Close Menu
  • På norsk
  • Українською
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
Kategorie
  • Aktywnie
    • Podróże
    • Sport
    • Wędkarstwo
  • Kultura
    • Felieton
    • Film
    • Literatura
    • Muzyka
  • På norsk
    • Kronikk
  • Reportaże i wywiady
  • Społeczeństwo
    • Dzieci
    • Historia
    • Kulinaria
    • Lokalnie
    • Ludzie
    • NAV
    • Opinia
    • Środowisko
  • Wiadomości
    • Polityka
      • Polityka lokalna
  • Zdrowie
    • Covid-19
  • Українською
Facebook X (Twitter) Instagram YouTube
Facebook Instagram X (Twitter) YouTube Spotify
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
  • På norsk
  • Українською
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
Strona główna»Wiadomości»Czy Norwegii grozi głód? Widmo wstrzymanego importu żywności
Wiadomości

Czy Norwegii grozi głód? Widmo wstrzymanego importu żywności

By Justyna Furtak12 stycznia 2024Brak komentarzy4 minuty czytania
Foto: Robert Owen-Wahl/Pixabay
Udostępnij
Facebook Twitter LinkedIn Email
Artykuł został opublikowany ponad rok temu, dlatego zawarte w nim informacje mogą być nieaktualne.

Norwegia aktualnie importuje 60 procent żywności. Oznacza to, że tylko w 40 procent jest samowystarczalna i tylko taki procent obywateli może samodzielnie wyżywić. Kryzysy, jak wojny czy pandemia, mogą odciąć wszelkie rodzaje transportu pożywienia z zagranicy. Skąd wówczas Norwegia weźmie jedzenie dla tych pozostałych 60 procent?

Pesymistyczna wizja eksperta

Wizja audytora krajowego Karla Eirika Schjøtta-Pedersena daleka jest od optymizmu. W raporcie na temat bezpieczeństwa żywnościowego i stanu gotowości wskazał, że władze państwa na takie sytuacje nie są odpowiednio przygotowane. Na wysokich szczeblach brak też wiedzy o tym, jak zreorganizować produkcję żywności.

Cel rządu jest jasny: 50-procentowa samowystarczalność. Nad jego realizacją pracują m.in. ministerstwa rolnictwa oraz handlu i przemysłu.

Karl Eirik Schjøtt-Pedersen krytykuje jednak ich narzędzia i środki, określając je jako krótkotrwałe rozwiązania, które mogą nie poradzić sobie z dłuższym lub kilkoma kryzysami jednocześnie. 

Co wtedy zrobimy?

Tylko krajowa żywność

– To zależy od tego, jak nagle i niespodziewanie przyjdzie nam się zmierzyć z taką sytuacją – mówi starszy doradca Lars Johan Rustad, który zajmuje się analizami ekonomicznymi rolnictwa w Nibio (Norweski Instytut Badań nad Biogospodarką) w rozmowie z Forskning.no. 

Krótkotrwały kryzys Rustad ocenia jako niezagrażający samowystarczalności i zapasom pożywienia Norwegii. Nie musimy martwić się o mięso, mleko, czy jaja.

Powodem do obaw może być jednak pszenica, której aż połowę importujemy.

Czy Norwegia posiada zapasy żywności?

Ryzyko głodu pojawiało się już w Norwegii. Działo się to na przykład podczas pierwszej wojny światowe, wtedy Norwegia nie była w stanie kupić zboża. Po zakończeniu wojny  w 1918 r., rozpoczęto gromadzenie awaryjnych zapasów zboża. Istniały one do 2003 roku. Wtedy zostały zamknięte, a silosy przekształcono w budynki mieszkalne i inne.

Storting podjął decyzję o ich odbudowie. 

W Norwegii obecnie są magazyny należące do przemysłu spożywczego, które w trakcie krótkotrwałego kryzysu mogą zapewnić mieszkańcom pożywienie.

Długotrwały kryzys

Zapasy wyczerpią się po kilku miesiącach. Dłuższy kryzys pozbawi nas m.in. czekolady, kakao, kawy, herbaty, wina, przypraw, czy cukru. Z tego powodu nie kupimy w sklepach wielu podstawowych produktów lub będą one mniej dostępne, a ich skład zmieniony.

Cytrusy, banany, a może melony, czy brzoskwinie o każdej porze roku? Takich produktów już nie zobaczymy na sklepowych półkach, jeśli import zostanie wstrzymany. Dotyczy to również dużej części warzyw, które jemy na co dzień, takich jak papryka, czosnek czy grzyby.

Jeśli zostanie wstrzymany import na półkach norweskich sklepów może zabraknąć egzotycznych owowców. Foto: romanov/Pixabay 

Według Gartnerhallen od 30 do 50 procent pomidorów, ogórków, sałaty i porów jest uprawianych w Norwegii. Reszta jest importowana.

Z drugiej strony marchew, cebula, kapusta, rzepa, seler i ziemniaki są uprawiane głównie w Norwegii przez cały rok dzięki ogrzewanym szklarniom.

Obecnie rolnictwo jest również bardziej wydajne.

Soja jest wykorzystywana jako pasza dla zwierząt. Importujemy jej prawie milion ton rocznie. Bez niej będziemy musieli znaleźć alternatywne źródło białka dla zwierząt.

Zieleni przybywa, zwierząt ubywa

Schjøtt-Pedersen krytykuje władze za niewłaściwe wykorzystywanie wierzchniej warstwy gleby poprzez np. budowy dróg. Wiele pól czy pastwisk to nieużytki, a gminy nie wywiązują się z obowiązku prowadzenia gospodarstw rolnych w określony sposób, wykorzystując wszystkie grunty.

Niektórzy badacze uważają, że Norwegia może stać się samowystarczalna. Będzie to wymagało poważnej restrukturyzacji rolnictwa. Schjøtt-Pedersen krytykuje władze za niewłaściwe wykorzystywanie wierzchniej warstwy gleby poprzez np. budowy dróg.

90 procent gruntów rolnych jest obecnie wykorzystywanych do produkcji paszy dla zwierząt. Zgodnie z raportem z Ruralis/Nibio, trzeba to zmienić i norwescy rolnicy powinni skupić się na uprawie produktów spożywczych dla ludzi, tym samym ograniczyć ilość zwierząt. Potrzebują one przecież jedzenia, jak zboża, które równie dobrze mogliby wykorzystać ludzie.

A może ograniczyć liczbę zwierząt? Foto: Ryan McGuire/Pixabay

Zielona i rybna dieta

Wstrzymanie transportu międzynarodowego doprowadzi do tego, że dużo czasu minie zanim zjemy wszystkie ryby hodowlane. W późniejszym czasie na stoły będą trafiać ryby morskie i słodkowodne.

Naukowcy z Ruralis i Nibio obliczyli, że dieta bogata w zboża, ziemniaki, warzywa korzeniowe, ryby oraz trochę mleka i mięsa zapewni nam wystarczającą ilość energii, białka i tłuszczu. 

Na podstawie obliczeń, bazujących na maksymalnych plonach każdego roku, doszli oni do wniosku, że 15 procent kalorii, które przyjmujemy, może pochodzić z mięsa, natomiast według AgriAnalyse 37 procent pochodzi z mięsa, ryb, jaj i produktów mlecznych. 

Przeczytaj również: Owady na norweskich talerzach. Bądź konsumentem świadomym

Ludzie, podobnie jak w czasie wojny, będą zdobywać własne pożywienie łowiąc ryby, uprawiając warzywa i zbierając jagody w lesie.

Czy wszyscy będą mieli dostęp jedzenie?

W czasie kryzysu dystrybucja żywności może zostać zaburzona i nie każdy będzie miał do niej łatwy dostęp. Ceny mogą wzrosnąć, więc nie każdego będzie stać na wiele produktów.

Władze pracują obecnie nad planami kryzysowymi i awaryjnymi.

Produkcja, magazynowanie, czy rozwój rynku? Nawet naukowcy zajmujący się różnymi dziedzinami nie są zgodni co do tego, jakie kwestie są najważniejsze podczas przygotowań na wypadek kryzysu. 

Bądź na bieżąco. Polub nas na Facebooku: tutaj.

Dziel się artykułami ze znajomymi. Bądźmy Razem!

ekonomia gospodarka
Udostępnij. Facebook Twitter LinkedIn Email

Powiązane

Rosyjscy programiści tworzyli systemy nadzoru dla Equinor – eksperci biją na alarm

Norwegia: nie ma ludzi do zbierania truskawek

Norwegia: zabraknie 30 tysięcy pielęgniarek

Zostaw kometarz Anuluj komentarz

Na czasie

Skien

Historia 29 czerwca 2025

Norweskie miasto z kanałem Telemark Skien jest norweskim miastem i gminą, które do 2020 roku…

Przypadkowe kontrole drogowe wpływają na liczbę wypadków

28 czerwca 2025

Policja: Wiele ofiar w sprawie przeciwko Mariusowi Borgowi Høiby’emu

27 czerwca 2025

Przemoc w bliskich relacjach: Czy prawo chroni?

27 czerwca 2025

Piłka nożna kobiet zyskuje na popularności. Polki w mistrzostwach Europy

26 czerwca 2025

Kristiansand: politycy o imigracji, demokracji i klimacie

26 czerwca 2025

Srebro nie Złoto – konkurs literacki im. Jana Leończuka

25 czerwca 2025

Egenmelding, czyli oświadczenie własne o chorobie

24 czerwca 2025

Monarchia w Norwegii: Koszty sięgają niemal pół miliarda koron

24 czerwca 2025

Norwegia obserwuje: cieśnina Ormuz 

23 czerwca 2025

Sankthans, czyli Jonsok

23 czerwca 2025

Śledztwo bez końca: Ostatni podejrzany w sprawie Lørenskog

20 czerwca 2025

Adija – córka dwóch światów

19 czerwca 2025

Rosyjscy programiści tworzyli systemy nadzoru dla Equinor – eksperci biją na alarm

18 czerwca 2025

Norwegia: wymiana prawa jazdy

17 czerwca 2025
Dane kontaktowe

Polsk-Norsk Forening Razem=Sammen
nr org. 923 205 039

tel. +47 966 79 750

e-mail: kontakt@razem.no

Redakcja i współpraca »

Ostatnio dodane

Norwegia…. dla rozwoju ludzkości

31 lipca 2025

Bitwa pod Grunwaldem. Geniusz taktyczny i strategiczny

16 lipca 2025

Gniewomir Tomczyk – muzyczny kameloen

15 lipca 2025
Współpraca

Razem Norge jest laureatem nagrody "Redakcja medium polonijnego 2025", przyznawanej przez Press Club Polska.

Facebook Instagram X (Twitter) YouTube

Informujemy, że polsko-norweskie stowarzyszenie Razem=Sammen otrzymało za pośrednictwem Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" dofinansowanie z Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2024 – Media i Struktury. Nazwa zadania publicznego: Wsparcie działalności organizacji polonijnych w krajach skandynawskich Kwota dotacji 2024: 78,587.60 PLN w 2024 r. Całkowita wartość zadania publicznego 2024: 232 704,80 PLN Data podpisania umowy: Październik 2024 r. Wsparcie w ramach projektu dotyczy m. in. dofinansowania kosztów wynajmu pomieszczeń, ubezpieczenia, wynagrodzeń pracowników, zakupu materiałów biurowych oraz innych kosztów funkcjonowania organizacji.

Ansvarlig redaktør: Katarzyna Karp | Administrasjonssjef: Sylwia Balawender
Razem Norge arbeider etter Vær Varsom-plakatens og VVP regler for god presseskikk. Alt innhold er opphavsrettslig beskyttet.

© 2025 Razem=Sammen | Made in Kristiansand

Wprowadź szukaną frazę i naciśnij Enter, aby przejść do wyników wyszukiwania. Naciśnij Esc, aby anulować.