Close Menu
  • På norsk
  • Українською
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
Kategorie
  • Aktywnie
    • Podróże
    • Sport
    • Wędkarstwo
  • Kultura
    • Felieton
    • Film
    • Literatura
    • Muzyka
  • På norsk
    • Kronikk
  • Reportaże i wywiady
  • Społeczeństwo
    • Dzieci
    • Historia
    • Kulinaria
    • Lokalnie
    • Ludzie
    • NAV
    • Opinia
    • Środowisko
  • Wiadomości
    • Polityka
      • Polityka lokalna
      • Wybory 2021
  • Zdrowie
    • Covid-19
  • Українською
Facebook X (Twitter) Instagram YouTube
Facebook Instagram X (Twitter) YouTube Spotify
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
  • På norsk
  • Українською
  • Wiadomości
  • Społeczeństwo
  • Kultura
  • Reportaże i wywiady
  • Zdrowie
  • Aktywnie
Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
Strona główna»Społeczeństwo»Historia»Stefan Szolc-Rogoziński – polski „Indiana Jones XIX wieku”
Historia

Stefan Szolc-Rogoziński – polski „Indiana Jones XIX wieku”

By Jolanta Pawnik25 października 2023Brak komentarzy4 minuty czytania
Foto: Stefan Szolc-Rogoziński – polski „Indiana Jones XIX wieku”. Foto: dlapoloni.pl
Udostępnij
Facebook Twitter LinkedIn Email
Artykuł został opublikowany ponad rok temu, dlatego zawarte w nim informacje mogą być nieaktualne.

Jego wyprawa do Afryki urosła do rangi misji narodowej, w zbieranie finansów zaangażowali się Henryk Sienkiewicz i Bolesław Prus. Choć pozostawił po sobie cenną dokumentację i kilka odkryć geograficznych, pozostawał zapomniany. Przez dekady nie wiedziano nawet, gdzie został pochowany. Dzięki zaangażowaniu władz i instytucji kulturalnych Kalisza początkiem października jego prochy wróciły do Polski. 10 października br. w rodzinnym mieście Stefana Szolca-Rogozińskiego odbędzie się jego ponowny pochówek.

Choć urodził się w 1861 roku w niemiecko-polskiej rodzinie Ludwika Scholtza i Malwiny z Rogozińskich, to matce zawdzięczał wychowanie w polskiej kulturze i tradycjach. Spolszczenie nazwiska po ojcu było jedną z pierwszych decyzji podjętych po osiągnięciu pełnoletności. Później używał także nazwiska rodowego matki. Po ukończeniu gimnazjum we Wrocławiu zdecydował się na naukę w szkole marynarki wojennej w Kronsztadzie. Już jako student po raz pierwszy popłynął w rejs dookoła Afryki, gdzie podjął decyzję o samodzielnej wyprawie w rejon gór Kameruńskich. W tym czasie Kamerunu nie było jeszcze na mapach. 

Najpierw przedstawił swój projekt Rosyjskiemu Towarzystwu Geograficznemu w Petersburgu, jednak nie podjęto z nim rozmowy o organizacji wyprawy. Postanowił samodzielnie znaleźć sojuszników i zgromadzić fundusze. O pomoc zwrócił się do ojca przedsiębiorcy, ten jednak nie chciał inwestować w dziecięce, jak sądził, mrzonki syna. Stefan Szolc-Rogoziński dysponował jednak spadkiem po matce, który wykorzystał do działań promujących swój projekt. 

Poparcia szukał przede wszystkich w środowiskach polskich a także wygłaszając odczyty m.in. w Wenecji i Paryżu. Udało mu się wzniecić ogólnonarodową dyskusję na temat swojego projektu, który przedstawiał jako narodową wyprawę, która ma zwrócić uwagę świata na sytuację Polski pod zaborami. Poparli go wybitni polscy pisarze – Henryk Sienkiewicz i Bolesław Prus, wśród darczyńców znaleźli się także znani i wpływowi polscy magnaci. 

Dzięki narodowej zbiórce podróżnikowi udało się zgromadzić fundusze na zakup statku „Łucja-Małgorzata”, którą udekorowano flagą francuskiego armatora i banderą w polskich barwach z herbem warszawskiej Syrenki. Była to dozwolona forma używania polskich symboli narodowych w czasie zaborów. Zgromadzona przez Szolca-Rogozińskiego polska załoga wyruszyła na podbój Afryki 13 grudnia 1882 roku z francuskiego portu Hawr. Podróżnicy z przygodami dopłynęli do Madery, następnie na Teneryfę, do królestwa Assini i Księstwa Aszanti w rejonie Wybrzeża Kości Słoniowej, by 16 kwietnia 1883 roku zejść na ląd w miasteczku Viktoria na terenie Kamerunu. Od lokalnego władcy kupili tam część wyspy na której zbudowali bazę, Szolc-Rogoziński wywiesił nad nią polską flagę. 

Przez rok polscy podróżnicy eksplorowali tereny obecnego Kamerunu dokumentując kolejne odkrycia geograficzne. Na drodze dalszej ekspansji stanęły jednak decyzje konferencji berlińskiej, która na przełomie 1884 i 1885 roku podzieliła wpływy w Afryce między różne państwa. Obszar penetrowany przez Polaków przypadł pod jurysdykcję Niemiec. Polacy byli tam niemile widziani i zostali zmuszeni do powrotu do Europy. 

Zakupione pod polską stację badawczą tereny przed wyjazdem Szolc-Rogoziński przekazał aktem darowizny Kongregacji Ducha Świętego. Dwadzieścia pięć lat później został tam wybudowany kościół i powstała nowa katolicka parafia, która działa do dziś.

Po powrocie z Afryki Stefan Szolc-Rogoziński wykorzystał zainteresowanie wyprawą i wygłaszał liczne odczyty poświęcone Afryce, napisał też i wydał we Francji książkę o Kamerunie. Jego dokonania doceniły liczne towarzystwa geograficzne, m.in. londyńskie Royal Geographical Society. W 1888 roku ożenił się z pisarką Heleną Boguską, małżeństwo nie było jednak udane i zakończyło się rozwodem. Szolc-Rogoziński wyjechał ponownie do Paryża, gdzie 1 grudnia 1896 roku uległ śmiertelnemu wypadkowi staranowany przez konny tramwaj. 

Próbę przywrócenia należnej pamięci zapomnianemu podróżnikowi w 2016 roku podjęli uczestnicy Expédition Africaine Rogoziński „Vivat Polonia 2016”. Organizatorzy wyprawy, którą kierował Maciej Klósak, za cel wzięli powtórzenie trasy, jaką pokonała w Kamerunie ekipa Rogozińskiego. Wykorzystano mapy wykonane w 1883 roku przez członków załogi „Łucji-Małgorzaty”. Wyprawa zakończyła się sukcesem, podróżnikom udało się ustalić wiele nowych szczegółów związanych z XIX-wieczną wyprawą Polaków, odsłonięto także tablicę pamiątkową poświęconą Rogozińskiemu, przypominającą jego zasługi dla historii Kamerunu.

Podróżnikom udało się także zainteresować historią zapomnianego podróżnika władze jego rodzinnego Kalisza. Rok 2017 ustanowiono Rokiem Stefana Szolca-Rogozińskiego, a równolegle do tych działań, już kilka lat wcześniej rozpoczęto ustalanie miejsca jego pochówku w Paryżu. Jak się okazało, spoczywał on w nieoznakowanej już i od wielu lat opuszczonej mogile na cmentarzu w Bagneux pod Paryżem, która z powodu braku opłat była zagrożona likwidacją. 

Dzięki zaangażowaniu polskich władz, m.in. Pełnomocnika Rządu ds. Polonii i Polaków za Granicą ministra Jana Dziedziczaka, początkiem października udało się sfinalizować formalności i przewieźć prochy podróżnika do Kalisza. W uroczystości pożegnania w Paryżu wzięła udział delegacja władz i instytucji kulturalnych Kalisza, członkowie rodziny podróżnika a także uczniowie – laureaci konkursów wiedzy o Stefanie Szolcu-Rogozińskim. Ponowny pogrzeb podróżnika odbędzie się w Kaliszu 10 października br. 

Autorka korzystała z artykułu Macieja Klósaka Hołd Stefanowi Szolcowi-Rogozińskiemu. Śladami kaliskiego podróżnikaopublikowanego w 43. tomie „Rocznika kaliskiego” wydanym w 2017 roku. 

Tekst został przygotowany przez portal Dlapolonii.pl

Udostępnij. Facebook Twitter LinkedIn Email

Powiązane

REMA 1000 wycofuje produkt: natychmiast przestań go używać

Oslo – najmniej szczęśliwa stolica Skandynawii

Wypadek na Melkøya – Polak ostrzegał, teraz walczy o zdrowie

Zostaw kometarz Anuluj komentarz

Na czasie

Z lasu na wybory. Polacy głosowali w Kristiansand

Wiadomości 2 czerwca 2025

Lasy, jezioro i 135 kilometrów dzieliły Aleksandrę i Marcina od najbliższej urny wyborczej. Z Treungen,…

Norwegia: Młodzi werbowani do prania pieniędzy przez aplikację Vipps

31 maja 2025

Polonia w centrum uwagi. Spotkanie z marszałek Senatu RP w Oslo

30 maja 2025

Za co Norwegowie kochają swój kraj?

29 maja 2025

Norgespris – niższe rachunki za prąd czy bomba z opóźnionym zapłonem?

28 maja 2025

Norwegia: Obchody 85. rocznicy bitwy o Narwik

27 maja 2025

W imię tolerancji wobec osób trans prosi się nas, byśmy akceptowali brednie o kobietach z penisem

26 maja 2025

Kierowcy autobusów w Norwegii obawiają się o życie w pracy: „Codziennie myślę o wypadku”

26 maja 2025

Kleszcze – nie tylko norweski problem

25 maja 2025

SV chce darmowych przedszkoli w Oslo: „powinny być dostępne dla wszystkich”

24 maja 2025

Matki pingwinów

23 maja 2025

Norwegia: nie ma ludzi do zbierania truskawek

23 maja 2025

Norwegia i Polska zawarły partnerstwo na rzecz bezpieczeństwa energetycznego i zielonej transformacji

22 maja 2025

Norwegia: zabraknie 30 tysięcy pielęgniarek

22 maja 2025

Gangi w Norwegii: Największe zagrożenie dla społeczeństwa

21 maja 2025
Dane kontaktowe

Polsk-Norsk Forening Razem=Sammen
nr org. 923 205 039

tel. +47 966 79 750

e-mail: kontakt@razem.no

Redakcja i współpraca »

Ostatnio dodane

REMA 1000 wycofuje produkt: natychmiast przestań go używać

15 czerwca 2025

Oslo – najmniej szczęśliwa stolica Skandynawii

13 czerwca 2025

Wypadek na Melkøya – Polak ostrzegał, teraz walczy o zdrowie

12 czerwca 2025
Współpraca

Razem Norge jest laureatem nagrody "Redakcja medium polonijnego 2025", przyznawanej przez Press Club Polska.

Facebook Instagram X (Twitter) YouTube

Informujemy, że polsko-norweskie stowarzyszenie Razem=Sammen otrzymało za pośrednictwem Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" dofinansowanie z Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2024 – Media i Struktury. Nazwa zadania publicznego: Wsparcie działalności organizacji polonijnych w krajach skandynawskich Kwota dotacji 2024: 78,587.60 PLN w 2024 r. Całkowita wartość zadania publicznego 2024: 232 704,80 PLN Data podpisania umowy: Październik 2024 r. Wsparcie w ramach projektu dotyczy m. in. dofinansowania kosztów wynajmu pomieszczeń, ubezpieczenia, wynagrodzeń pracowników, zakupu materiałów biurowych oraz innych kosztów funkcjonowania organizacji.

Ansvarlig redaktør: Katarzyna Karp | Administrasjonssjef: Sylwia Balawender
Razem Norge arbeider etter Vær Varsom-plakatens og VVP regler for god presseskikk. Alt innhold er opphavsrettslig beskyttet.

© 2025 Razem=Sammen | Made in Kristiansand

Wprowadź szukaną frazę i naciśnij Enter, aby przejść do wyników wyszukiwania. Naciśnij Esc, aby anulować.