 czerwca 2025

Wraz z Podlaskim Seniorem ogłaszamy start konkursu literackiego im. Jana Leończuka. W 2024 roku konkurs…

Egenmelding, czyli oświadczenie własne o chorobie

24 czerwca 2025

Monarchia w Norwegii: Koszty sięgają niemal pół miliarda koron

24 czerwca 2025

Norwegia obserwuje: cieśnina Ormuz 

23 czerwca 2025

Sankthans, czyli Jonsok

23 czerwca 2025

Śledztwo bez końca: Ostatni podejrzany w sprawie Lørenskog

20 czerwca 2025

Adija – córka dwóch światów

19 czerwca 2025

Rosyjscy programiści tworzyli systemy nadzoru dla Equinor – eksperci biją na alarm

18 czerwca 2025

Norwegia: wymiana prawa jazdy

17 czerwca 2025

Gjert Ingebrigtsen: Oczyszczony z zarzutów znęcania się nad dziećmi

16 czerwca 2025

REMA 1000 wycofuje produkt: natychmiast przestań go używać

15 czerwca 2025

Oslo – najmniej szczęśliwa stolica Skandynawii

13 czerwca 2025

Wypadek na Melkøya – Polak ostrzegał, teraz walczy o zdrowie

12 czerwca 2025

Tylko w Norwegii – znaczki z wycieczki

12 czerwca 2025

Otwarcie Konsulatu Honorowego RP w Kristiansand

11 czerwca 2025
Dane kontaktowe

Polsk-Norsk Forening Razem=Sammen
nr org. 923 205 039

tel. +47 966 79 750

e-mail: kontakt@razem.no

Redakcja i współpraca »

Ostatnio dodane

To musisz wiedzieć: hulajnogi elektryczne

6 lipca 2025

Wakacje w Norwegii: polecane kierunki

5 lipca 2025

Norwegia: Mandaty za wykroczenia drogowe 2025

4 lipca 2025
Współpraca

Razem Norge jest laureatem nagrody "Redakcja medium polonijnego 2025", przyznawanej przez Press Club Polska.

Facebook Instagram X (Twitter) YouTube

Informujemy, że polsko-norweskie stowarzyszenie Razem=Sammen otrzymało za pośrednictwem Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" dofinansowanie z Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2024 – Media i Struktury. Nazwa zadania publicznego: Wsparcie działalności organizacji polonijnych w krajach skandynawskich Kwota dotacji 2024: 78,587.60 PLN w 2024 r. Całkowita wartość zadania publicznego 2024: 232 704,80 PLN Data podpisania umowy: Październik 2024 r. Wsparcie w ramach projektu dotyczy m. in. dofinansowania kosztów wynajmu pomieszczeń, ubezpieczenia, wynagrodzeń pracowników, zakupu materiałów biurowych oraz innych kosztów funkcjonowania organizacji.

Ansvarlig redaktør: Katarzyna Karp | Administrasjonssjef: Sylwia Balawender
Razem Norge arbeider etter Vær Varsom-plakatens og VVP regler for god presseskikk. Alt innhold er opphavsrettslig beskyttet.

© 2025 Razem=Sammen | Made in Kristiansand

Wprowadź szukaną frazę i naciśnij Enter, aby przejść do wyników wyszukiwania. Naciśnij Esc, aby anulować.