Close Menu
  • På norsk
  • Українською
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
Kategorie
  • Aktywnie
    • Podróże
    • Sport
    • Wędkarstwo
  • Kultura
    • Felieton
    • Film
    • Literatura
    • Muzyka
  • På norsk
    • Kronikk
  • Reportaże i wywiady
  • Społeczeństwo
    • Dzieci
    • Historia
    • Kulinaria
    • Lokalnie
    • Ludzie
    • NAV
    • Opinia
    • Środowisko
  • Wiadomości
    • Polityka
      • Polityka lokalna
      • Wybory 2021
  • Zdrowie
    • Covid-19
  • Українською
Facebook X (Twitter) Instagram YouTube
Facebook Instagram X (Twitter) YouTube Spotify
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
  • På norsk
  • Українською
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
Strona główna»Społeczeństwo»Kulinaria»Best Burgers w Bergen
Kulinaria

Best Burgers w Bergen

By Łukasz Dyszkant20 stycznia 2025Brak komentarzy6 minut czytania
Best Burgers. Foto: Michał Ziemniewicz
Udostępnij
Facebook Twitter LinkedIn Email

Artykuł sponsorowany

Soczyste burgery, najwyższa jakość składników i pasja, która napędza marzenia. „Best Burgers” to nowe miejsce na kulinarnej mapie Bergen, stworzone przez Michała Ziemniewicza. Odwiedź i sprawdź, dlaczego „Najlepsze Burgery” to nie tylko nazwa, ale obietnica wyjątkowego smaku.

Kłody pod nogi

Decydując się na otwarcie własnego biznesu, możemy założyć, że nie wszystko będzie się udawało, zgodnie z naszymi planami. Tym razem również nie było wyjątku. Michał, czyli pomysłodawca „Najlepszych Burgerów”, od początku, pomimo przeszkód, z determinacją realizował swoje plany. Początkowo pracował na rotacji w przetwórni rybnej, gdzie codziennie mierzył się z monotonną pracą i ciężkimi warunkami. 

– Niestety firma ogłosiła bankructwo i wysłano nas na przymusowe bezrobotne. Po jakimś czasie postanowiłem spróbować swoich sił w gastronomii i zatrudniłem się w lokalu serwującym sushi – wspomina właściciel. 

Następnie przeniesiono go do miejsca, gdzie kuchnia japońska łączyła się z amerykańską. Właśnie tam był odpowiedzialny za serwowanie burgerów i z czasem zaczął ulepszać receptury, aż w końcu zdecydował się na własną działalność. 

– W pewnym momencie uświadomiłem sobie, że skoro i tak pracuje 240 godzin w tygodniu dla kogoś, to równie dobrze mogę pracować 300 godzin na własny rachunek, dla siebie – komentuje podjętą decyzje. 

Od samego początku nie miał żadnych wątpliwości co do powodzenia tego przedsięwzięcia. Z przekonaniem zapewnia, że z odpowiednią wiedzą i pasją jest w stanie stworzyć naprawdę wyjątkowe burgery.

– Początkowo brałem również pod uwagę otwarcie sushi, ale po zbadaniu rynku stwierdziłem, że konkurencja w burgerach jest nieco mniejsza i słabsza jakościowo – zaznacza słuszność swojego pomysłu Michał. 

Michał Ziemniewicz, właściciel Best Burgers. Foto: Łukasz Dyszkant

Od znajomych dowiedział się o zwalnianym lokalu w galerii handlowej Drotningsvik Senter. Po wstępnym ustaleniu warunków wynajmu lokalu udał się do banku po kredyt, założył jednoosobową działalność i rozpoczął starania o uzyskanie niezbędnych pozwoleń. Jedną z pierwszych przeszkód był egzamin w języku norweskich, który jest wymagany przy prowadzeniu biznesu gastronomicznego. 

– Niestety mój norweski nie jest na dobrym poziomie, dlatego parę razy musiałem podchodzić do tego testu, ale w końcu się udało – przyznaje. 

Problem pojawił się również w momencie przejęcia lokalu od poprzednich najemców. Jak wcześniej ustalili, część pozostałego sprzętu miała zostać mu odsprzedana po okazyjnej cenie. Niestety spotkało go spore rozczarowanie: 

– Kiedy tu przyjechałem zobaczyć opuszczony przez nich lokal, to się przeraziłem, bo wymontowali nawet lampy i ładowarkę dla samochodów elektrycznych, znajdującą się na parkingu przed budynkiem. Wynieśli dosłownie wszystko, co mogli zabrać.

Jak następnie wylicza, kompletowanie sprzętu oraz załatwianie formalności zajęło mu nieco ponad dwa miesiące i w połowie października pierwszy „Best Burger” wylądował na talerzu klienta. 

Diabeł tkwi w szczegółach

Jednym z czynników, który ma doprowadzić Michała do wymarzonego sukcesu, jest dobór jak najlepszej jakości produktów. Nasz rodak z dużą uwagą dba o jakość serwowanego mięsa oraz starannie dobiera odpowiednie pieczywo, frytki i resztę dodatków w tym sosy, które są jego autorską recepturą. Jak zapewnia, nie używa mrożonego mięsa, a jego specjalnością jest tak zwany Smashburger, zawierający autorskie składniki, których nie zamierza nikomu zdradzać. 

– Smashe przygotowuję sam i używam do tego mięsa z mostka wołowego. Mięso jest na zamówienie i zawsze świeże. Do tego sam je przyprawiam i dobieram odpowiednie dodatki, żeby całość była po prostu najlepsza! Również bułki nie są kupowane w sklepie, a ich skład jest nieprzypadkowy – dostarcza je lokalna piekarnia i są na specjalne zamówienie, To bułki z dodatkiem startych ziemniaków, bez mleka i jajek, co oznacza, że odpadają dwa alergeny zawarte w jedzeniu. Dodatkowo brak mąki pszennej powoduje, że bułki nie wchłaniają tak szybko dodanych przeze mnie sosów – dumnie opowiada Michał. Jak można się domyślić, reszta produktów jest również starannie dodawana. Frytki zamawiane są tylko najlepsze a kupowane warzywa, zawsze świeże. – Nawet cebulę sam kupuję, sam ją obieram i kroję, bo te już gotowe, są słabej jakości – podsumowuje. 

Michał Ziemniewicz. Foto: Łukasz Dyszkant

Oprócz najwyższej jakości produktów, właściciel przekonuje, że również proponowane porcje są odpowiedniej wielkości, żeby nikt głodny od niego nie wyszedł. 

Melodia przyszłości

– Teraz jest martwy sezon, ale powoli zaczyna się ożywiać – mówi Michał. 

Wie, że to normalna sytuacja w tym okresie, bo jak słusznie zauważa, większość z nas jeszcze trwa przy swoich noworocznych postanowieniach. 

– Może nieskromnie to zabrzmi, ale w tej chwili mam już sporo klientów, a część z nich to stali bywalcy. 

Swój mały sukces tłumaczy tym, że zachowuje odpowiedni balans pomiędzy jakością i wielkością porcji a jego ceną. 

W menu znajduje się dziesięć burgerowych pozycji, z których najdroższa opcja, zawierająca aż 400 g. mięsa, frytki i napój, kosztuje tylko 255 NOK. Widzi również różnicę w gustach swoich klientów. 

– Podejście Norwegów i Polaków do takich miejsc jest naprawdę inne. My Polacy, przywiązujemy się do dobrego jedzenia i dlatego wracamy. Norwegowie bardziej przywiązują się do miejsca i atmosfery, ale z tym także sobie poradzę – opowiada. 

W przyszłości chciałby ulepszać swoje produkty, wprowadzać do nich regionalne akcenty i zatrudnić więcej osób. Marzy mu się również otwarcie kolejnych lokali, ale póki co musi sobie radzić z bieżącymi wyzwaniami. Wyjaśnia, że ma pewne problemy z firmami dowożącymi jedzenie oraz konkurencją, która jest tuż za rogiem. –  czasami klienci się skarżą, że dowożone jedzenie jest zimne, ale ja nie mam na to wpływu. Konkurencja nie jest zadowolona, że tu jestem, ale się nie boję, bo wiem, że jak jest zdrowa rywalizacja, to każdemu wyjdzie to na dobre, bo każdy z nas będzie bardziej dbał o swój produkt i podnosił jego jakość.

– Póki co nie jest lekko, ponieważ czasami wystarcza mi pieniędzy tylko na opłaty, ale wiem, że niekiedy trzeba zrobić krok w tył, żeby później wykonać dwa kroki wprzód. 

Na koniec jeszcze raz dodaje:

– Naprawdę uważam, że robię najlepsze burgery w mieście. Jeśli mi nie wierzysz, to przyjedź i sam się przekonaj. Gwarantuje, że się nie zawiedziesz 

Test

Foto: Michał Ziemniewicz

W odpowiedzi na zapewnienia Michała, odwiedziliśmy „Best Burgers”, który mieści się na trzecim piętrze wspomnianego centrum handlowego, położonego na obrzeżach Bergen, przy ulicy Drotningsvikveien 132. Po dokonaniu wyboru z menu, dosłownie po kilku minutach, dostajemy do ręki apetyczną porcję doskonale przygotowanego hamburgera, podanego z chrupiącymi frytkami, które idealnie komponują się z resztą dania. Widać, że Michał dołożył wszelkich starań, by posiłek był przygotowywany z najwyższą starannością. Z pełnym przekonaniem przyznajemy mu rację – to miejsce, które zdecydowanie zasługuje na uwagę. Gorąco zachęcamy do odwiedzenia „Best Burgers”, aby przekonać się, dlaczego warto tu wracać.

Niniejszy artykuł jest treścią sponsorowaną, przygotowaną we współpracy z naszym partnerem. Jeśli chciałbyś, aby Twój artykuł lub reklama znalazły się w naszej gazecie, napisz do nas: kontakt@razem.no 

Z przyjemnością omówimy szczegóły współpracy i pomożemy w promocji Twojej marki.

Artykuł sponsorowany Bergen smacznego!
Udostępnij. Facebook Twitter LinkedIn Email

Powiązane

W imię tolerancji wobec osób trans prosi się nas, byśmy akceptowali brednie o kobietach z penisem

Bergen

Dzień dobry – Dzień Gofra

Zostaw kometarz Anuluj komentarz

Na czasie

Norwegia: Młodzi werbowani do prania pieniędzy przez aplikację Vipps

Wiadomości 31 maja 2025

Norweskie służby finansowe i policja alarmują o rosnącej fali prania pieniędzy z udziałem młodych ludzi,…

Polonia w centrum uwagi. Spotkanie z marszałek Senatu RP w Oslo

30 maja 2025

Za co Norwegowie kochają swój kraj?

29 maja 2025

Norgespris – niższe rachunki za prąd czy bomba z opóźnionym zapłonem?

28 maja 2025

Norwegia: Obchody 85. rocznicy bitwy o Narwik

27 maja 2025

W imię tolerancji wobec osób trans prosi się nas, byśmy akceptowali brednie o kobietach z penisem

26 maja 2025

Kierowcy autobusów w Norwegii obawiają się o życie w pracy: „Codziennie myślę o wypadku”

26 maja 2025

Kleszcze – nie tylko norweski problem

25 maja 2025

SV chce darmowych przedszkoli w Oslo: „powinny być dostępne dla wszystkich”

24 maja 2025

Matki pingwinów

23 maja 2025

Norwegia: nie ma ludzi do zbierania truskawek

23 maja 2025

Norwegia i Polska zawarły partnerstwo na rzecz bezpieczeństwa energetycznego i zielonej transformacji

22 maja 2025

Norwegia: zabraknie 30 tysięcy pielęgniarek

22 maja 2025

Gangi w Norwegii: Największe zagrożenie dla społeczeństwa

21 maja 2025

Oslo: Marszałek Senatu RP Małgorzata Kidawa-Błońska spotka się z Polonią

20 maja 2025
Dane kontaktowe

Polsk-Norsk Forening Razem=Sammen
nr org. 923 205 039

tel. +47 966 79 750

e-mail: kontakt@razem.no

Redakcja i współpraca »

Ostatnio dodane

Oslo – najmniej szczęśliwa stolica Skandynawii

13 czerwca 2025

Wypadek na Melkøya – Polak ostrzegał, teraz walczy o zdrowie

12 czerwca 2025

Åpning av Republikken Polens honorære konsulat i Kristiansand

12 czerwca 2025
Współpraca

Razem Norge jest laureatem nagrody "Redakcja medium polonijnego 2025", przyznawanej przez Press Club Polska.

Facebook Instagram X (Twitter) YouTube

Informujemy, że polsko-norweskie stowarzyszenie Razem=Sammen otrzymało za pośrednictwem Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" dofinansowanie z Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2024 – Media i Struktury. Nazwa zadania publicznego: Wsparcie działalności organizacji polonijnych w krajach skandynawskich Kwota dotacji 2024: 78,587.60 PLN w 2024 r. Całkowita wartość zadania publicznego 2024: 232 704,80 PLN Data podpisania umowy: Październik 2024 r. Wsparcie w ramach projektu dotyczy m. in. dofinansowania kosztów wynajmu pomieszczeń, ubezpieczenia, wynagrodzeń pracowników, zakupu materiałów biurowych oraz innych kosztów funkcjonowania organizacji.

Ansvarlig redaktør: Katarzyna Karp | Administrasjonssjef: Sylwia Balawender
Razem Norge arbeider etter Vær Varsom-plakatens og VVP regler for god presseskikk. Alt innhold er opphavsrettslig beskyttet.

© 2025 Razem=Sammen | Made in Kristiansand

Wprowadź szukaną frazę i naciśnij Enter, aby przejść do wyników wyszukiwania. Naciśnij Esc, aby anulować.