W rozmowie z Sylwią Persińską, dyrektorką Polskiej Sobotniej Szkoły im. Marii Skłodowskiej- Curie w Moss dyskutowaliśmy o działaniach szkoły, jej znaczeniu w polskim środowisku i o tym, że szkoła to nie tylko mury, a przede wszystkim ludzie chcący pogłębić wiedzę o Polsce oraz Ci, którzy poświęcają swój wolny czas na przekazanie tej wiedzy młodym Polkom i Polakom.
Polskie szkoły powstają z potrzeby krzewienia języka, kultury i tradycji. Rodzice często nie są w stanie samodzielnie nauczyć dzieci tego wszystkiego. Chcą także, aby ich pociechy spędzały czas pośród rodaków. Placówki najczęściej prowadzą zajęcia w soboty.
Razem Norge: Opowiedz nam pokrótce – jakie były początki szkoły?
Sylwia Persińska: Szkoła została założona w roku 2019 z ramienia Stowarzyszenia Rodzice Dzieciom. Pomysł zrodził się w głowach członkiń zarządu: Angeliki Krzywdy, Dorota Stalij, Małgorzaty Mosoń oraz Soni Tajdus. To one zbudowały fundamenty, a później dołączali ludzie, którzy podzielali ich ideę i chcieli współtworzyć to miejsce. Dzięki uprzejmości Polskiej Szkoły Sobotniej im. Jana Pawła II w Oslo otrzymaliśmy wsparcie merytoryczne w sprawach dydaktyki.
Jakbyś opisała Waszą szkołę?
Szkoła jest kameralna, wszyscy się tutaj znają i panuje rodzinna atmosfera. To ogromny atut, ponieważ uczniowie czują się zaopiekowani i zauważeni.
Prowadzenie placówki szkolnej kosztuje. Skąd pozyskujecie środki?
Utrzymuje się z opłat uiszczanych przez rodziców oraz otrzymujemy dofinansowanie z Instytutu Języka Polskiego im. św. Maksymiliana Marii Kolbego.
Czy nauczyciele otrzymują wynagrodzenie?
Nasi nauczyciele to ludzie o dobrych sercach, kierujący się potrzebą propagowania polskości. Otrzymują wynagrodzenie w formie zwrotu kosztów podróży.
Czy zapotrzebowanie na polskie sobotnie szkoły rośnie czy może jednak maleje?
Polskich placówek jest dosyć sporo w Norwegii i cieszą się dużym zainteresowaniem. Każda z nich, pomimo podobnych założeń ogólnych, prowadzi zajęcia w inny sposób, korzysta z różnych podręczników, ma odmienne propozycje nauczania. Jedne szkoły mają mniejszą liczbę uczniów, inne większą.
Czym, poza nauczaniem, zajmuje się Wasza szkoła?
Co roku współtworzymy Julemarked w Moss pod hasłem Julemarked z polskimi smakami. Organizujemy szkolne wigilie z kolędami i tradycyjnymi potrawami, warsztaty wielkanocne, jasełka i wiele innych zajęć. Dwa lata temu mieliśmy niezwykłego gościa, który kultywuje starosłowiańskie tradycje. Opowiadał o Dziadach, słowiańskim święcie obchodzonym w nocy z 31 października na 1 listopada, ich znaczeniu w życiu Słowian. Poza tym mamy Latającą Akademię Pomysłów. Jest to projekt obejmujący szereg spotkań i zajęć, w których skład wchodzi m.in. nauka gry na perkusji, balet, zawody szachowe z możliwością zmierzenia się z mistrzem szachowym. Uczestniczymy w akcji Przerwa na czytanie. Zorganizowaliśmy dwudniowy piknik z nauką zbierania i rozpoznawania grzybów, ogniskiem i pieczonymi ziemniakami. Chcemy, aby dzieci, w myśl norweskiej filozofii friluftsliv, obcowały z naturą i traktowały ją z należytym szacunkiem. Mamy nadzieję na kontynuację tego pomysłu.
Czy wszystkie Wasza plany zostały już zrealizowane?
Nie przestajemy się rozwijać. Nasze potrzeby są potrzebami uczniów. Mamy na celu przyciągnąć swoją ofertą jak najwięcej osób. Drzwi szkoły są otwarte dla każdego. Chcemy realizować nasze bardziej i mniej szalone pomysły na krzewienie kultury, historii i języka.
Projekty, osiągnięcia? Czym możecie się pochwalić?
Nadrzędną ideą naszej szkoły jest dobro ucznia, a celem i zadaniem Polskiej Szkoły jest wszechstronny rozwój osobowości ucznia. Pragniemy utrzymać i pogłębiać świadomość narodową wśród polskich dzieci i młodzieży poprzez szerzenie wiedzy ogólnej o polskiej kulturze, tradycjach i języku polskim. Naszym priorytetem jest uczenie naszych wychowanków poprawnej polszczyzny, historii, geografii i kultury Polski.
Chcemy by nasi uczniowie stali się prawdziwymi patriotami i Ambasadorami Polski na świecie, którzy jako nasi następcy będą kontynuować nasze starania o zachowanie polskości w sercach tych najmniejszych Polaków.
Byliśmy szkołą partnerska dla trzech szkół z Polski: Publicznej Szkoły Podstawowej w Szymiszowie, Zespołu Placówek Oświatowych w Dziewkowicach i Zespołu Placówek Oświatowych w Suchej. Szkoły te pozyskały finansowanie z Funduszy Norweskich, a środki zostały przeznaczone na modernizację. Uczniowie wymienionych szkół wzięli udział w Olimpiadzie Ekologicznej. Nagrodą była międzynarodowa wymiana uczniowska. Zwycięzcy z Polski przyjechali do nas na kilka dni, a nasi uczniowie złożyli rewizytę.
Czego Wam życzyć?
Jeszcze więcej uśmiechniętych młodych twarzy na naszych szkolnych korytarzach. Dzieci to przyszłość. Jeśli będziemy mieć dla kogo tworzyć to miejsce, to siła, motywacja i możliwości pojawią się same.
Zatem tego Wam życzymy. Samych sukcesów i pomyślności na kolejne lata!