Wojna handlowa może prowadzić do wyższych cen, większego bezrobocia i problemów dla Norges Bank – ostrzegają norwescy ekonomiści.
Trump ogłosił 25-procentowe cła na towary UE
25-procentowe cła na towary z UE zapowiedział w środę 26 lutego br. prezydent USA Donald Trump. W konkretach wskazał na import samochodów, choć charakter wyższego cła określił jako „ogólny”. Dlatego ostatecznie nie jest jasne, jakie dokładnie decyzje zostaną wdrożone.
Skutki decyzji prezydenta zza oceanu odczują również mieszkańcy Norwegii.
Nowe cła mogą doprowadzić między innymi do wyższej i bardziej trwałej inflacji.
– Wpłynie to również na ceny importowanych towarów do Norwegii – stwierdza w rozmowie z E24.no główny ekonomista Handelsbanken, Marius Gonsholt Hov.
Norges Bank i stopy procentowe
Norges Bank obniżył stopy procentowe w styczniu i zapowiedział dalsze cięcia na 2025 rok.
– Ale nic nie jest pewne w makroekonomii. Myślę, że Norges Bank będzie potrzebował czasu na ocenę sytuacji – stwierdził Hov w rozmowie z E24.no.
Jeśli kurs korony norweskiej znacząco spadnie, prawdopodobnie wpłynie to na ponowny wzrost stóp procentowych. Choć, jak twierdzi Hov, sytuacja wygląda dość stabilnie i nie ma innych czynników, które mogłyby na to wskazywać.
Główne skutki wzrostu ceł
Cła mają objąć zarówno gotowe towary, jak i surowce, takie jak stal i aluminium. W końcu przełoży się to na ceny dla konsumentów. Trudno przewidzieć dokładną skalę skutków, która zależy od wysokości ceł i zakresu wojny handlowej.
Wyższe cła na wszystkie towary utrudnią handel, ze względu na łańcuch dostaw opierający się na międzynarodowej wymianie surowców.