Kiedy 31 października 2018 r. milioner i biznesmen Tom Hagen wrócił do swojego domu w Lørenskog, nie zastał w nim swojej żony – wówczas 68-letniej Anne-Elisabeth Hagen. Na krześle w przedpokoju znalazł jednak list z szantażem, z którego wynikało, że kobieta została porwana.
Porywacz zażądał 9 milionów euro w kryptowalucie Monero oraz zagroził, że jeśli Hagen zawiadomi policję lub media, jego żona zostanie zabita. Mężczyzna szybko zgłosił porwanie, jednak sprawa była ukrywana przed opinią publiczną przez 10 tygodni.
Sprawa przez długi czas była uważana za porwanie z motywem finansowym, a Tom Hagen i policja mieli na początku kontakt z rzekomymi porywaczami. Latem 2019 roku powstała jednak nowa teoria – zaplanowane morderstwo, które próbowano ukryć hipotezą o domniemanym porwaniu w celu zmylenia władz.
Wiosną 2020 roku Tom Hagen został zatrzymany i oskarżony o zabójstwo żony. Mężczyzna jednak zaprzeczył, aby w jakikolwiek sposób był zamieszany w tę sprawę, a policji nie udało się go aresztować na dłużej niż 4 tygodnie. Trzy inne osoby zostały następnie podejrzane o współudział, jednak póki co akt oskarżenia został skierowany tylko przeciwko Tomowi Hagen.
Policjant Lars Reinholdt-Østbye w rozmowie z TV2 potwierdza, że główną hipotezą nadal pozostaje morderstwo. Głównym argumentem potwierdzającym tę teorię jest to, że Anne-Elisabeth Hagen przez 6 lat nie dała znaku życia. Ponadto kontakt z rzekomym porywaczem był bardzo ograniczony, a według policji prawdziwy sprawca starałby się ułatwić komunikację.
W piątek 18 października 2024 r. Tom Hagen (74 l.) został oczyszczony z zarzutów przez prokuraturę, a sprawa morderstwa została umorzona ze względu na brak dowodów.