Close Menu
  • På norsk
  • Українською
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
Kategorie
  • Aktywnie
    • Podróże
    • Sport
    • Wędkarstwo
  • Kultura
    • Felieton
    • Film
    • Literatura
    • Muzyka
  • På norsk
    • Kronikk
  • Reportaże i wywiady
  • Społeczeństwo
    • Dzieci
    • Historia
    • Kulinaria
    • Lokalnie
    • Ludzie
    • NAV
    • Opinia
    • Środowisko
  • Wiadomości
    • Polityka
      • Polityka lokalna
  • Zdrowie
    • Covid-19
  • Українською
Facebook X (Twitter) Instagram YouTube
Facebook Instagram X (Twitter) YouTube Spotify
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
  • På norsk
  • Українською
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
Strona główna»Społeczeństwo»Lokalnie»Harastølen. Nawiedzony budynek w Norwegii
Lokalnie

Harastølen. Nawiedzony budynek w Norwegii

By Ewa Michałowska-Walkiewicz8 listopada 20232 komentarze5 minut czytania
Harastølen. Foto: Sogn og Fjordane fylkeskommune/Flickr.com. Licencja: CC BY-SA 2.0 DEED
Udostępnij
Facebook Twitter LinkedIn Email
Artykuł został opublikowany ponad rok temu, dlatego zawarte w nim informacje mogą być nieaktualne.

Przed laty w mieście Luster zaistniała potrzeba pobudowania szpitala psychiatrycznego, dla chorych umysłowo ludzi. Doktor Solberg, znany norweski psychiatra, zajął się całą procedurą związaną z powstaniem tej placówki. Już wydawałoby się, że dopiął swojego postanowienia i że wkrótce będzie powołany do istnienia wspomniany szpital. Jednak norweskie władze zadecydowały, że szpital ten nie będzie miejscem, gdzie będą się leczyć osoby z defektem psychiatrycznym. Stanowią takie osoby mniejszość naturalną, zatem powinny się one leczyć jedynie ambulatoryjnie, ponieważ nie rokują całkowitego wyzdrowienia. Zdenerwowany doktor Solberg przeklął to miejsce. 

Zamiast szpitala psychiatrycznego

Zamiast szpitala psychiatrycznego, pobudowano we wspomnianym miejscu budynek będący szpitalem dla osób chorych na gruźlicę. Uważano bowiem, że osoby takie mają szansę wyleczenia i dojścia do możliwości zarobkowania i płacenie podatków na rozwijające się państwo. Położony na klifie masywny obiekt Harastølen, którego okna wychodzą na norweski Sognefjord, a także na góry i pobliskie miasto Luster,  od momentu swojego zaistnienia w roku 1902, bardzo często zmieniał swoje przeznaczenie. Był on zatem i szpitalem gdzie leczono gruźlicę, potem sanatorium dla rekonwalescentów gruźlicy, a nawet miejscem gdzie znajdowały schronienie samotne matki z dziećmi. Żaden plan jego istnienia nie przynosił żądanych efektów. Mało jednak ludzi wiązało fakt ten z klątwą doktora Solberga. 

Obraz ilustracyjny. Foto: Akin Cakiner/Unsplash

Po zakończeniu działań wojennych

Wreszcie tuż po II wojnie światowej obiekt ten stał się, jak zamierzano początkowo, szpitalem psychiatrycznym. Wielu z żołnierzy potrzebowało pomocy psychiatrycznej, zatem to oni byli pierwszymi pacjentami. Obiekt Harastølen posiadał 96 łóżek. Z biegiem lat, przyjmowano do szpitala także i innych pacjentów. Były tu nawet leczone najgorsze stany chorobowe, przyjmowano ludzi z całego kraju. Nikt jednak w dalszym ciągu nie przypuszczał, jak groźna jest klątwa wspomnianego doktora Solberga. 

Pewnego razu, na nocnej zmianie, pielęgniarka Ingrid zatrudniona w Harastølen, robiła wieczorny obchód wszystkich sal z chorymi. Zauważyła ona nagle, że pewien pacjent ma na swojej szyi zaciśniętą pętlę ze sznura. Gdy kobieta podbiegła do niego i usiłowała ratować go przed desperackim krokiem, człowiek ten szybko wyskoczył przez okno szeptając jakieś złowrogie słowa do kobiety. Pielęgniarka Ingrid od tej chwili zaczęła bardzo opuszczać się w pracy. Myliła często dawkowanie leków rozkładanych dla pacjentów, nie przychodziła punktualnie na wyznaczane dyżury, a także nie reagowała na prośby o pomoc, jakie kierowali do niej chorzy ludzie. Pewnego razu, gdy objęła ona swój kolejny nocny dyżur, kobieta już nie robiła obchodu, jak to zwykle czynić się powinno, ale wzięła ze sobą sznur i poszła do łazienki. Nikt nie chciał początkowo jej szukać, bo każdy uważał jej postępowanie za bardzo kontrowersyjne. Jednak gdy nie pokazywała się ona długo na oddziale, jej koleżanka mimo wszystko postanowiła ją znaleźć. Gdy tylko weszła ona do łazienki, zobaczyła koleżankę wiszącą na rurze z gorącą wodą. Takich przypadków samobójstw było bardzo dużo w Harastølen. Szpital ten w niedługim czasie okrył się złą sławą, ale za wszelką cenę chcieli tutaj spędzić choć jedną noc poszukiwacze przygód. 

Obraz ilustracyjny. Foto: Nathan Wright/Unsplash

Pomysł studenta

Innego razu przyszedł do tego szpitala student Johanes i zaczaiwszy się na strychu poczekał do nocnej zmiany pielęgniarek, która była zawsze dość spokojną zmianą licząc, że go tutaj nikt nie odnajdzie. Jakież było jednak zdziwienie pracowników tej nocnej zmiany, gdy nagle student narobił okropnego krzyku szybko zbiegając ze schodów prowadzących na strych. Będąc w szoku, musiał sam przez kilka dni być pacjentem Harastølen, a gdy tylko doszedł do siebie opowiadał wszystkim, jak upiorna pielęgniarka z językiem na wierzchu usiłowała mu wcisnąć jakieś lekarstwa na siłę. Gdy mężczyzna dokładnie opisał pielęgniarkę z zaświatów, wszyscy pracownicy oddziału zrozumieli, że była ją Ingrid. 

Zła renoma

Szereg samobójstw pacjentów i personelu Harastølen źle wpłynął na renomę tego miejsca. Nie otrzymywało ono dofinansowań rządowych i z czasem musiało być zamknięte. Ale czy klątwa doktora Solberga został też zażegnana….chyba nie. Z upływem czasu, postanowiono urządzić tam sanatorium. Jednak zamiast poprawy stanu zdrowia, kuracjusze zapadali na bardzo dziwne, nieznane dotąd choroby. Wszyscy doświadczali jakiś zjawisk paranormalnych, które nie dawały im spać, a nawet nie można było wyjść wieczorem na korytarz. Kuracjusze byli popychani i szturchani przez niewidzialnego „kogoś”. Słychać też było w nocy czyjeś kroki w ciężkich fazowanych butach, pobrzękiwanie łańcuchów czy też upiorny chichot mrożący krew w żyłach. 

Obraz ilustracyjny. Foto: Miha Rekar/Unsplash

Mijały lata

Z biegiem czasu Harastølen jako już znane wszystkim przeklęte miejsce, zostało przystosowane na ośrodek dla bośniackich uchodźców. Podobno i oni nie czuli się tutaj zbyt komfortowo. Natura jednak sama zaczęła powoli przejmować ster nad tym budynkiem. Przez 30 lat stał pusty, nadając się jedynie do rozbiórki lub do generalnego remontu. Położenie, no i oczywiście wygląd szpitala spowodowały, że reżyser Pål Øie, wybrał to miejsce do nakręcenia horroru zatytułowanego „Sanatorium strachu” (tytuł oryginału to Villmark 2). 

Ma powstać hotel

Znaleźli się jednak śmiałkowie, którzy zapragnęli otworzyć w tym miejscu hotel. Inwestycję wyceniono na 150 milionów koron, choć i ta kwota może okazać się niewystarczająca. Pierwsi inwestorzy podjęli decyzję w 2017 roku, trzy lata później ogłosili bankructwo. Mimo przeciwności, które miejscowi uważają za oczywistość, wznowiono pracę nad projektem. Datę uruchomienia hotelu przesuwano kilkakrotnie. Ostatnie wieści głoszą, że inaugurację obiektu wyznaczono na rok 2024. 

Udostępnij. Facebook Twitter LinkedIn Email

Powiązane

Iga Świątek – najlepsza polska tenisistka w historii

Norwegia: psychologowie tracą uprawnienia, pacjenci składają skargi

Dyreparken – wspaniała rozrywka dla całej rodziny

2 komentarze

  1. Piotr on 23 listopada 2023 20:57

    Text sciagniety chamskie ze strony.
    https://turystyka.wp.pl/norwegia-opuszczony-szpital-psychiatryczny-zostanie-przeksztalcony-w-hotel-6641301702269792a?amp=1

    Odpowiedz
  2. czytelnik on 25 listopada 2023 17:23

    Do Piotra! Nie umiesz chyba czytać ze zrozumieniem – artykuły się różnią

    Odpowiedz
Zostaw kometarz Anuluj komentarz

Na czasie

Przemoc w bliskich relacjach: Czy prawo chroni?

Społeczeństwo 27 czerwca 2025

Choć norweskie prawo coraz wyraźniej potępia przemoc w bliskich relacjach, ofiary wciąż zbyt często pozostają…

Piłka nożna kobiet zyskuje na popularności. Polki w mistrzostwach Europy

26 czerwca 2025

Kristiansand: politycy o imigracji, demokracji i klimacie

26 czerwca 2025

Srebro nie Złoto – konkurs literacki im. Jana Leończuka

25 czerwca 2025

Egenmelding, czyli oświadczenie własne o chorobie

24 czerwca 2025

Monarchia w Norwegii: Koszty sięgają niemal pół miliarda koron

24 czerwca 2025

Norwegia obserwuje: cieśnina Ormuz 

23 czerwca 2025

Sankthans, czyli Jonsok

23 czerwca 2025

Śledztwo bez końca: Ostatni podejrzany w sprawie Lørenskog

20 czerwca 2025

Adija – córka dwóch światów

19 czerwca 2025

Rosyjscy programiści tworzyli systemy nadzoru dla Equinor – eksperci biją na alarm

18 czerwca 2025

Norwegia: wymiana prawa jazdy

17 czerwca 2025

Gjert Ingebrigtsen: Oczyszczony z zarzutów znęcania się nad dziećmi

16 czerwca 2025

REMA 1000 wycofuje produkt: natychmiast przestań go używać

15 czerwca 2025

Oslo – najmniej szczęśliwa stolica Skandynawii

13 czerwca 2025
Dane kontaktowe

Polsk-Norsk Forening Razem=Sammen
nr org. 923 205 039

tel. +47 966 79 750

e-mail: kontakt@razem.no

Redakcja i współpraca »

Ostatnio dodane

Iga Świątek – najlepsza polska tenisistka w historii

13 lipca 2025

Norwegia: psychologowie tracą uprawnienia, pacjenci składają skargi

9 lipca 2025

Dyreparken – wspaniała rozrywka dla całej rodziny

8 lipca 2025
Współpraca

Razem Norge jest laureatem nagrody "Redakcja medium polonijnego 2025", przyznawanej przez Press Club Polska.

Facebook Instagram X (Twitter) YouTube

Informujemy, że polsko-norweskie stowarzyszenie Razem=Sammen otrzymało za pośrednictwem Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" dofinansowanie z Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2024 – Media i Struktury. Nazwa zadania publicznego: Wsparcie działalności organizacji polonijnych w krajach skandynawskich Kwota dotacji 2024: 78,587.60 PLN w 2024 r. Całkowita wartość zadania publicznego 2024: 232 704,80 PLN Data podpisania umowy: Październik 2024 r. Wsparcie w ramach projektu dotyczy m. in. dofinansowania kosztów wynajmu pomieszczeń, ubezpieczenia, wynagrodzeń pracowników, zakupu materiałów biurowych oraz innych kosztów funkcjonowania organizacji.

Ansvarlig redaktør: Katarzyna Karp | Administrasjonssjef: Sylwia Balawender
Razem Norge arbeider etter Vær Varsom-plakatens og VVP regler for god presseskikk. Alt innhold er opphavsrettslig beskyttet.

© 2025 Razem=Sammen | Made in Kristiansand

Wprowadź szukaną frazę i naciśnij Enter, aby przejść do wyników wyszukiwania. Naciśnij Esc, aby anulować.