Zaniar Matapour (42 l.), który został zatrzymany w związku z masową strzelaniną w Oslo 25 czerwca nie pozwolił się jeszcze przesłuchać.
W nocy dwa tygodnie temu przed klubami Per På Hjørnet i London Pub oddano strzały, w wyniku których dwie osoby zginęły, a 21 zostało rannych (w tym dziesięć poważnie).
Jak podaje Avisa Oslo do tej pory przesłuchano 286 świadków, jednak Matapour nadal odmawia współpracy. W tej chwili policja przesłuchuje osoby z jego najbliższego otoczenia, aby dowiedzieć się co mogło być motywem strzelaniny.
Odmawia współpracy
Incydent jest badany jako możliwe działanie terrorystyczne. Policja nie wyklucza również, że w atak może być zamieszanych więcej osób, mimo że tylko Matapour strzelał.
Do strzelaniny doszło dzień przed paradą równości. W związku z tym odwołano wiele podobnych wydarzeń w całej Norwegii, a Służba Bezpieczeńśtwa Policji (PST) podniosła poziom zagrożenia do najwyższego poziomu (5). W tej chwili obowiązuje wysoki poziom zagrożenia terrorystycznego (4).
Przesłuchano ponad 280 świadków oraz dokonano wielu konfiskat, w tym dużych ilości materiałów wideo. Policja ma również bardzo dobry ogląd tego, jak poruszał się Matapour przed strzelaniną i na miejscu.
Zabójca nadal odmawia współpracy i nie zgadza się na przesłuchanie. Jednak jak informuje policja, zostanie on oskarżony o terroryzm, zabójstwo dwóch osób oraz usiłowanie zabójstwa. Obecnie przebywa w areszcie w całkowitej izolacji.
ZOBACZ: Zabójca z Oslo nie chce zeznawać
– Nie przesłuchaliśmy jeszcze oskarżonego. Jest to kluczowe dla poznania motywu jego działania. W tej chwili mamy kilka hipotez i nie porzuciliśmy żadnej z nich – mówiła inspektor policji Grete Lien Metlid w rozmowie z Avisa Oslo.
Brak chęci do współpracy oskarżonego niesie ze sobą szereg wyzwań. Do 23 września należy złożyć oświadczenie o poczytalności Matapoura. Jeśli wciąż będzie odmawiał współpracy, sąd będzie musiał ocenić czy podjęto wystarczające próby, by oskarżony mógł się wypowiedzieć. Dopiero wtedy będzie można podjąć decyzję o przymusowej całodobowej obserwacji oskarżonego (art. 167 Ustawy o postępowaniu karnym). Z reguły taka obserwacja trwa cztery tygodnie, ale można ją przedłużyć, jeśli biegli orzekną, że potrzebują więcej czasu.
Całodobowa obserwacja ciągła oznacza, że wszystko co oskarżony robi jest rejestrowane, głównie pod kątem kontaktu i interakcji międzyludzkich. Monitoruje się również jego aktywność w nocy, przyzwyczajenia, czy ma jakieś schematy zachowań, nawet to w jaki sposób i czy w ogóle dba o higienę.
Wszystko to ma doprowadzić do tego, że obserwowany rozpocznie rozmowę.
Kontakty z islamistą
Zaniar Matapour miał kontakt z norweskim islamistą Arfanem Bhattim, który 14 czerwca na swoim profilu w mediach społecznościowych zamieścił wpis, który można interpretować jako podżeganie do zabijania osób homoseksualnych.
Urodzony w Norwegii Arfan Qadeer Bhatti (44) jest jednym z liderów kontrowersyjnej grupy Społeczność Proroka (Profetens Ummah). Na początku 2000 roku Bhatti przebywał w Pakistanie i to wtedy stał się bardziej religijny i ekstremalny. Od tamtej pory był kilkakrotnie skazywany za groźby, wymuszenia i przemoc, ale w kilku przypadkach został również uniewinniony.
W 2006 roku Bhatti został oskarżony o ostrzelanie synagogi w Oslo i planowanie detonacji bomb pod izraelską i amerykańską ambasadą w Oslo. W latach 2006-2009 przebywał w areszcie w związku z planowaniem terrorystycznych ataków, ale ostatecznie został uniewinniony.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Berg: W Norwegii mieszka wielu zradykalizowanych islamistów
14 czerwca Bhatti opublikował na Facebooku zdjęcie płonącej tęczowej flagi oraz wezwanie do mordowania gejów.
Do czasu strzelaniny, policja nic o wpisie nie wiedziała. Dopiero dziennik VG poinformował ją o wpisie na Facebooku. PST nie odpowiada na pytania o to, czy służby wiedziały o wpisie przed strzelaniną.
Policja wciąż pracuje nad trzema różnymi hipotezami dotyczącymi motywu ataku: czy była to zbrodnia z nienawiści wymierzona w środowisko gejowskie, czy był to terror islamski, czy też choroba psychiczna Matapoura. Nie wyklucza również, że może to być kombinacja wszystkich trzech. Trwają badania psychiatryczne zatrzymanego, prowadzone jest również śledztwo w jego najbliższym kręgu, a policja liczy na to, że zabójca z Oslo zgodzi się współpracować i zacznie mówić o powodach swojego ataku.