Close Menu
  • På norsk
  • Українською
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
Kategorie
  • Aktywnie
    • Podróże
    • Sport
    • Wędkarstwo
  • Kultura
    • Felieton
    • Film
    • Literatura
    • Muzyka
  • På norsk
    • Kronikk
  • Reportaże i wywiady
  • Społeczeństwo
    • Dzieci
    • Historia
    • Kulinaria
    • Lokalnie
    • Ludzie
    • NAV
    • Opinia
    • Środowisko
  • Wiadomości
    • Polityka
      • Polityka lokalna
      • Wybory 2021
  • Zdrowie
    • Covid-19
  • Українською
Facebook X (Twitter) Instagram YouTube
Facebook Instagram X (Twitter) YouTube Spotify
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
  • På norsk
  • Українською
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
Strona główna»Wiadomości»Skandal w skokach narciarskich: Polak ujawnił oszustwo Norwegów
Wiadomości

Skandal w skokach narciarskich: Polak ujawnił oszustwo Norwegów

By Emiliana Pabian10 marca 2025Brak komentarzy6 minut czytania
Obraz ilustracyjny, przedstawiający skoczka narciarskiego. Foto: Danny Iacob / Shutterstock
Udostępnij
Facebook Twitter LinkedIn Email

Nagrania opublikowane przez Jakuba Balcerskiego oraz protesty polskiej, austriackiej, słoweńskiej i niemieckiej kadry doprowadziły do dyskwalifikacji Norwegów w MŚ w Trondheim. Na jaw wyszło celowe oszustwo kadry norweskiej, które wywołało skandal w środowisku sportowym.

W sobotę 8 marca odbył się ostatni konkurs skoków narciarskich na Mistrzostwach Świata w Trondheim – zawody indywidualne na dużej skoczni Granåsen. Tydzień wcześniej złoty medal na skoczni normalnej zdobył reprezentant Norwegii – Marius Lindvik. Zarówno on, jak i inny norweski skoczek, Johann André Forfang, byli faworytami również podczas sobotniego konkursu.

Skandaliczne nagrania

Tuż przed konkursem indywidualnym na dużej skoczni dziennikarz sport.pl, Jakub Balcerski, opublikował nagrania, na których sztab norweski prawdopodobnie przeszywa chipy FIS z oznaczonych kombinezonów na niesprawdzone. Rozszyte nogawki stroju mają w środku inny materiał, jak się później okazało, były to wzmocnione nici nadające właściwości lotne. Na filmikach wyraźnie widać przyglądającego się procederowi trenera kadry norweskiej – Magnusa Breviga.

Zasady FIS

Zgodnie z nowymi przepisami Międzynarodowej Federacji Narciarskiej i Snowboardowej (FIS) obowiązującymi od sezonu 2024/25 wszystkie kombinezony skoczków narciarskich w Pucharze Świata, Letnim Grand Prix oraz na imprezach mistrzowskich, czyli igrzyskach olimpijskich, mistrzostwach świata oraz mistrzostwach świata w lotach, muszą być oznaczone i zaakceptowane przez FIS jeszcze przed sezonem.

W tym celu kontroler sprzętu, Christian Kathol, najpierw musi sprawdzić, czy kombinezony zawodników spełniają wszystkie zasady. Następnie chipuje kombinezony siedmioma czytnikami w różnych miejscach na powierzchni materiału. Skoczkowie mogą w trakcie sezonu korzystać jedynie z określonej liczby zgłoszonych i zaakceptowanych wcześniej kombinezonów.

Stroje oczywiście mogą być kontrolowane na każdych zawodach i kwalifikacjach. Jeśli na przykład kombinezon jest za duży w jakimś miejscu ciała sportowca, zawodnik zostaje zdyskwalifikowany w konkretnym konkursie i sztab musi poprawić strój – nie jest to niecodzienna sytuacja, ponieważ może to mieć związek nawet z lekkimi wahaniami wagi u skoczka.

Reakcja na nagrania i podium Norwegów

W odpowiedzi na opublikowane nagrania Polacy, Austriacy i Słoweńcy złożyli do FIS wspólny protest przeciwko reprezentacji Norwegii. Został on jednak odrzucony. Wówczas osobne pismo złożyli Niemcy, a Polacy i Austriacy ponowili swój protest. FIS wtedy zdecydował o ponownym sprawdzeniu kombinezonów norweskich zawodników. 

Wszystko działo się właściwie w trakcie trwania zawodów indywidualnych. Początkowo Marius Lindvik zdobył srebrny medal, a Johann André Forfang uplasował się na piątym miejscu. Jednak chwilę po zakończeniu konkursu pojawiła się informacja o dyskwalifikacji obu zawodników z powodu manipulacji przy kombinezonach.

Reakcja FIS

Podobnej sytuacji nigdy wcześniej nie było w skokach narciarskich. Dyrektor Pucharu Świata, Sandro Pertile, w rozmowie z Eurosportem wytłumaczył, dlaczego doszło do dyskwalifikacji:

– Wszystko zaczęło się przed konkursem. Dotarły do nas informacje, że doszło do pewnych ingerencji przy kombinezonach. Przeprowadziliśmy kontrolę przed zawodami, ale nie byliśmy w stanie wykryć żadnych nieprawidłowości. Skontrolowaliśmy po pierwszej rundzie wszystkie norweskie kombinezony. Podczas tej kontroli ponownie nie zauważyliśmy niczego podejrzanego. Jedyną możliwością było otworzenie kombinezonów. Gdy to zrobiliśmy, zdaliśmy sobie sprawę, że przepisy zostały złamane.

Pertile podkreślił, że FIS musi wewnętrznie zbadać sprawę, by wyciągnąć konsekwencje. W niedzielę pojawił się komunikat federacji o wszczęciu dochodzenia w sprawie podejrzenia nielegalnej manipulacji sprzętem.

Tłumaczenia Norwegów

Jeszcze w sobotę Jan-Erik Aalbu, dyrektor sportowy reprezentacji Norwegii w skokach narciarskich, oraz Magnus Brevig, główny trener kadry, rozmawiali o skandalu z NRK. Twierdzili wówczas, że stroje widoczne na nagraniu były przygotowywane na zawody w Oslo i Vikersund, a nie na MŚ.

Brevig utrzymywał, że powodem dyskwalifikacji był za mało elastyczny szew w kroku i że to nie było oszustwo, a naruszenie zasad. Według Norwegów powodem protestów było to, iż inne reprezentacje, na przykład polska, zazdroszczą im dobrych wyników w ostatnim czasie.

Jan-Erik Aalbu zorganizował w niedzielę konferencję prasową, na której przedstawił inny punkt widzenia. Dyrektor przyznał, że norweska kadra celowo oszukiwała. Aalbu utrzymuje, że nie miał pojęcia, iż kombinezony zostały spreparowane, a o wszystkim dowiedział się po fakcie.

– Zrobiono to, wiedząc, że jest to niezgodne z przepisami i że FIS nie będzie w stanie tego wykryć. Powiedziano mi, że „każdy przekracza granice” – tłumaczył się na konferencji. Dyrektor przeprosił inne reprezentacje, skoczków i kibiców za to oszustwo.

Z kolei widoczny na nagraniach trener norweskiej kadry, Magnus Brevig, nie pojawił się na konferencji prasowej. Tuż po zakończeniu zmagań w Trondheim udał się do domu w Oslo.

Sami zawodnicy, Lindvik i Forfang, oświadczyli w komunikacie prasowym Norweskiego Związku Narciarskiego, że są załamani tym, co się wydarzyło. Podkreślili, że nie mieli pojęcia o manipulacjach, choć są świadomi, że według reguł FIS to właśnie sportowcy mają obowiązek zadbać o to, by strój był zgodny z zasadami.

Wszyte wzmocnione szwy w kombinezonach wydają się być jednak nietrudne do wyczucia.

„To jawne oszustwo”

Ta sytuacja wywołała duże emocje w Norwegii i na świecie. Inne reprezentacje w skokach narciarskich są zgodne co do tego, że Norwegowie oszukiwali i powinni ponieść tego konsekwencje.

– Gdy oszukujesz, musisz zostać ukarany – mówi w rozmowie z portalem Skijumping.pl trener reprezentacji Austrii, Andreas Widhölzl. – Wszyscy starają się trochę naginać przepisy, my, Słoweńcy, Niemcy. Ale jednak do tej pory poruszaliśmy się wewnątrz nich. A tu mieliśmy do czynienia z jawnym oszustwem, czyli manipulowaniem kombinezonami po zachipowaniu.

O skandalu wypowiedział się także Mathias Hafele, który w polskiej kadrze odpowiada za sprzęt:

– To nie miało się prawa zdarzyć. W środku nie może być żadnego innego materiału. To rodzi też podejrzenia, czy w tym kombinezonie jest FISowski chip, czy może nielegalny, sklonowany, albo przełożony z jakiegoś uprzednio dopuszczonego. Tego nie da się stwierdzić, oglądając filmik, ale powinno to zostać sprawdzone. Ale proceder, który widzieliśmy na filmikach, jest z całą pewnością zabroniony.

Dalsze kroki

W zeszłym sezonie w mediach dużo mówiło się o problemach Norweskiego Związku Narciarskiego w znalezieniu sponsorów skoków narciarskich. Firma Help została jednak dużym sponsorem norweskich skoczków, a kontrakt miał obowiązywać do końca kwietnia 2025 roku. W poniedziałek 10 marca sponsor wycofał się z umowy, tłumacząc, że norweskie skoki narciarskie zniszczyły zaufanie budowane przez kilka sezonów.

Tego samego dnia popołudniu Norweski Związek Narciarski poinformował o zawieszeniu trenera głównego – Magnusa Breviga oraz specjalisty ds. sprzętu – Adriana Liveltena. Funkcję trenera będzie tymczasowo pełnił jeden z asystentów w norweskiej kadrze – Bine Norčič ze Słowenii. Norweski Związek Narciarski rozpoczął dochodzenie w sprawie oszustwa, równolegle ze śledztwem prowadzonym przez FIS.

Oszustwo Norwegów stało się ogromnym skandalem i jest porównywane do dopingu. Trwa dochodzenie FIS w tej sprawie. Sytuacja budzi jednak szereg pytań i wątpliwości. W końcu na tegorocznych MŚ w Trondheim Marius Lindvik zdobył złoty medal na normalnej skoczni. Norwegia zajęła także pierwsze miejsce w zawodach mikstach oraz trzecie miejsce w konkursie drużynowym. Niestety FIS nie jest w stanie sprawdzić po fakcie, czy te medale zostały zdobyte uczciwie.

sporty zimowe Trondheim
Udostępnij. Facebook Twitter LinkedIn Email

Powiązane

Norwegia: oszustwo w skokach narciarskich. Kolejne wątki skandalu

Złoto dla Norwega na Mistrzostwach Świata w Trondheim

Ski-VM Trondheim: Sportslige høydepunkter og Polen i sentrum

Zostaw kometarz Anuluj komentarz

Na czasie

Norwegia: Młodzi werbowani do prania pieniędzy przez aplikację Vipps

Wiadomości 31 maja 2025

Norweskie służby finansowe i policja alarmują o rosnącej fali prania pieniędzy z udziałem młodych ludzi,…

Polonia w centrum uwagi. Spotkanie z marszałek Senatu RP w Oslo

30 maja 2025

Za co Norwegowie kochają swój kraj?

29 maja 2025

Norgespris – niższe rachunki za prąd czy bomba z opóźnionym zapłonem?

28 maja 2025

Norwegia: Obchody 85. rocznicy bitwy o Narwik

27 maja 2025

W imię tolerancji wobec osób trans prosi się nas, byśmy akceptowali brednie o kobietach z penisem

26 maja 2025

Kierowcy autobusów w Norwegii obawiają się o życie w pracy: „Codziennie myślę o wypadku”

26 maja 2025

Kleszcze – nie tylko norweski problem

25 maja 2025

SV chce darmowych przedszkoli w Oslo: „powinny być dostępne dla wszystkich”

24 maja 2025

Matki pingwinów

23 maja 2025

Norwegia: nie ma ludzi do zbierania truskawek

23 maja 2025

Norwegia i Polska zawarły partnerstwo na rzecz bezpieczeństwa energetycznego i zielonej transformacji

22 maja 2025

Norwegia: zabraknie 30 tysięcy pielęgniarek

22 maja 2025

Gangi w Norwegii: Największe zagrożenie dla społeczeństwa

21 maja 2025

Oslo: Marszałek Senatu RP Małgorzata Kidawa-Błońska spotka się z Polonią

20 maja 2025
Dane kontaktowe

Polsk-Norsk Forening Razem=Sammen
nr org. 923 205 039

tel. +47 966 79 750

e-mail: kontakt@razem.no

Redakcja i współpraca »

Ostatnio dodane

Oslo – najmniej szczęśliwa stolica Skandynawii

13 czerwca 2025

Wypadek na Melkøya – Polak ostrzegał, teraz walczy o zdrowie

12 czerwca 2025

Åpning av Republikken Polens honorære konsulat i Kristiansand

12 czerwca 2025
Współpraca

Razem Norge jest laureatem nagrody "Redakcja medium polonijnego 2025", przyznawanej przez Press Club Polska.

Facebook Instagram X (Twitter) YouTube

Informujemy, że polsko-norweskie stowarzyszenie Razem=Sammen otrzymało za pośrednictwem Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" dofinansowanie z Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2024 – Media i Struktury. Nazwa zadania publicznego: Wsparcie działalności organizacji polonijnych w krajach skandynawskich Kwota dotacji 2024: 78,587.60 PLN w 2024 r. Całkowita wartość zadania publicznego 2024: 232 704,80 PLN Data podpisania umowy: Październik 2024 r. Wsparcie w ramach projektu dotyczy m. in. dofinansowania kosztów wynajmu pomieszczeń, ubezpieczenia, wynagrodzeń pracowników, zakupu materiałów biurowych oraz innych kosztów funkcjonowania organizacji.

Ansvarlig redaktør: Katarzyna Karp | Administrasjonssjef: Sylwia Balawender
Razem Norge arbeider etter Vær Varsom-plakatens og VVP regler for god presseskikk. Alt innhold er opphavsrettslig beskyttet.

© 2025 Razem=Sammen | Made in Kristiansand

Wprowadź szukaną frazę i naciśnij Enter, aby przejść do wyników wyszukiwania. Naciśnij Esc, aby anulować.