Reprezentacja Norwegii jest w znakomitej formie – cztery zwycięstwa w czterech meczach eliminacyjnych do mistrzostw świata 2026 sprawiły, że drużyna Ståle Solbakkena z optymizmem patrzy w przyszłość. Zdaniem piłkarzy i ekspertów jednym z głównych powodów świetnych wyników jest wyjątkowa atmosfera w zespole.
Przyjaźń także poza boiskiem
Aron Dønnum podkreśla, że zawodnicy nie tylko dobrze współpracują podczas meczów, ale także spędzają razem czas po treningach. Niedawno kilku reprezentantów – w tym Erling Haaland, Martin Ødegaard i Sander Berge – wybrało się wspólnie na kolację w Oslo.
Choć różnice w zarobkach są ogromne, nie ma napięcia, gdy przychodzi rachunek. – To kwestia hojności, a nie grubości portfela. Każdy chętnie płaci i nigdy nie było z tym problemu – zdradził Dønnum. Jak dodaje, nawet Haaland, jeden z najlepiej opłacanych piłkarzy świata (6,7 mln koron tygodniowo), nie bierze na siebie kosztów każdej wspólnej kolacji.
Solbakken buduje drużynę
Selekcjoner Ståle Solbakken od początku pracy z reprezentacją stawiał na budowanie więzi. – To jak pierwszy dzień szkoły. W szatni panuje taki hałas, że aż trudno uwierzyć. To najlepszy dowód, że czują się ze sobą świetnie – mówi trener.
„Jak powrót do domu”
Nowa twarz kadry, Oscar Bobb z Manchesteru City, podkreśla, że atmosfera na zgrupowaniach jest wyjątkowa: – Jest bardziej towarzysko, czuję się, jakbym wracał do domu.
Ekspert: to fundament zwycięstw
Były piłkarz i ekspert NRK Kristoffer Løkberg nie ma wątpliwości, że dobra atmosfera to klucz do sukcesu. – Wszystkie zwycięskie drużyny czują się ze sobą świetnie w szatni, co przekłada się na relacje poza nią i na grę na boisku. Bez tego nie da się wygrywać – podkreśla.
We wtorkowym meczu Norwegia pokonała Mołdawię 11:1.