Na sobotniej konferencji Światowej Organizacji Zdrowia dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus ogłosił, że małpia ospa stanowi globalny kryzys zdrowotny.
– Mamy epidemię, która szybko rozprzestrzeniła się po całym świecie i rozprzestrzenia się w sposób, o którym zbyt mało wiemy, ale który spełnia kryteria kryzysu zdrowotnego – powiedział Ghebreyesus (za NRK).
Rozwój małpiej ospy jest cały czas monitorowany przez grupę ekspertów, której zadaniem jest zdefiniowanie, jakich środków wymaga sytuacja. A ta robi się coraz poważniejsza. Na poprzedniej konferencji z 23 czerwca nie określono rozwoju małpiej ospy jako globalnego kryzysu zdrowotnego. Teraz zaczyna się to zmieniać.
Epidemia małpiej ospy jest szeroko rozprzestrzeniona geograficznie, a obraz choroby jest inny niż był wcześniej.
Preben Aavitsland, ekspert ds. kontroli zakażeń i lekarz naczelny w Norweskim Instytucie Zdrowia Publicznego (FHI) potwierdza w rozmowie z NRK, że sytuacja na świecie robi się coraz bardziej poważna. Obecnie znanych jest około 15 000 przypadków małpiej ospy, choć jak przyznają eksperci liczba ta może być o wiele większa.
FHI ma swój plan radzenia sobie z chorobą w Norwegii i decyzja o ogłoszeniu jej globalnym kryzysem zdrowotnym przez WHO nie zmienia dotychczas stosowanych procedur.
– Będziemy kontynuować prace, które już trwają. Popieramy deklarację i rekomendacje i podążamy za nimi – napisało FHI na Twitterze.
Liczba chorych na małpią ospę systematycznie wzrasta od maja. Wcześniej nie było większych epidemii poza Afryką Zachodnią i Środkową, gdzie od dawna małpia ospa uznawana jest za chorobę endemiczną, czyli stale obecną.
W ostatnich tygodniach, w Norwegii, liczba przypadków małpiej ospy podwoiła się. Pierwsze zachorowanie zgłoszono 31 maja, a dotychczas odnotowano 46 potwierdzonych przypadków.
Również w Europie epidemia się nasila.
W piątek Europejska Agencja Leków (EMA) zaleciła zatwierdzenie stosowania szczepionki przeciwko małpiej ospie. Szczepionka została już zatwierdzona do stosowania w USA. Jak twierdzi FHI prawdopodobnie jeszcze tego lata Norwegia otrzyma szczepionki, nie wiadomo jednak w jakiej ilości.
Małpia ospa to zaraźliwa choroba wirusowa, rzadko występująca do tej pory w Europie. Wirus jest spokrewniony z wirusem ospy zwykłej, rzadko jest śmiertelny. Objawy to wysypka, gorączka, bóle mięśni i dreszcze. Może powodować bolesne czyrakami na ciele, ale nie jest uważany za bardzo niebezpieczny.
Szczepionka podawana jest osobom, które miały kontakt z wirusem, w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się infekcji. Na całym świecie już zaczyna brakować szczepionki, a kraje UE zdecydowały się na dystrybucję dawek między sobą w oparciu o populację.
WHO podkreśla, że małpia ospa nie jest chorobą, którą populacja powinna się martwić. I nie ma potrzeby wykonywania masowych szczepień.