Categories
    • Aktualności
    • Aktywnie
    • Cecilies språk- og kulturhjørne
      • Nivå B1/B2
      • Nivå B2/C1
      • Nivå C1
    • Covid-19
    • Dzieci
    • Kulinaria
    • Kultura
      • Felieton
      • Film
      • Literatura
      • Muzyka
    • Na czasie
    • Ogólne
    • Opinia
      • Moim okiem
    • På norsk
      • Kronikk
    • PiR
    • Po godzinach
    • Podróże
    • Polecane
    • Polityka
    • Polityka lokalna
    • Popularne
    • Reportaże i wywiady
    • Społeczeństwo
      • Historia
      • Lokalnie
      • Ludzie
      • NAV
    • Środowisko
    • Warto przeczytać
    • Wędkarstwo
    • Wybory 2021
    • Wydarzenia
    • Zdrowie
      • Kręg po kręgu
    • Українською
    Facebook X (Twitter) Instagram YouTube
    Facebook Instagram X (Twitter) YouTube
    Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
    • Kristiansand
    • Społeczeństwo
    • Dzieci
    • Aktywnie
    • Kultura
    • På norsk
    • Українською
    Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
    Home»Polityka»Czy Polacy w Norwegii są permanentnie ignorowani?
    Polityka

    Czy Polacy w Norwegii są permanentnie ignorowani?

    By Katarzyna Karp26 September 2022No Comments8 Mins Read
    Zoja Ghimire prowadzi projekt Polski Dialog w ramach fundacji Różnorodność na Rynku Pracy - Stiftelsen Mangfold i Arbeidslivet (MiA). Foto: Katarzyna Karp
    Udostępnij
    Facebook Twitter LinkedIn Email

    Czy jesteśmy permanentnie ignorowani? – Nie – odpowiada Zoja Ghimire, inicjatorka projektu Polski Dialog. – Jeśli chcemy zmian, włączajmy się, bądźmy widoczni.

    Każdy może zabrać głos

    Polski głos jest ledwo słyszalny, chociaż liczebnie bijemy na głowę każdą z mniejszości. Można nawet pokusić się o prowokacyjne stwierdzenie, że nikt szczególnie nie dba o interesy Polaków w Norwegii, a wiele z potrzeb imigrantów zarobkowych pozostaje niezauważonych.

    – W praktyce możliwości komunikowania swoich potrzeb i opinii na wszystkich poziomach jest w Norwegii dużo. Mieszkańcy kraju mogą wpływać na otaczającą rzeczywistość i przedstawiać swoje sprawy oraz ewentualne potrzeby – przekonuje Zoja Ghimire. – Jednak by móc brać udział w strukturach, w sposób zrozumiały dla innych, dobrze jest poznać istniejące kanały i zrozumieć, jak ten system działa.

    Z tą myślą powstał prowadzony przez Zoję projekt Polski Dialog.

    W pewnej mierze z polskiej historii i wpisanego w nią braku zaufania do rządzących wynika niechęć Polaków do podejmowania oddolnych działań na rzecz zmian społecznych. Często jesteśmy po prostu przekonani o ich nieskuteczności. Z tymi przekonaniami osiedlamy się w różnych częściach świata, w których rzeczywistość może wyglądać zgoła inaczej. Tak jak w Norwegii.

    – Demokracja w Norwegii oparta jest na uczestnictwie i dialogu, struktury umożliwiają właściwie każdemu zabranie głosu w swojej sprawie – mówi Zoja Ghimire, która prowadzi projekt Polski Dialog w ramach fundacji Różnorodność na Rynku Pracy – Stiftelsen Mangfold i Arbeidslivet (MiA). – Ważne, byśmy sami wychodzili z inicjatywą. Nie jest tak, że jesteśmy permanentnie ignorowani, ale czasem brakuje polskich reprezentantów na forach, na których dyskutuje się sprawy imigrantów i ich integrację.

    Nasze problemy i nasze rozwiązania

    Wyzwań, na które imigranci zarobkowi mogą natrafić, jest sporo, jak choćby trudności przy rejestracji D-numeru (tymczasowy numer identyfikacji personalnej) i stałego pobytu, dostęp do bezpłatnych kursów językowych czy wpływ na politykę imigracyjną. Emigracja i próby odnalezienia siebie w nowej kulturze dla wielu osób są dużym wyzwaniem. I samo znalezienie pracy niekoniecznie rozwiązuje sytuację. Żeby czuć się dobrze w nowym kraju, trzeba zrobić krok do przodu.  

    To, jak wygląda nasza integracja, w dużej mierze zależy od nas samych. Foto: StockSnap/Pixabay

    – Sytuacja Polaków w Norwegii zależy w dużej mierze od nas samych. Od tego na ile świadomie będziemy uczestniczyć w procesie adaptacji do życia w nowej kulturze i społeczeństwie, bo on się i tak odbywa – mówi Zoja Ghimire. – Natomiast im mniej włożymy wysiłku, żeby nauczyć się języka, zrozumieć kulturę i poznać się z otaczającymi nas ludźmi i ich zwyczajami, tym proces integracji będzie dla nas trudniejszy.

    Polscy psychologowie pracujący w Norwegii zwracają uwagę przede wszystkim na istotne problemy adaptacyjne. Mogą one prowadzić do rosnącej frustracji, poczucia utraty kontroli nad swoją sytuacją czy nawet do trudności ze zdrowiem psychicznym. O tym mówi się mało. Jedną z głównych przyczyn bywa nieznajomość języka i za mała znajomość tutejszego systemu, przepisów, sposobu załatwiania spraw urzędowych, roli rodziców we współpracy ze szkołą itd.

    – Przyjeżdżamy dobrowolnie do Norwegii, w związku z tym nie ma rządowych programów integracyjnych skierowanych do naszej grupy. A to oznacza, że każdy musi sobie sam poradzić – mówi Zoja.

    Wsparciem, oprócz prywatnej sieci kontaktów, często stają się polskie stowarzyszenia działające w Norwegii. Pomagają w przybliżaniu systemu jak i w procesie integracji, a także w mierzeniu się z codziennymi wyzwaniami. Są rozproszone po całym kraju. Często to one gromadzą Polaków i mobilizują do wspólnych działań, dzięki którym jesteśmy bardziej widoczni w Norwegii. 

    – Osoby działające na rzecz polskiej społeczności są ważne i warto je wspierać – podkreśla Zoja i dodaje: – Ich aktywność łączy się z ogromnym wkładem wolontaryjnym. Wspólne jest też ich poczucie, że to, co robią ma znaczenie.

    – Wyszłam z założenia, że chcę robić zawodowo to, co lubię. A ja zawsze lubiłam pomagać – mówi Kamila Warciak, założycielka i liderka stowarzyszenia BeatusCras działającego w Bergen. Foto: Katarzyna Karp

    BeatusCras jest jedną z wielu polonijnych organizacji, działających w Norwegii. Stowarzyszenie funkcjonuje w Bergen zajmując się integracją Polonii, a od tego roku również mniejszości ukraińskiej – z większością narodową.

    – Wyszłam z założenia, że chcę robić zawodowo to, co lubię. A ja zawsze lubiłam pomagać – opowiada Kamila Warciak, założycielka BeatusCras. – Widzę, jak duże jest zapotrzebowanie na pomoc. My działamy również jako alternatywa dla firm, które zdzierają z Polaków za wypisanie różnorakich wniosków.

    Forum Współpracy i Dialogu

    Współpraca nie jest mocną stroną organizacji polonijnych, potwierdzają to przeprowadzone badania. Dlatego projekt, któremu przewodniczy Zoja Ghimire, można śmiało nazwać unikatowym.  

    – Miałam poczucie, że jest potrzeba stworzenia areny do wymiany doświadczeń i wspierania się, podnoszenia kompetencji i współpracy – wspomina Zoja.

    Idea założenia Forum Współpracy i Dialogu w ramach projektu Polski Dialog, powstała w 2019 roku i jest nierozłącznie związana z uczestnikami projektu. Jednym z nich jest Krzysztof Kornacki, który od lat wspiera rodaków. Jest aktywny w stowarzyszeniu modlitewnym Stella Maris w Ålesund. Pełni też funkcję męża zaufania w dużej agencji pracy. Dzięki temu ma kontakty z polskimi pracownikami w całym kraju. To właśnie on pierwszy zwrócił uwagę na zapotrzebowanie wśród Polaków na rzetelne informacje dotyczące prawa pracy, zdrowia i życia rodzinnego w Norwegii. 

    Krzysztof Kornacki, mąż zaufania w firmie rekrutacyjnej, aktywnie działa na rzecz Polonii również w wolnym czasie. Foto: Katarzyna Karp

    Inną osobą, której wkładu w powstanie Forum nie sposób pominąć, jest Aleksandra Czech – Havnerås, pracująca w Armii Zbawienia w Oslo. Na codzień zajmuje się niesieniem pomocy najbardziej potrzebującym imigrantom. Każdy z uczestników Polskiego Dialogu ma swój udział w budowaniu Forum.

    Nazwa grupy precyzyjnie określa priorytety.

    – W Forum Współpracy i Dialogu chodzi o integrację ze społeczeństwem norweskim po to, by łatwiej nam było tutaj żyć – tłumaczy Zoja. – Wielokrotnie doświadczyłam otwartości ze strony norweskich władz. Często bezpośrednio do nas kierowano prośbę o konkretne propozycje rozwiązań. Warto podkreślić, jak ważne jest, by kontakt nie ograniczał się do słów o tym, jak nam jest źle.

    Forum pomaga prowadzić działania, nawiązywać dialog z władzami, organizować spotkania ze specjalistami w zakresie migracji i zdrowia psychicznego. W czasie pandemii uczestnicy Forum brali aktywny udział w spotkaniach z Instytutem Zdrowia Publicznego (FHI) i dzięki temu łatwiej było dotrzeć z rzetelną informacją do Polaków i przedstawić ich wyzwania. 

    Warsztaty w czasie pierwszego spotkania uczestników Forum Współpracy i Dialogu. Oslo, czerwiec 2022. Foto: Katarzyna Karp

    W odczuciu wielu działaczy polonijnych pandemia obnażyła braki w polityce integracyjnej skierowanej do imigrantów zarobkowych, również Polaków. Okazało się, że najskuteczniejszy sposób dotarcia do tych grup prowadzi przez polskie stowarzyszenia.

    – To był czas, kiedy drzwi się otwierały. Pierwszą dużą dotację na działalność naszego stowarzyszenia otrzymaliśmy podczas pandemii. Właśnie wtedy zauważono potrzebę integracji – mówi Kamila w imieniu BeatusCras, które również jest w sieci organizacji polonijnych. – W tym okresie Forum odegrało kluczową rolę w nawiązywaniu kontaktów z ważnymi instytucjami, jak np. FHI. Pomogło nam w przedstawieniu wyzwań i potrzeb naszej społeczności.

    Znają się długo, widzą po raz pierwszy

    Spotkania uczestników Forum w czasie pandemii były możliwe jedynie poprzez platformy cyfrowe. Członkowie omawiali wyzwania pojawiające się przed Polakami i wspólnie szukali rozwiązań. Dotyczyło to na przykład trudności, jakie napotykali posiadacze D-nummeret. Wreszcie, w czerwcu 2022 roku, udało się zorganizować zjazd Forum Współpracy i Dialogu, który odbył się w Oslo. Gościem głównym wydarzenia była Nancy Herz, sekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Integracji. Pojawiła się okazja, by na żywo zaprezentować swoją działalność i przedstawić reprezentantce rządu najważniejsze wyzwania, jakie stoją przed Polonią.

    – Myślę, że mamy trochę wspólnego. Nancy Herz jest dzieckiem imigrantów, sama przeszła drogę adaptacji do nowej kultury i społeczeństwa, a zanim dostała pracę w rządzie, aktywnie działała w sektorze pozarządowym. To kolejny wspólny element, który nas łączy – komentuje Zoja Ghimire. – Mam nadzieję, że minimum raz w roku będzie możliwość, aby się spotkać w gronie polskich organizacji, a także, że będzie przybywać zarówno stowarzyszeń jak i osób, które będą miały otwartość na to, żeby współpracować z innymi na rzecz polskiej społeczności.

    Nancy Herz, sekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Integracji, na spotkaniu z polskimi organizacjami w Oslo. Foto: Katarzyna Karp

    Gościem zjazdu była również dr Monika Sokół-Rudowska z wykładem podsumowującym badania nad organizacjami polonijnymi. To, o czym wiedzą dobrze praktycy, pojawiło się również w wynikach badań: jednym z głównych wyzwań polskich stowarzyszeń w Norwegii jest pozyskiwanie środków na działania. Bardzo wiele pracy odbywa się na zasadzie wolontariatu. Jak wynika z analiz organizacje polonijne w Norwegii po kilku latach działalności zwykle upadają.

    – Bardzo ważne jest to, żebyśmy się mieli z czego utrzymać – mówi Kamila  – Wypruwamy sobie żyły, pracujemy w szerokim zakresie wolontariacko. Ludzie szybko się wypalają, bo nie udaje im się uzyskać środków.

    – Dzieje się tak również dlatego, że ciężar organizacji dźwiga zazwyczaj jedna osoba, której bez wsparcia nieodzownie grozi wypalenie – tłumaczy dr  Sokół-Rudowska. – Ponadto trudno o współdziałanie, a dużo łatwiej o rywalizację. Na takich filarach trudno jest budować. 

    Nic o nas bez nas

    – Jeśli chcemy mieć wpływ na otaczającą nas rzeczywistość, to używajmy istniejących możliwości do wypowiadania swojego zdania, naświetlania naszych spraw i potrzeb – zachęca Zoja. – Moja nadzieja jest taka, że będziemy mieć silniejszą reprezentację i będziemy czynnie brać udział w debatach publicznych, będziemy częścią tego społeczeństwa, nie tylko fizycznie, ale rzeczywiście. 

    Niektórzy z uczestników Forum Współpracy i Dialogu. Od lewej: Sylwia Balawender, Razem=Sammen, Kristiansand, Aleksandra Czech – Havnerås Armia Zbawienia, Oslo, Wioletta Płociennik, Drammen, Kamila Warciak BeatusCras, Bergen, Zoja Ghimire Polski Dialog (MiA), Oslo, Monika Brożek, Prosjekt-K, Oslo, Agnieszka Lamorska BeatusCras, Bergen, Natasza Bogacz, Caritas, Oslo, Krzysztof Kornacki Stella Maris, Ålesund. Foto: Katarzyna Karp

    Więcej informacji o Polskim Dialogu znajdziesz tutaj: www.polskidialog.no  oraz tu: https://www.facebook.com/PolskiDialog.no

    Share. Facebook Twitter LinkedIn Email

    Warto przeczytać

    Norweski ekspert bije na alarm: Wysokie ceny i marna konkurencja

    Sztuczne łzy czy szczery żal Erny?

    Lekarz oskarżony o filmowanie podczas badań ginekologicznych. 200 osób ma status pokrzywdzonych

    Leave A Reply Cancel Reply

    Kristiansand: od środy gimnazja przechodzą na poziom czerwony

    Covid-19 2 March 2021

    Od środy gimnazja w Kristiansand przechodzą na poziom czerwony W poniedziałek późnym wieczorem radni miasta…

    Przerwana droga powiatowa

    7 August 2023

    Uwaga żmije!

    9 June 2021

    Oslo: walka z kryzysem mieszkaniowym

    13 August 2022

    „Jeg er ikke polakken din”. Spotkanie autorskie z Ewą Sapieżyńską w Arendal

    3 March 2023

    Wysokie ceny benzyny. Kiedy tankować i jak zaoszczędzić

    20 March 2022

    Oto 5 rzeczy, które możesz robić w weekend w Kristiansand

    19 November 2021

    Niewolnictwo w Norwegii

    30 May 2023

    Partiet de Kristne. Co proponuje?

    10 September 2021

    Pogodowe rekordy 2021

    3 March 2021

    Nowe zasady obowiązujące w Norwegii

    5 January 2022

    Dugnad. Czy przystaje do polskiej duszy?

    16 February 2021

    Odkop swoje ambicje

    3 September 2021

    Til deg som har hatt – eller har – covid …

    16 February 2022

    Problem większy, niż się wydaje

    5 June 2021
    Dane kontaktowe

    Polsk-Norsk Forening Razem=Sammen

    nr org. 923 205 039

    tel. +47 966 79 750 – Katarzyna
    tel. +47 968 67 210 – Sylwia

    e-mail: kontakt@razem.no

    VIPPS: #588852

    Więcej o nas »

    Ostatnio dodane

    ADHD coraz częściej diagnozowane wśród młodych kobiet w Norwegii

    25 September 2023

    Norweski ekspert bije na alarm: Wysokie ceny i marna konkurencja

    24 September 2023

    Sztuczne łzy czy szczery żal Erny?

    23 September 2023
    Najnowsze komentarze
    • Katarzyna Karp on Alkoholizm w Skandynawii
    • Adam on Alkoholizm w Skandynawii
    • Konrad on Taras Boroweć ps. „Bulba”, przeciwnik Bandery i Rzezi Wołyńskiej
    • Marta on Zakazane zabawy
    Facebook Instagram X (Twitter) YouTube

    Ansvarlig redaktør: Katarzyna Karp | Adm. direktør: Sylwia Balawender
    Razem Norge arbeider etter Vær Varsom-plakatens og VVP regler for god presseskikk. Alt innhold er opphavsrettslig beskyttet.

    © 2023 Razem=Sammen | Made in Kristiansand

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.