Kategorie
    • Aktualności
    • Aktywnie
    • Cecilies språk- og kulturhjørne
      • Nivå B1/B2
      • Nivå B2/C1
      • Nivå C1
    • Covid-19
    • Dzieci
    • Kulinaria
    • Kultura
      • Felieton
      • Film
      • Literatura
      • Muzyka
    • Na czasie
    • Opinia
      • Moim okiem
    • På norsk
      • Kronikk
    • PiR
    • Po godzinach
    • Podróże
    • Polecane
    • Polityka
    • Polityka lokalna
    • Popularne
    • Społeczeństwo
      • Historia
      • Lokalnie
      • Ludzie
      • NAV
    • Środowisko
    • Warto przeczytać
    • Wędkarstwo
    • Wybory 2021
    • Wydarzenia
    • Zdrowie
      • Kręg po kręgu
    • Українською
    Facebook Twitter Instagram YouTube
    Facebook Instagram Twitter YouTube
    Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
    Subskrybuj
    • Kristiansand
    • Społeczeństwo
    • Dzieci
    • Aktywnie
    • Kultura
    • På norsk
    • Українською
    Razem Norge – polska gazeta w NorwegiiRazem Norge – polska gazeta w Norwegii
    Strona główna»Kultura»Zabił ją deskami
    Kultura

    Zabił ją deskami

    By Szymon Zychowicz27 lutego 2021Brak komentarzy4 minuty czytania
    gumowe kaczki w rynsztoku
    Zdjęcie: Couleur, Pixabay.
    Udostępnij
    Facebook Twitter LinkedIn Email

    No właśnie… Aż chciałoby się wiedzieć dlaczego ją zabił i iloma deskami, prawda? Ech, ta niezdrowa ciekawość. Chyba już wiem czym wybrukowane jest piekło. Bo jak świat światem, a życie życiem, na pewno ten, kto zabił ją deskami, miał powody, aby ową masakrę uczynić – nie dość, że zdradzała go ta franca, to jeszcze mówiła, że była u znajomej. Znamy to jak zły szeląg i nie z nami te numery, Brunner. A tymczasem… Prawda jest zgoła inna. O tym jednakże później, bowiem trzymanie Czytelnika w niepewności i wystawianie jego cierpliwości na próbę to moje drugie imię.

    Kaczka dziennikarska

    W XVIII wieku pewien Belg imieniem Egide, który z zawodu był żołnierzem, a z zamiłowania literatem, postanowił przeprowadzić na czytelnikach gazet pewien eksperyment. Ów eksperyment polegał na tym, że w jednej z lokalnych gazet zamieścił był on krótkie ogłoszenie, w którym informował, że chce sprzedać… kaczkę. Ale nie taką zwykłą kaczkę jakich na świecie wiele, tylko kaczkę specjalną – „po przejściach”. I to traumatycznych przejściach. Bowiem według Egide’a owa kaczka była ostatnią z hodowli, gdzie zabijano kaczki, by potem karmić nimi pozostałe, stąd też jego kaczka była wyjątkowo krwiożerczą i niewyobrażalnie silną. Opowieść jak z horroru, czyż nie? Oczywiście była to historia wyssana z palca. Jakby jednak tego było mało, nasz wesoły Belg zażądał za kaczkę wyjątkowo wysokiej ceny. Jaki był skutek tego eksperymentu? Ano taki, że czytelnicy wspomnianej gazety dosłownie walili drzwiami i oknami do redakcji, aby tylko dowiedzieć się jak i gdzie ową kaczkę można kupić. Efekt zdumiewający, wystarczyło bowiem spreparować krótką, wręcz nieprawdopodobną historyjkę, przedstawić ją w miarę naukowo, aby grono wierzących i wyznawców przerośniętej kaczki rosło w postępie co najmniej geometrycznym. I tak to właśnie powstała tak zwana dziennikarska kaczka.

    Eksperyment polegał na tym, że w jednej z lokalnych gazet zamieścił był on krótkie ogłoszenie, w którym informował, że chce sprzedać… kaczkę. Zdjęcie: Unsplash

    Według definicji jest nią zmyślona, czyli nieprawdziwa krótka informacja podana w formie udającej prawdziwą. Zazwyczaj umieszczona na ostatniej stronie gazety. Po co? Aby po przebrnięciu przez pierwsze szpalty gazety, czyli przeczytaniu treści tak zwanych poważnych i często tragicznych, pod koniec na twarzy czytelnika mógł jednak zagościć uśmiech oraz ulga. Proste? Proste.

    Współczesność

    Mój dobry znajomy po powrocie ze Stanów Zjednoczonych, a był koniec lat 90-tych, postanowił zapisać się na studia, aby studiować dziennikarstwo. Po dwóch latach nauki jednakże postanowił uczelnię opuścić. Na moje pytanie: dlaczego to uczynił, odpowiedział, że na zajęciach uczono go pisania kłamstw w taki sposób, aby przypominały prawdę. A jako że był to jeden z ostatnich naiwnych, dla którego dziennikarstwo to misja i odpowiedzialność za słowo, nie mógł już dłużej, ani nie chciał w tym procederze brać udziału. Oczywiście są uczelnie, na których uczy się jeszcze dziennikarstwa rzetelnego, czyli dziennikarstwa par excellence. Ja jednakże takich nie znam. A historię mojego kolegi opowiedziałem dlatego, że po pierwsze nie mam powodu mu nie wierzyć, i po drugie, bo od jakiegoś czasu obserwuję w mediach niepokojącą tendencję. A polega ona na tym, że wspomniana wcześniej dziennikarska kaczka nagle ożyła i z ostatniej strony, w sobie tylko znany sposób, przeniosła się, bądź przefrunęła na pierwsze strony gazet, i to całymi stadami. Dziś taką kaczkę nazywamy fake newsem.

    Dziś taką kaczkę nazywamy fake newsem. Zdjęcie: Unsplash

    Co było pierwsze: kaczka czy jajko?

    Konia z rzędem temu, kto zna odpowiedź na pytanie: nieprawdziwe informacje zalewają media, ponieważ takich łakną czytelnicy, czy też takich nieprawdziwych informacji żądają czytelnicy, bowiem innych w mediach nie ma? I tu pojawiają się dwie prawdy: wygodna i niewygodna. Przy czym ta wygodna zwykle nie jest prawdą. Jak pisał francuski socjolog i psycholog, Gustave Le Bon, tłum jest w stanie uwierzyć w największe nawet nieprawdopodobieństwo, a nie uwierzy w to, że ławka w parku jest świeżo malowana. Ergo może i pan Le Bon miał rację, a może nie, jedno jest jednak pewne, że człowiek, który urodził się w świecie, w którym wszyscy jedzą tylko trawę, o istnieniu mięsa nie będzie mieć zielonego pojęcia. I kwita. A co do jajka i kaczki… Otóż według ostatnich badań z zakresu biologii zdecydowanie pierwszą była… kaczka. Bo przecież ktoś te jajka znosić musi.

    Rozwiązanie zagadki

    Czekajcie, a nie ominie was nagroda. Ci, którzy dotrwali aż do tego momentu nareszcie dowiedzą się, kto kogo zabił deskami i dlaczego. A było to tak. Rolnik spod Giezkowa Kujawskiego, pan Rajmund Giezło, miał problem z lisami. Bo te wciąż robiły dziurę w jego ogrodzeniu, aby dobrać się do kaczek, które hodował. Dlatego pewnego dnia wziął się on na sposób i… zabił ową dziurę deskami. I to jest właśnie współczesna kaczka dziennikarska, albo fake news, jak kto woli. Ot, miała być nagroda, a tu wieje nudą…

    Czekajcie, a nie ominie was nagroda. Zdjęcie: Unsplash
    ciekawostki z przymrużeniem oka
    Udostępnij. Facebook Twitter LinkedIn Email

    Warto przeczytać

    Muzyczny meteor Hania Rani – mocny polski akcent na Festiwalu w Bergen

    Podróż nie tylko za jeden uśmiech, czyli jak Kwiat Jabłoni podbił Oslo

    Norweska młodzież śpiewa polskie przeboje

    Zostaw kometarz Anuluj komentarz

    Wolność, równość i solidarność. Rozmowa z Mette Gundersen

    Polityka lokalna 11 marca 2021

    Partia Pracy (Arbeiderpartiet) jest największą partią w Norwegii. Jest to partia socjaldemokratyczna, o zróżnicowanej strukturze…

    Hotel kwarantannowy: zatrzymanie jako kara bez przestępstwa

    9 maja 2021

    Już tylko dwa „zielone” kraje. Kolejne zmiany zasad wjazdu

    4 października 2021

    531 kg odpadów na mieszkańca!

    1 października 2021

    Breivik chce wolności

    20 stycznia 2022

    Vennesla: Wędki i kapoki wypożyczysz za darmo

    11 czerwca 2022

    Subiektywny przegląd norweskich seriali

    24 marca 2021

    Covid-19. Pytania i odpowiedzi

    11 kwietnia 2021

    Wyciek ścieków do Otry

    28 października 2021

    Dzień Szukania Dziury w Całym

    25 maja 2023

    Omikron szaleje. W szpitalach przybywa niezaszczepionych pacjentów

    28 grudnia 2021

    Nieprzeceniony lek dla naszego zdrowia

    9 kwietnia 2022

    Od jutra więcej ulg?

    31 stycznia 2022

    Wielkanoc w Kristiansand

    15 kwietnia 2022

    Łowienie z łódki

    14 marca 2021
    Dane kontaktowe

    Polsk-Norsk Forening Razem=Sammen

    nr org. 923 205 039

    tel. +47 966 79 750 – Katarzyna
    tel. +47 968 67 210 – Sylwia

    e-mail: kontakt@razem.no

    VIPPS: #588852

    Więcej o nas »

    Ostatnio dodane

    Niewolnictwo w Norwegii

    30 maja 2023

    Jedenaste: nie symuluj

    30 maja 2023

    Myrdal: Pozostawiony namiot – zakończono poszukiwania

    29 maja 2023
    Najnowsze komentarze
    • The Wizard of Oz - „Jesteś z Polski? Ale przecież jesteś ładna!”
    • Sylwia - Rozrywka w Oslo – przewodnik po… barach
    • Katarzyna Karp - „Jesteś z Polski? Ale przecież jesteś ładna!”
    • Jacek - „Jesteś z Polski? Ale przecież jesteś ładna!”
    Facebook Instagram Twitter YouTube

    Ansvarlig redaktør: Katarzyna Karp | Adm. direktør: Sylwia Balawender
    Razem Norge arbeider etter Vær Varsom-plakatens og VVP regler for god presseskikk. Alt innhold er opphavsrettslig beskyttet.

    © 2023 Razem=Sammen | Made in Kristiansand

    Wprowadź szukaną frazę i naciśnij Enter, aby przejść do wyników wyszukiwania. Naciśnij Esc, aby anulować.