Jak podaje NRK szefowie największych amerykańskich linii lotniczych i producenci samolotów żądają ograniczenia technologii 5G w pobliżu lotnisk. Od dłuższego już czasu protestują na tyle skutecznie, że giganci telekomunikacyjni AT&T i Verizon już dwukrotnie odkładali uruchomienie usługi 5G.
Na początku stycznia AT&T i Verizon zgodziły się na utworzenie stref buforowych wokół 50 lotnisk w USA w celu zmniejszenia ryzyka zakłóceń oraz na dwutygodniowe opóźnienie wdrożenia 5G na szerszą skalę. Jednak zgodnie z zapowiedziami w środę 19 stycznia ma nastąpić oficjalne wdrożenie sieci 5G w Stanach Zjednoczonych.
5G to sieć komórkowa piątej generacji, która jest obecnie wprowadzana w coraz większej ilości krajów. W jednym z dokumentów Biura Analiz Parlamentu Europejskiego, w którym rozważany jest wpływ 5G na zdrowie ludzkie, wyczytać możemy, że jednym z celów Komisji Europejskiej jest utworzenie do 2025 roku społeczeństwa gigabitowego. W założeniu oznacza to, że wiele instytucji publicznych oraz przedsiębiorstw będzie mieć „dostęp do internetu o prędkości pobierania/wysyłania danych wynoszącej jeden gigabit na sekundę”.
Jednak apele o to, aby zawiesić technologię 5G w Europie praktycznie nie ustają od chwili, gdy ogłoszono plany jej wdrożenia. Wykorzystywanie przez technologię 5G wyższych częstotliwości, jak również gęstsze rozstawienie stacji bazowych, może wpływać na zdrowie ludzkie. Jednak nie tylko to budzi niepokój.
Jeśli firmy telekomunikacyjne uruchomią w środę technologię 5G zgodnie z planem, mogą wystąpić „katastrofalne zakłócenia” – wynika z pisma wysłanego m.in. do amerykańskiego ministra transportu Pete’a Buttigiega.
Obawy budzi na przykład to, że sieć 5G zakłóci działanie radarów, pokazujących jak wysoko nad ziemią znajduje się samolot. Oznacza to, że samolot nie będzie mógł wylądować przy słabej widoczności. Inne analizy wykazują, że z powodu zakłóceń częstotliwości radiowej zostanie zamkniętych ponad 100 lotnisk i heliportów w 46 największych aglomeracjach Ameryki Północnej.
Również władze największych amerykańskich linii lotniczych (jak Delta, American United) domagają się, aby na wszystkich lotniskach w USA wprowadzona była strefa znajdująca się ponad 3 km od pasów startowych wolna od 5G. Firmy spedycyjne jak FedEx i UP również grożą ustaniem handlu, do którego wykorzystywany jest transport lotniczy.
Norweski Urząd Lotnictwa Cywilnego (Luftfartstilsynet) informuje, że w Norwegii nie ma tego typu problemów. Henning Tennes, szef wydziału ds. Lotnisk i Bezpieczeństwa Lotniczego w tym urzędzie potwierdził, że na jednym z norweskich lotnisk przeprowadzono test, który nie wykazał żadnych przeciwwskazań.
Krajowy urząd ds. łączności, Nkom, również nie znajduje nic niepokojącego w technologii 5G.
Norweskim operatorom Telenor i Telia przydzielono zakres częstotliwości mieszczący się w zakresie, który Amerykanie uważają za problematyczny.
We Francji na przykład istnieje wymóg zmniejszenia siły stacji bazowych 5G w pobliżu lotnisk i częściowego skierowania anten w stronę ziemi. Ma to na celu zminimalizowanie ryzyka zakłóceń.
Jak podkreślał przedstawiciel Nkom w rozmowie z NRK istnieją europejskie wytyczne dotyczące korzystania z 5G, a Norwegia ich przestrzega.
Urząd Lotnictwa Cywilnego USA, FAA, poinformował w niedzielę, że zatwierdzono 48 z 88 lotnisk, które są najbardziej narażone na zakłócenia spowodowane 5G.
Verizon i AT&T wygrały przetarg na obsługę 5G na częstotliwości od 3,7 do 3,98 GHz, a jej wprowadzenie miało się rozpocząć 5 grudnia. Jeśli decyzja nie zostanie zablokowana w ostatniej chwili, sieć 5G zostanie uruchomiona w całych Stanach Zjednoczonych w środę 19 stycznia.