W norweskim konkursie Musikkprisen 2025, gdzie połowę punktów przyznaje publiczność, a drugą połowę profesjonalne jury, pojawiło się nazwisko, które coraz częściej wywołuje poruszenie wśród młodych słuchaczy. Urodzony w Norwegii czternastoletni PawełM wyrasta na jeden z bardzo obiecujących muzycznych głosów.
— Dla tak młodego artysty to ogromna szansa. Każdy głos naprawdę wiele znaczy — mówi jego mama, Beata Marciniak, która z bliska obserwuje rozwój muzycznej pasji syna.
Tu możesz posłuchać i zagłosować: www.musikkprisen.no
Wczesne początki
Paweł „śpiewa od kiedy pamięta”.
– Bardziej świadomie robi to od trzeciego roku życia. Gitarę po raz pierwszy wziął do ręki jako jedenastolatek, ucząc się u polskiego nauczyciela online. W tym samym czasie napisał swoją pierwszą piosenkę – relacjonuje Beata Marciniak.
Po stronie ojca w rodzinie było dwóch utalentowanych muzycznie krewnych, a jeden z nich występował na scenach międzynarodowych. Zatem twórczość ma też w genach.
— Piosenki same przychodzą mi do głowy. Czasem muszę się zerwać i zapisać, żeby żadna nie uciekła – mówi Paweł.
Własna droga
Choć Paweł przez pewien czas uczył się śpiewu i gry na gitarze w lokalnej kulturskole w Molde, szybko zaczął szukać bardziej spersonalizowanych metod nauki. Postawił na zajęcia online prowadzone przez polskich nauczycieli — od emisji głosu, przez dykcję, po programowanie muzyczne.
W domu powstało też małe studio nagrań, w którym tworzy własne kompozycje. Wyłącznie autorskie — bez coverów, bez studyjnych trików. Jego rodzice podkreślają, że na scenie jest naturalny, odważny i całkowicie autentyczny. Nie ma tremy. Jak mówią bliscy – po prostu kocha śpiewać.
Pisze piosenki w trzech językach – po norwesku, angielsku i po polsku.
Pierwsze sukcesy sceniczne
Talent chłopca został wcześnie dostrzeżony. Osoba związana z UKM (Ung Kultur Møtes, największą norweską platformą dla młodych artystów) zwróciła uwagę na Pawła i wspiera go do dziś.
Wystąpił już na dwóch festiwalach wojewódzkich (fylkesfestivalen) UKM, koncertował w Trondheim, Molde, Ålesund i innych miastach. Podczas festiwalu Molde Jazz grał na ulicy, dzięki czemu uzbierał na swoją pierwszą profesjonalną gitarę.
Latem 2026 roku ma pojawić się na scenie Elvis Festivalen w Måløy, jednym z największych norweskich wydarzeń poświęconych muzyce Presleya.
Pierwsza płyta
PawełM ma już na koncie debiutancki album „My Spirit Glows”, dostępny na Spotify i innych platformach streamingowych. Jego twórczości można słuchać również na Urørt, YouTube oraz na jego stronie internetowej.
Choć muzyka jest dla Pawła centrum świata, nie jest jego jedyną pasją. Nastolatek fascynuje się motocyklami, szczególnie marką Harley-Davidson. Ta fascynacja stała się inspiracją do utworu „Harley”, który planuje zaprezentować podczas Musikkprisen 2025 — energicznego, gitarowego numeru o wolności, drodze i prędkości.
W domu Pawła mieszkają także trzy koty. To one oraz seria książek „Kattekrigerne” stały się inspiracją dla piosenki „A Warrior Has Risen”, która szybko zyskała popularność wśród jego rówieśników.
Rodzina, tożsamość i duma z polskich korzeni
Rodzice i starszy brat to dla Pawła wsparcie.
— Widzimy jego pracę, wielkie zaangażowanie i serce, które wkłada w muzykę. On po prostu kocha to, co robi — podkreślają.
Choć urodził się w Norwegii, jest dumny z polskich korzeni. Mówi, że „polskość ma w sercu”, a utwór który niedługo się pojawi będzie o Polsce i po polsku.
Głosowanie w Musikkprisen 2025
Głosowanie trwa do 23 listopada. Głos można oddać raz dziennie na stronie:
www.musikkprisen.no
