W sobotę policja rozpoczęła poszukiwania turysty lub turystów, którzy pozostawili namiot w okolicy Aurdal, wzdłuż linii kolejowej Bergen. W poniedziałek poszukiwania zakończono.
Namiot musiał stać pusty kilka dni, znaleziono w nim jedynie sprzęt do gotowania.
Poniedziałkowe VG informuje o ustaleniu, że produkty spożywcze pochodzą z Niemiec.
PRZECZYTAJ: Myrdal: porzucony namiot, a gdzie turyści?
Ponieważ pusty namiot może wskazywać na to, że ktoś do niego nie powrócił, policja zdecydowała się rozpocząć poszukiwania na szerszą skalę.
W poniedziałek rano policja nadal nie miała jasnych odpowiedzi. Nie wiadomo, kto jest właścicielem namiotu, choć wszystko wskazuje na to, że jest to obcokrajowiec.
– To namiot, który nie nadaje się do użytku w trudnych górskich warunkach. Nie wiemy, czy został kupiony w Norwegii. W namiocie znaleźliśmy artykuły spożywcze z niemieckimi napisami na opakowaniu – mówił gazecie Bergens Tidene Eirik Loftesnes z oddziału policji Vest.
Policja wszczęła śledztwo, przesłuchała świadków. Na razie nic jednak nie wskazuje, aby ktokolwiek w górach był w niebezpieczeństwie. Nikt również nie został zgłoszony jako zaginiony.
Ponieważ teren jest dość wymagający i nie można się po nim poruszać samochodem, policja wysłała do poszukiwań pojazdy terenowe, uruchomiono również dodatkowy pociąg z Voss, którym na miejsce poszukiwań dotarły załogi ratunkowe. Ze względu na złą pogodę wstrzymano się z użyciem helikoptera.
Policja podkreśla, że opuszczony namiot wywołał uzasadniony niepokój, że ktoś do niego nie wrócił. Zbadała również związek namiotu z epizodem, który miał miejsce kilka dni wcześniej, gdy wstrzymana została kolej w Bergen. Wówczas na tory wszedł mężczyzna i nie chciał się ruszyć z miejsca.
Jak podaje Policja Vest poszukiwania zostały zakończone.