Close Menu
  • På norsk
  • Українською
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
Kategorie
  • Aktywnie
    • Podróże
    • Sport
    • Wędkarstwo
  • Kultura
    • Felieton
    • Film
    • Literatura
    • Muzyka
  • På norsk
    • Kronikk
  • Reportaże i wywiady
  • Społeczeństwo
    • Dzieci
    • Historia
    • Kulinaria
    • Lokalnie
    • Ludzie
    • NAV
    • Opinia
    • Środowisko
  • Wiadomości
    • Polityka
      • Polityka lokalna
  • Zdrowie
    • Covid-19
  • Українською
Facebook X (Twitter) Instagram YouTube
Facebook Instagram X (Twitter) YouTube Spotify
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
  • På norsk
  • Українською
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
Strona główna»Społeczeństwo»Na nowym starcie: Moja przygoda z nauką i życiem w Norwegii
Społeczeństwo

Na nowym starcie: Moja przygoda z nauką i życiem w Norwegii

By Emiliana Pabian2 października 2024Jeden komentarz5 minut czytania
UiA. Foto: Emiliana Pabian
Udostępnij
Facebook Twitter LinkedIn Email

Przeprowadzkę do Norwegii zaplanowałam właściwie już jako dziecko, nie wiedząc jeszcze niczego o tym kraju. Zafascynowana mroźnym północnym klimatem, fiordami i majestatycznymi górami, przez lata na własną rękę zgłębiałam wiedzę o Norwegii, jej kulturze i języku, marząc, by kiedyś przeżyć to wszystko na własnej skórze.

Od zawsze wiedziałam, że chcę mieszkać w Norwegii, ale dopiero podczas studiów licencjackich ze skandynawistyki zrozumiałam, że to studia będą tym krokiem, który mnie tu sprowadzi.

Pierwsze wrażenie

Nieco ponad rok temu wzięłam udział w kursie letnim na Uniwersytecie w Agder, który był moją pierwszą okazją, by osobiście poznać Norwegię. Co ciekawe, wcześniej nie interesowała mnie szczególnie południowa część kraju – moją uwagę przyciągały bardziej północne regiony, a o Kristiansand wiedziałam niewiele i nie miałam pojęcia, czego się tam spodziewać. Jednak już od pierwszych chwil w mieście poczułam, że to miejsce ma w sobie coś wyjątkowego. Malownicze krajobrazy, bliskość morza i jednocześnie spokojna, kameralna atmosfera zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Uczestnicząc w zajęciach na uczelni, miałam także możliwość poznać norweski system edukacji od wewnątrz, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że to właśnie tutaj chcę kontynuować swoją akademicką ścieżkę. To doświadczenie było kluczowe w podjęciu decyzji o studiach magisterskich na Uniwersytecie w Agder. Po długich przygotowaniach mentalnych i załatwieniu formalności wreszcie udało mi się spełnić to marzenie i pełna entuzjazmu rozpoczęłam nowe życie w Norwegii.

UiA. Foto: Emiliana Pabian

Semestr zaczął się bardzo aktywnie – uczestniczyłam w wydarzeniach dla nowych studentów zza granicy, gdzie miałam okazję spotkać ludzi z całego świata. Już wtedy poczułam się niezwykle ciepło przyjęta przez uczelnię, co pozwoliło mi bardzo szybko się zaklimatyzować i poczuć „jak w domu”. Jedyne, czego mi właściwie brakowało na tym etapie, to czegoś bardziej norweskiego. Przez pierwszy tydzień miałam kontakt tylko z zagranicznymi studentami, wszystkie wydarzenia integracyjne, w których brałam udział, były przeprowadzane po angielsku, nawet moimi współlokatorami w akademiku okazali się być obcokrajowcy. A w końcu przyjechałam tutaj po to, by zanurzyć się w norweskiej kulturze. W tamtym czasie brakowało mi możliwości swobodnego kontaktu z językiem norweskim w codziennym życiu, co było dla mnie kluczowym elementem, by stać się częścią tej kultury. Norweskie tradycje i sposób bycia, o których tyle się uczyłam, wydawały się wówczas poza moim zasięgiem, ponieważ otaczałam się głównie międzynarodowym środowiskiem.

Zderzenie z rzeczywistością

Po intensywnym początku przyszedł czas na nowe wyzwanie – faktyczne rozpoczęcie nauki na norweskiej uczelni. Już od pierwszych zajęć zwróciłam uwagę na niesamowitą otwartość ze strony wykładowców, którzy starają się dobrze poznać każdego studenta, są ciekawi jego historii i motywacji do studiowania. Ponadto każdy nauczyciel akademicki jest specjalistą w swojej wąskiej dziedzinie i posiada ogromną wiedzę z tego zakresu, dlatego zajęcia są prowadzone naprzemiennie przez kilku wykładowców, co daje możliwość zdobycia wiedzy i umiejętności na naprawdę wysokim poziomie, a mam wrażenie, że nie jest to typowe dla polskich szkół wyższych.

UiA. Foto: Emiliana Pabian

Kolejną różnicą w polskim i norweskim systemie edukacji, która wyraźnie rzuciła mi się w oczy, jest zakres przygotowania pedagogicznego nauczycieli akademickich. W Norwegii już w trakcie wakacji szczegółowy plan na cały semestr jest solidnie przygotowany, a lista literatury czy dodatkowe pomoce naukowe są z góry udostępniane. Wykładowcy nie prowadzą zajęć w taki sposób, by pochwalić się studentom swoim dorobkiem naukowym i wzbudzić w nich respekt, lecz żeby pomóc im i towarzyszyć w tej edukacyjnej drodze. Podoba mi się, że zachęcają oni do aktywnej dyskusji i zadawania pytań, a jednocześnie prowadzą te rozmowy tak, aby wymiana doświadczeń odbywała się bez presji, poszerzała naszą perspektywę i umożliwiała głębsze zrozumienie tematów. To zaangażowanie sprawia, że mam poczucie, że mój rozwój naprawdę ich obchodzi.

Jednocześnie norweski system akademicki stanowi dla mnie pewnego rodzaju wyzwanie. Nie dostaję już tak dużo „gotowej” wiedzy jak w Polsce, lecz narzędzia do samodzielnego jej zdobycia. Z jednej strony jest to o wiele bardziej efektywna metoda nauki, ale z drugiej – wymagająca dużej samodzielności i samodyscypliny, co bywa trudne, zwłaszcza że niestety nie miałam okazji wcześniej nauczyć się takiej formy pracy. Kwestie finansowe tylko utrudniają to zadanie. W każdym semestrze studenci muszą zdobyć na własną rękę przynajmniej kilka drogich książek, które oczywiście zwykle są dostępne w bibliotece, ale tylko w pojedynczych egzemplarzach. O ile norwescy studenci mają na to fundusze, tak dla obcokrajowców może to być kwestia problematyczna. Mianowicie studentom zza granicy z reguły nie przysługuje kredyt studencki, a znalezienie pracy jest dla nich o wiele trudniejsze niż dla Norwegów, co wzbudza we mnie wątpliwości, czy aby na pewno każdy ma tu równe szanse. Aby pokryć koszty życia i nauki, zdecydowałam się rozwijać swoją karierę lektora języka norweskiego. To zajęcie nie tylko pomaga mi zdobyć fundusze na studia, ale także pozwala mi stale doskonalić swoje umiejętności językowe i dydaktyczne. Nauczanie innych daje mi ogromną satysfakcję, a jednocześnie pozwala pogłębiać moje związki z norweską kulturą.

Rozwój i samorealizacja

Przed przyjazdem byłam gotowa na wiele rzeczy, których tu doświadczyłam, choć niektóre faktycznie były dla mnie czymś zupełnie nowym. Jednak codzienny kontakt z norweską kulturą i językiem sprawił, że szybko zaczęłam czuć się pewnie w tym miejscu.

UiA. Foto: Emiliana Pabian

Możliwości studiowania w Kristiansand nie traktuję jako szansy ani szczęścia od losu, ponieważ jest to mój świadomy wybór, do którego realizacji przez lata dążyłam regularną pracą i samozaparciem, mimo że mogłam przecież wybrać zupełnie inaczej. Zrobiłam pierwszy krok – rozpoczęłam nową przygodę w Norwegii – i czas teraz na dalszy rozwój w tym kraju, a jestem pewna, że będę mogła wykorzystać zdobyte umiejętności, by kontynuować karierę i ułożyć sobie życie w Kristiansand. Zaczęłam tę wedrówkę z pełną świadomością, że będzie to wymagająca droga, która zmienia mnie na lepsze i przybliża do spełnienia moich marzeń i wiem, że każde doświadczenie tutaj, zarówno trudności, jak i sukcesy, prowadzą mnie do celu. Ciekawa jestem, jakie wyzwania i możliwości przyniesie przyszłość w kraju, który zawsze był moim marzeniem.

studia w Norwegii UiA Uniwersytet w Agder
Udostępnij. Facebook Twitter LinkedIn Email

Powiązane

Velkommen eller bare tolerert? Det sanne ansiktet til mangfoldet i Kristiansand

Witamy czy tylko tolerujemy? Prawdziwa twarz różnorodności w Kristiansand

Bracia Menendez zainspirowani Norwegią. Czy mordercy wkrótce opuszczą więzienie?

Jeden komentarz

  1. Kamil on 2 października 2024 20:03

    „ Ponadto każdy nauczyciel akademicki jest specjalistą w swojej wąskiej dziedzinie i posiada ogromną wiedzę z tego zakresu, dlatego zajęcia są prowadzone naprzemiennie przez kilku wykładowców, co daje możliwość zdobycia wiedzy i umiejętności na naprawdę wysokim poziomie, a mam wrażenie, że nie jest to typowe dla polskich szkół wyższych.”
    No tak wyglądają studia wszędzie. Zajęcia od żelbetu prowadzi gościu, który projektuje konstrukcje żelbetowe na co dzień, a od zajeć z fundamentowania prowadzi gościu, który projektuje fundamenty na co dzień. Ewentualnie jakiś typowy doktor co się zasiedział na uczelni, to prowadzi jakąś fizykę, czy matmę.

    Odpowiedz
Zostaw kometarz Anuluj komentarz

Na czasie

Rosyjscy programiści tworzyli systemy nadzoru dla Equinor – eksperci biją na alarm

Wiadomości 18 czerwca 2025

Przez blisko 20 lat rosyjscy programiści odgrywali kluczową rolę w tworzeniu systemów bezpieczeństwa morskiego dla…

Norwegia: wymiana prawa jazdy

17 czerwca 2025

Gjert Ingebrigtsen: Oczyszczony z zarzutów znęcania się nad dziećmi

16 czerwca 2025

REMA 1000 wycofuje produkt: natychmiast przestań go używać

15 czerwca 2025

Oslo – najmniej szczęśliwa stolica Skandynawii

13 czerwca 2025

Wypadek na Melkøya – Polak ostrzegał, teraz walczy o zdrowie

12 czerwca 2025

Tylko w Norwegii – znaczki z wycieczki

12 czerwca 2025

Otwarcie Konsulatu Honorowego RP w Kristiansand

11 czerwca 2025

Nowe próbki nasion w Globalnym Banku Nasion na Svalbardzie

10 czerwca 2025

Francuscy turyści cudem uniknęli śmierci. Dwa lata po wypadku na Lofotach sprawa nadal bez finału

9 czerwca 2025

Wystawa fotograficzna: „Od ręki do serca – sztuka ludowa” autorstwa Julii Forsberg

6 czerwca 2025

Listhaug ostrzega przed wzrostem cen paliw i „politycznym małżeństwem” partii Høyre i Ap

6 czerwca 2025

Norwegia i Dania podpisały nową umowę obronną

5 czerwca 2025

Letnia akcja norweskiej policji: wzmożone kontrole prędkości

5 czerwca 2025

Szkoła Liderów Polonijnych Europy 2025

4 czerwca 2025
Dane kontaktowe

Polsk-Norsk Forening Razem=Sammen
nr org. 923 205 039

tel. +47 966 79 750

e-mail: kontakt@razem.no

Redakcja i współpraca »

Ostatnio dodane

Andersen działał sam – ostateczny wyrok w sprawie Baneheia

1 lipca 2025

Norsk Tipping: wygrałeś 3 miliony! Ops, pomyłka

30 czerwca 2025

Skien

29 czerwca 2025
Współpraca

Razem Norge jest laureatem nagrody "Redakcja medium polonijnego 2025", przyznawanej przez Press Club Polska.

Facebook Instagram X (Twitter) YouTube

Informujemy, że polsko-norweskie stowarzyszenie Razem=Sammen otrzymało za pośrednictwem Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" dofinansowanie z Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2024 – Media i Struktury. Nazwa zadania publicznego: Wsparcie działalności organizacji polonijnych w krajach skandynawskich Kwota dotacji 2024: 78,587.60 PLN w 2024 r. Całkowita wartość zadania publicznego 2024: 232 704,80 PLN Data podpisania umowy: Październik 2024 r. Wsparcie w ramach projektu dotyczy m. in. dofinansowania kosztów wynajmu pomieszczeń, ubezpieczenia, wynagrodzeń pracowników, zakupu materiałów biurowych oraz innych kosztów funkcjonowania organizacji.

Ansvarlig redaktør: Katarzyna Karp | Administrasjonssjef: Sylwia Balawender
Razem Norge arbeider etter Vær Varsom-plakatens og VVP regler for god presseskikk. Alt innhold er opphavsrettslig beskyttet.

© 2025 Razem=Sammen | Made in Kristiansand

Wprowadź szukaną frazę i naciśnij Enter, aby przejść do wyników wyszukiwania. Naciśnij Esc, aby anulować.