Co łączy Haalanda z Jamesem Bondem i Spider-Manem? Woli keczup czy musztardę? I czego się boi? Gwiazda norweskiej piłki odbyła niecodzienną rozmowę.
W emitowanym przez NRK programie „A-laget”, gdzie w roli dziennikarzy występują osoby w spektrum autyzmu i osoby z niepełnosprawnościami, padają niekiedy naprawdę oryginalne pytania. Premiera Jonasa Gahra Størego namawiano na przykład do zwierzeń, jakie były okoliczności jego pierwszego pocałunku, czy miał kiedyś stalkera i czy kąpał się w pieniądzach, dziennikarza NRK Fredrika Solvanga pytano, czy tęskni za pracą w Narvesen, a influencerkę Sophie Elise poproszono o wyobrażenie sobie, jak jej życie będzie wyglądało na emeryturze. A co interesowało „drużynę A” podczas spotkania z Haalandem?
Piłkarz miał okazję wypowiadać się zarówno na tematy zawodowe, jak i prywatne. O swoim życiu na boisku zdradził między innymi, że najbardziej lubi, gdy pada lekki deszcz – wtedy piłka porusza się bardzo szybko. Skomentował też, że wstydzi się okoliczności otrzymania swojej jedynej czerwonej kartki w karierze. Nie zdecydował się jednak ujawnić, jaki obelżywy wyraz skierował tuż przed tym wydarzeniem do sędziego. Wspomniał za to, że hymn Ligi Mistrzów uważa za najpiękniejszą piosenkę na świecie. Jeśli jego partnerka i matka ich synka, piłkarka Isabel Haugseng Johansen, by się na to zgodziła, melodia ta mogłaby zostać odegrana na ich ślubie.
Dziennikarze namówili piłkarza na więcej zwierzeń o związku z Isabel. To ona wyhaczyła jego. Randki w ich wykonaniu polegają na grze w Minecrafta lub na objadaniu się kebabem. Na weselu kebab również by Haalandowi nie przeszkadzał.
W rozmowie było też miejsce na chwile pełne powagi – na przykład wtedy, gdy Haaland opowiadał o swoim lęku przed śmiercią, o myśleniu tuż przed zaśnięciem o związanym z nią niewiadomym.
Poza tym dziennikarze ustalili, że piłkarz codzienne używa olejku do włosów i nie ścinał ich od czterech lat oraz że dla zdrowia zjada wątróbkę i zwierzęce serca, mimo że smakują okropnie. Z kolei gdy na obiad zaprosił go Tom Holland, odtwórca roli Spider-Mana, Haaland nie miał pojęcia, kto to. Gdy zaś ze strony A-laget padło pytanie, czy zdecydowałby się zagrać w którymś z filmów o Jamesie Bondzie, wyraźnie się speszył.
I woli keczup.
Po takich wywiadach nawet na Północy robi się jakoś… cieplej.
Całą rozmowę można obejrzeć na stronie NRK TV.
A może wolelibyście sprawdzić, jak w takich wywiadach odnajdują się polskie gwiazdy? Nie jest to niemożliwe. Program „A-laget” powstał na bazie francuskiego formatu. Skorzystano z niego także w Polsce – TVN emitował polską wersję, zatytułowaną „Autentyczni”. Wystąpili w niej między innymi Justyna Kowalczyk-Tekieli, Mata czy Robert Makłowicz.