Najnowsze badania pokazują, że jedna na pięć osób doświadczyła molestowania seksualnego w miejscu pracy.
Przedstawiciele związków zawodowych (tillitsvalgte) w Handel og Kontor nie są tym zaskoczeni.
– To niestety tylko potwierdza zgłoszenia, jakie w naszej firmie dostajemy od lat – mówi Lena Reitan, wiceprezes Handel og Kontor (HK).
Niedawno gazeta HK-Nytt napisała o trzech pracownicach Circle K, które były obrażane, zastraszane i nękane przez klientów.
Nie są to jedyne ofiary. Jeden na pięciu pracowników zgłasza, że w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy padł ofiarą, co najmniej jednej formy molestowania na tle seksualnym – tak wynika z niedawno przeprowadzonej ankiety* na temat molestowania seksualnego na norweskim rynku pracy.
Liczby te nie są zaskoczeniem dla wiceprezes (HK), Leny Reitan.
Główne wyniki ankiety:
– 2% ankietowanych choć raz padło ofiarą napaści na tle seksualnym w miejscu pracy,
– 22% ankietowanych było choć raz molestowanych seksualnie w miejscu pracy,
– 4% ankietowanych było molestowanych seksualnie w pracy w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Liczba ta jest dwukrotnie wyższa w sektorze turystyki, handlu i gastronomii, niż w pozostałych branżach.
- Kobiety są bardziej narażone na molestowanie, niż mężczyźni.
- Pracownicy poniżej 30 roku życia są bardziej narażeni na ataki, niż osoby starsze.
- Mniejszości (etniczne, narodowe) są bardziej narażone od osób spoza tych grup.
- 1% osób przekroczyło czyjeś granice seksualne w ciągu ostatnich 5 lat.
- 9% widziało lub słyszało, że kolega/koleżanka był/-a molestowany/-a seksualnie w pracy w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Dla porównania, 16% pracowników sektora turystyki, handlu i gastronomii doświadczyło tego samego.
- Ponad połowa osób zgłasza, że incydenty te miały miejsce w godzinach pracy.
Jest to pierwsze takie badanie mierzące stopień molestowania, przeprowadzone w Norwegii.
HK: – To nie jest nic nowego
Lena Reitan, wiceprezes HK, nie jest zaskoczona tymi liczbami.
Według ankiety, prawie połowa pracowników w branży turystycznej, detalicznej i gastronomicznej była przedmiotem niechcianej uwagi seksualnej lub molestowania seksualnego ze strony klientów.
– Wiem o wielu nieprzyjemnych incydentach, w tym o kobiecie pracującej na stacji Shell w Porsgrunn, która została okradziona i zgwałcona podczas pracy w nocy – mówi.
Przestępstwo miało miejsce w 2020 roku, a sprawca został skazany na karę więzienia, jak podaje Telemarksavisa.
Lena Reitan chciałaby być zaskoczona wynikami ankiety, ale niestety nie jest.
– Cały czas próbujemy walczyć z tego typu przypadkami nękania – podkreśla Reitan.
Koniec z pracą w pojedynkę
Lena Reitan sama pracowała na stacjach benzynowych i w sklepach. Wie, jak to jest pracować w pojedynkę.
– Problem polega na tym, że nigdy nie wiadomo, czy następny klient nie jest chory psychicznie albo niezrównoważony lub czy nie ma po prostu złych zamiarów. Oznacza to, że pracownicy muszą być przygotowani na każdą ewentualność. Powinni mieć oni zapewnione narzędzia do radzenia sobie w takich trudnych sytuacjach. Nie powinni również pracować samotnie w nocy – twierdzi Reitan.
Rząd powołał niedawno komisję, która ma ocenić, czy pracownikom sektora usług należy się dodatkowa ochrona podczas pracy w pojedynkę, pracy wieczorami, w weekendy oraz w nocy. Prezes HK Christopher Beckham weźmie udział w posiedzeniu komisji.
Ustawa o środowisku pracy chroni większość pracujących po godzinie 21:00, nie dotyczy jednak pracowników sklepów.
– Liczby te dają nam większy impuls do żądania, by zwiększyć ochronę dla pracowników pracujących na nocne zmiany – mówi Reitan.
Około jedna na pięć firm w sektorze usług posiada układ zbiorowy (tariffavtale). Reitan uważa, że niski „zasięg układów zbiorowych” pogłębia problem molestowania.
– Musimy wprowadzić więcej układów zbiorowych i współpracować z organizacjami pracodawców, aby położyć temu kres – mówi.
Jeśli pracownicy są nękani, zaleca, aby zgłaszali to swojemu przedstawicielowi związku zawodowego i przedstawicielowi ds. bezpieczeństwa, którzy zapewnią, że sprawa będzie dalej monitorowana.
Niewielu pracowników mówi o problemach otwarcie
Nad badaniem pracowała doradczyni Tuva Bjerkebakke z Kantar Public. Jest zaskoczona, że większość menedżerów – wśród nich więcej mężczyzn niż kobiet – uważa, że łatwo jest radzić sobie z kwestiami molestowania seksualnego. Jednocześnie czterech na dziesięciu menedżerów twierdzi, że takie incydenty nie są częścią systematycznej pracy HMS.
– To problematyczne – mówi Bjerkebakke.
72 procent osób, które nie powiadomiły swojego pracodawcy lub przedstawiciela związku zawodowego (tillitsgavlgt) stwierdziło, że nie zgłosiły incydentu, ponieważ nie uważały, żeby był on wystarczająco poważny. Doradca pyta, czy próg zgłaszania jest zbyt wysoki.
– Związki zawodowe mogą tutaj zadziałać i wykonać swoją pracę. Być może mężowie zaufania (tillitsvalgte) powinni być bardziej widoczni i dostępni w miejscach pracy – mówi Bjerkebakke.
Badanie wykazało również, że 8% osób nie zgłosiło problemu obawiając się, że nie zostaną potraktowani poważnie. Dwie na pięć osób, które powiadomiły swojego pracodawcę, przedstawiciela ds. bezpieczeństwa lub męża zaufania nie były zadowolone z tego, jak zareagowano na ich zgłoszenie.
* Z Kantar Public, firmą przeprowadzającą badanie, które zostało rozpoczęte 28. kwietnia, współpracowali: Rzecznik ds. Równości i Dyskryminacji, LO (Konfederacja Związków Zawodowych), Tekna (Związek Techniczno-Naukowy), Parat (Bezpartyjna Organizacja Związkowa), HK, Fellesorganisasjonen i Fagforbundet (Związek Zawodowy).
Tekst został opublikowany za zgodą portalu Frifagbevegelse.no, gdzie pierwotnie się ukazał